#VgGrb

Tydzień temu moja dziewczyna, z którą jestem już od dobrych pięciu lat, oznajmiła mi, że jest w ciąży. Starałem się robić dobrą minę do złej gry. Mam zawodowy kryzys, szukam nowej pracy od dłuższego już czasu, wynajmujemy kawalerkę, na którą ledwo nas stać, bo większość pieniędzy, które zarabiam inwestuję w pomoc mojej ciężko chorej siostrze. To nie najlepszy moment na powiększanie rodziny. Zawsze starałem się rozsądnie podchodzić do tematu antykoncepcji, no ale najwyraźniej prawdą jest to, że nie ma metody skutecznej w 100%.
I kiedy takie myśli kotłowały mi się w głowie, moja ukochana najwyraźniej widząc, że jestem troszkę zafrasowany, położyła mi „po przyjacielsku” dłoń na ramieniu i rzekła: „Nie przejmuj się tak bardzo. Szczerze mówiąc istnieje zaledwie 50% szansy, że to dziecko jest twoje...”.
Mam więc teraz mam 50% pewności, że zostałem ojcem i absolutne 100% przekonania, że miłość mojego życia przyprawiła mi rogi. Marne to pocieszenie...
HelloDarkSide Odpowiedz

A może ona nie umie w biologię, i to był taki słaby żart, że w 50% twoje i w 50% jej? :p

Kotkot

Też zrozumiałam to jako żart, ze w połowie jest jej w połowie jego

bazienka

50% SZANSY, a nie że jest jego w 50%

Kotkot

50% szans ze jest jego, a może pójdzie 90% w kopie mamy. W tym sensie. Wydaje mi się, że mogła źle ubrać myśli w słowa czy się przejezyczyć. Komu się to nigdy nie zdążyło?

GraczLoLa

Każdy normalny człowiek wyjaśniłby kwestię interpretacji w tej samej rozmowie, w której by się dowiedział, że jest zdradzany.

doznudzenia Odpowiedz

Pominmy na chwile kwestie niewiernosci dziewczyny: "większość pieniędzy, które zarabiam inwestuję w pomoc mojej ciężko chorej siostrze". Czy tylko dla mnie dziwne jest, ze facet, ktory jest 5 lat z dziewczyna nie mysli o zalozeniu wlasnej rodziny i inwestuje w siostre? Ja rozumiem pomoc rodzicom i siostrze, no ale kurcze, to nie jest twoja odpowiedialnosc i kiedys jak bedziesz chcial zalozyc rodzine, to twoim priorytetem powinny byc twoje dzieci i zona. "To nie najlepszy moment na powiększanie rodziny." A kiedy bedzie dobry? Do konca zycia bedziesz pomagal rodzicom i wylaczysz sie z zycia spolecznego i mozliwosci zalozenia wlasnej rodziny? Twoja siostra powinna sie starac o pomoc od panstwa, a nie od ciebie.

Anda

Jeżeli siostra jest tak chora, że nie może pracować, a brat sam z siebie chce jej pomóc, to co w tym dziwnego? Osobiście nie wyobrażam sobie, że gdyby moja siostra ciężko zachorowała, to mogłabym umyć ręce, bo przecież to nie moja odpowiedzialność. I nie robiła bym tego, bo czułabym się zmuszona, ani dlatego że "co ludzie powiedzą", tylko dlatego, że ją kocham. A jak się kogoś kocha, to się go nie zostawia w kryzysowej sytuacji.
Oczywiście, nikt nie ma obowiązku pomagania innym, nawet rodzinie. Ale jeśli czuje taką potrzebę, to nie ma w tym NIC dziwnego

Anda

*robiłabym

doznudzenia

@Anda Jezeli siostra jest tak chora, ze nie moze pracowac to powinna miec rente.
Autor oddaje wiekszosc swojej pensji siostrze, a sam ledwo ma na zycie. To jest chora sytuacja i ja sie dziwie, ze ta dziewczyna z nim 5 lat wytrzymala. Co on oczekiwal, ze dziewczyna bedzie za niego placic rachunki i robic zakupy, zeby on mogl jeszcze wiecej siostrze przelwac? A jakby sie pojawily dzieci wlasnie, to co kobieta ma pracowac do 9 miesiace i zaraz po urlopie wracac do pracy, bo na dzieci musi zarobic, bo siostrzyczka wazniejsza? To jest chora sytuacja i autor nawet nie widzi, ze robi cos zlego. Sam sobie.

