#Ulnfu

Z moją dziewczyną Basią poznałem się w pewnym klubie jazzowym i wiele naszych wspaniałych wspomnień związanych jest właśnie z tym miejscem. Jako że moja ukochana nie lubi zbyt efektownych „szopek”, postanowiłem poprosić ją o rękę w najbardziej zwyczajny sposób. Kupiłem pierścionek i wymyśliłem sobie, że wrzucę go do jej kieliszka z szampanem podczas najbliższej wizyty w naszym ulubionym klubie.
Siedzieliśmy przy stoliku i jak zwykle patrząc sobie w oczy rozmawialiśmy o pierdołach, a ja czekałem aż Basia skoczy do łazienki i będę mógł wrzucić „niespodziankę” do szampana. W końcu nadszedł ten moment. Poszła. Wychyliłem się, aby być pewnym, że na pewno jest w łazience, nerwowo zanurkowałem w kieszeni moich spodni, rozglądając się na wszystkie strony, wydobyłem z niej pierścionek i PLUM! Wrzuciłem go do kieliszka.
Udało się – pomyślałem... I wtedy poczułem uderzenie w policzek i krzyk. Jakieś kobiety nie wiadomo skąd znalazły się wokół mojego stolika, w liczbie przynajmniej ośmiu jednostek i wrzeszczały, machając rękoma niczym wiatrakami, niektóre potrącały mnie, szarpały za bluzę. Kompletnie nie wiedziałem o co chodzi, kiedy jednak któraś z nich wylała mi zawartość Basiowego kieliszka na głowę, wstałem, żeby wydostać się z tego piekła. W tym momencie dostałem w kły od rosłego ochroniarza. Upadłem na ziemię i wykręcono mi ramiona. Koszmar zakończyło dopiero pojawienie się Basi, która przecisnęła wrzeszczące baby i rzuciła się na duszącego mnie goryla.
Paradoksalnie ten chaos skończył się dopiero wtedy, gdy wykrzywiony z bólu ryknąłem: CZY WYJDZIESZ ZA MNIE?!
Ochroniarz mnie puścił, a dziewczyny przestały się drzeć. Rozczochrany, mokry od szampana i brudny od syfu z podłogi, schyliłem się po leżący na ziemi zdeptany pierścionek i wręczyłem go Basi. W tej chwili do wszystkich dotarło, że to nie pigułka gwałtu wylądowała w kieliszku. Dziewczyny oczywiście szybko zwinęły się, nie przepraszając za tę awanturę. Klasę natomiast pokazał goryl, który nie tylko wylewnie pokajał się, ale i przyprowadził szefa lokalu, który w ramach przeprosin postawił nam butelkę najlepszego szampana, zapewnił stolik w sekcji dla VIP-ów, a nawet dał mi koszulkę z logo klubu, abym mógł się przebrać.
Cóż, nie tak wyobrażałem sobie moje zaręczyny, ale przynajmniej zapamiętamy je na całe życie...
HenrykGarncarz Odpowiedz

Dobrze ze nie skończyliście na SORze, z pierścionkiem w żołądku dziewczyny. Gratuluje pomyslunku

rassdwa Odpowiedz

Zwyczajne oświadczyny są wtedy, gdy sytuacji sam na sam mężczyzna pyta czy kobieta zostanie jego żoną. Trduno nazwać zwyczajnymi oświadczyny w klubie pełnym ludzi.

SzubiDubi

Dokładnie, to jest właśnie ta szopka której chciałeś uniknąć.

Muszynianka1 Odpowiedz

Rzeczywiście, wrzucenie pierścionka do szampana to "najbardziej zwyczajny" sposób na oświadczyny....

kolorowa7

@Muszynianka1 w ogóle nie rozumiem wrzucania pierścionka zaręczynowe do jedzenia czy picia, to obrzydliwe. Później taki klejacy mam zakładać na palec... Bleh

Helena99

@kolorowa7 pół biedy jak zakładasz brudny, gorzej jak taki połkniesz

Franz1983

W dodatku jaki "oryginalny". Jak chciałeś się jej normalnie oświadczyć (co popieram, żenują mnie wszelkie publiczne szopki, np na stadionach jak w USA) to trzeba było po prostu wręczyć jej ten pierścionek

kolorowa7

@Helena99 też pradwda, trochę ryzykowne.

Karina1210 Odpowiedz

Brawo dla kobiet. I to nie sarkazm. Serio brawo ...za reakcje. Ja rozumiem zr ty chciałeś zaręczyn ale sytuacji gdzie wrzuca die kobietom pigulke gwałtu jest masę. Dobrze zareagowaly. S ty cóż dostałeś loze vip na zaręczyny.

tramwajowe

W takich sytuacjach mam nadzieję że te dziewczyny się nie zniechęcą i gdyby sytuacja się powtórzyła, zareagują podobnie.

mamyczas

Nikt nie kwestionuje prawidłowości reakcji, ale brak choćby zwykłego "przepraszam" po wyjaśnieniu całej sytuacji, to totalny brak klasy.

RozpierdalaczTrocin

Skoro zdążyły zabrać kieliszek i go nim oblać, to mogły najpierw obejrzeć jego zawartość XD coś czuję, że pierścionek to jednak widać.

Bnnnnnnnnshy

RozpierdalaczTrocin niekoniecznie, w klubach jest raczej ciemno, a światło nienaturalnych kolorów

Serwatka31

Karina1210

A ja mam nadzieję, że kiedyś ktoś Ci zniszczy życie za niezweryfikowane podejrzenia.
Nie, nie pobije raz - skoro Ty pochwalasz pobicie bez zweryfikowania, gdy wystarczyło zajrzeć do kieliszka, zobaczymy czy wciąż będziesz pochwalać "za reakcję" gdy ktoś zrobi Ci coś znacznie gorszego w ten sam sposób.

Jesteś jak SJO, czy inni obrzydliwi aktywiści, którzy źle zrozumieją wpis albo dopatrzą się w żarcie tego, czego tam nie ma i rozpętują akcje nękania, wydzwaniania i wypisywania do pracodawcy aż tego kogoś zwolnią, zaczynają go oczerniać i kończą dopiero wtedy, gdy chce się zabić.

Czegoś takiego nie wolno pochwalać.
Pochwalając coś takiego, zamiast mówić "pochwalił(a) bym, gdyby zamiast tego zajrzały do kieliszka/powiedziały ochronie" utwierdzasz takie jednostki w swoich działaniach i masz na rękach krew niewinnych ludzi po samobójstwach gdy nie wytrzymywali już nękania przez nich.

Nikaa8

Dobra, a kto normalny oświadcza się w klubie, wrzucając pierścionek do napoju? Jaka jest szansa, że gościu wypatrujący dziewczyny, która odeszła od stolika, wrzucający coś do jej napoju, jest akurat jej narzeczonym a nie gwalcicielem?

mamyczas

@Nikaa8 to już było przerabiane, ale powtórzę, reakcja była PRAWIDŁOWA, bo masz rację, że trudno jest przewidzieć coś takiego, jak pierścionek zamiast pigułki gwałtu. Natomiast po tym jak te dziewczyny na niego naskoczyły i okazało się, że się pomyliły, to nie zdobyły się nawet na najmniejsze przeprosiny, tylko o ile wcześniej zachowały się przytomnie i odpowiedzialnie, to następnie w przeciwieństwie do ochroniarza zachowały się jak najgorsze gówniary, a wcale bym się nie zdziwił, gdyby mimo wyjaśnienia po klubie dalej krążyły coraz to bardziej zniekształcone plotki o tym, "jak jeden taki i owaki chciał się dobrać do swojej dziewczyny, ale bohaterskie dziewczyny go powstrzymały".

StaryTapczan

A ja myślę, że reakcja kobiet była nie do końca prawidłowa. Nigdy nie wiadomo, czy mężczyzna jest przyszłym narzeczonym, czy gwałcicielem, czy wrzuca pierścionek, czy pigułkę. Dlatego, uważam, zamiast od razu lecieć z łapami i napierdalać faceta po ryju jak obłąkane, powinny były podejść i powiedzieć, że widziały, jak wrzucał coś do kieliszka dziewczyny i że zaraz zawołają ochronę. Wtedy chłopak powiedziałby, że wrzucił pierścionek, aby zerknęły dla pewności do kieliszka, miałby szansę się wytłumaczyć. Albo po prostu mogły od razu zawołać ochronę i poprosić o interwencję, bo widziały coś podejrzanego. Wtedy również wszystko szybko wyszłoby na jaw, nikt nikomu by bezpodstawnie nie obił mordy. Rozumiem czujność tamtych kobiet, chęć zapobiegnięcia tragedii, ale nie można tak po prostu rzucać się na człowieka z łapami, bo później może wyjść kwas. No i kobiety powinny były przynajmniej faceta przeprosić, a nie odwrócić się i pójść. Bronić dziewczynę przed potencjalnym gwałcicielem miały odwagę, ale już przeprosić faceta za nieporozumienie i zbyt gwałtowną, nieprzemyślaną sytuację już odwagi nie miały?

ohlala

@StaryTapczan

Jedna powinna zgłosić się do ochrony, pozostałe pilnować sytuacji, ale wydaje mi się, że włączył im się tryb paniki i stąd tak mocna reakcja. Pewnie "na sucho" inaczej by to zaplanowały, ale w realu jak to w realu.

StaryTapczan

Ohlala, coś się stało, to się stało, ale i tak przeprosiny się facetowi należały.

Zobacz więcej odpowiedzi (2)
bazienka Odpowiedz

kolejny fail z zareczynami pierscionkiem w zarciu
przecie mogla sie zadlawic lub polknac

poza tym tez nie lubie szopek i zareczyny to intymna chwila dwuosobowa i bez publicznosci
jakby facet mi to zrobil w knajpie to bym wyszla- te spojrzenia obcych ludzi, presja, gorzko gorzko i calowanie sie pod publike- no NIEEEE

izka8520 Odpowiedz

myślałam, że znowu będzie wygrzebywanie pierścionka z kupy.... Jednak, gdyby coś tak mi pokrzyżowało plany nie oświadczyłabym się w takim momencie w środku szarpaniny. Może właśnie wykrzyknęłabym, że to tylko pierścionek nie pigułka i dopiero kiedy awantura ustanie to wtedy, lub następnym razem w bardziej sprzyjających okolicznościach

Nvm Odpowiedz

Serio co jest fajnego w wyławianiu pierścionka z kieliszka i zakładaniu takiego mokrego i lepkiego na palec? Pomyślałeś o tym?

Ookami Odpowiedz

Szczerze mówiąc dobrze zrobili, najważniejsze że zareagowali. No i zapewne uratowali dziewczynę przed ułatwieniem się pierścionkiem.
Ludzie, cholera, w tyłek sobie wsadźcie pierścionki a nie w jedzenie, bo zamiast ślubu będzie pogrzeb. Trochę myślenia.

Glizdencja

W tyłek też już było z tego co pamiętam

Dragomir Odpowiedz

Oswiadczyny w klubie to rzeczywiscie nic efektywnego ), zwlaszcza z polknietym przypadkowo pierscionkiem :) mam nadzieje, ze reszte pomyslow masz bardziej przemyslana.

abbartas Odpowiedz

Nie wiedziałem, że wrzucenie pierścionka do szampana to najbardziej zwyczajny sposób na zaręczyny o.O

Zobacz więcej komentarzy (13)
Dodaj anonimowe wyznanie