Anda

@medlove To już jest dopowiadanie sobie szczegółów których w wyznaniu nie ma. Nie wiemy, czy dziewczyna mówiła prawdę, a jeśli nie, to czemu kłamała. A skoro nie wiemy, to nie róbmy założeń bez poparcia.
@doznudzenia,
1.Być może siostra autora ma rentę (jeżeli nie może pracować to jest to nawet bardzo prawdopodobne), ale jej nie wystarcza. Renty raczej nie są wysokie, a koszty życia chorej osoby potrafią być sporo większe od kosztów życia zdrowego człowieka.
2.Co do dzieci, nie wiemy czy w ogóle chcieli je mieć, a jeśli tak, to czy na tym etapie życia.
3.Nie wiem też, z czego wnioskujesz, że dziewczyna utrzymuje autora. Owszem, oddaje on siostrze większość pieniędzy, ale większość nie znaczy wszystko. Dużo zależy od tego, ile autor zarabia i ile dokładnie % jego pensji wynosi ta większość.
4. Co do tego że "siostrzyczka warznieksza", zapewne nie jest ważniejsza, ale może być tak samo ważna. Siostra jest jego rodziną tak samo jak partnerka i przyszłe dzieci, więc nie widzę przeciwwskazań, aby kochał ją równie mocno.
5. Najważniejsze. Autor nie robi nic złego. Jeżeli czuje potrzebę pomagania siostrze to ma do tego prawo. Czy ktokolwiek czepiał by się że rodzic utrzymuje chore/niepełnosprawne dziecko? Albo dziecko schorowanego, starego rodzica? Raczej nie. A z rodzeństwem można mieć równie bliskie relacje.

Anda

*ważniejsza
Nie wiem, co się dzisiaj ze mną dzieje :)

Anda

Jedyne, co autor wspomniał o siostrze, to że pomaga jej finansowo. To chyba trochę za mało, żeby stwierdzić, że zaniedbywał partnerkę.

Fina

Doznudzenia Obawiam się, że gdyby autorem wyznania była kobieta, a zdradzającym mężczyzna, patrzyłabyś inaczej

doznudzenia

@Fina gdyby autorka była kobietą i większość wypłaty oddawała na siostrę/brata to miałabym takie samo podejście.
I w pierwszym zdaniu napisałam, że zupełnie pomijam kwestię zdrady.

JanekSnieg Odpowiedz

Może dziewczyna po prostu poczuła się bardzo zraniona? W związku była z autorem od pięciu lat, marzyła być może o ślubie i założeniu rodziny a on po jej wiadomości nie ucieszył się i jej nie przytulił tylko widocznie nie chciał tego dziecka. Więc ona postanowiła takim głupim tekstem zranić jego. W bólu robi się takie rzeczy, zwłaszcza osoby rozchwiane hormonalnie jak to bywa na początku ciąży

CyraneczkaZKoviru Odpowiedz

Ale Ty wiesz że skoro masz własną rodzinę to powinieneś jej głównie pomagać a nie siostrze? No wybacz ale SWOJA WŁASNA RODZINA jest priorytetem nie siostra. Ale chyba już nie masz się czym martwić skoro twoja dziewczyna zrobiła coś takiego...

bazienka

dokladnie, od momentu zamieszkania z partnerka ( lub np. malzenstwa) TWOJA RODZINA jest tak, ktora stworzyles a nie ta, z ktorej pochodzisz
przykro z powodu siostry, ale to jest problem rodzicow, nie twoj
chcesz czekac z dzieckiem az siostra umrze?

Anda

Rodzina z której pochodzi nie jest już jego rodziną? Wybaczcie, ale dawno nie słyszałam większej bzdury. To wciąż jest jego rodzina. Oczywiście, nikt nie może go zmuszać, aby pomagał chorej siostrze, ale to, że tego chce jest w 100% zrozumiałe.
.Ciekawe, czy widziałybyście problem w ty że rodzic utrzymuje chore/niepełnosprawne dziecko? Albo dziecko schorowanego, starego rodzica? Raczej nie. A z rodzeństwem można mieć równie bliskie relacje. I oczywiście, że partnerka, a w przyszłości może dzieci, są bardzo ważne. Ale siostra może być dla niego równie ważna. I będzie ona jego rodziną, tak długo jak będzie ją za rodzinę uważał.

Herbatnik

Ale wy wiecie, że można dbać o partnera i rodzinę? A co do dziewczyny... jeśli go zdradziła to nie ma żadnego usprawiedliwienia dla niej.

CyraneczkaZKoviru

Tylko że autor napisał że w większości pomagał siostrze. Czyli stawiał siostrę ponad swoją własną rodzine. Opisał że wynajmują kawalerkę na którą LEDWO ICH STAĆ, tylko dlatego że w większości pomagał siostrze. Mowa nie jest o tym że nie może pomagać siostrze, ale o tym że jego przyszła żona czy dziecko są ważniejsi. A przynajmniej powinni. On jednak chyba tak nie uważał.

Anda

Siostra też jest jego "własną" rodziną. I może być dokładnie tak samo ważna jak partnerka i dzieci. Oczywiście, ważna w inny sposób, ale tak samo mocno

Czerwonaswinia Odpowiedz

Najważniejsze żeby było zdrowe i nie czarne. A jak będzie czarne, to może z czasem wyblaknie.

Igraszka Odpowiedz

Jakbym zobaczyła mojego faceta, z którym jestem od pięciu lat i od niemal tyluż sypiam, jaką robi nieszczęśliwą minę, bo ciąża, to bym mu dowaliła takim tekstem albo i gorszym. Kiedy będzie gotowy? Jak siostra obumrze?

grubasek1 Odpowiedz

W tym przypadku 50% to całkiem sporo 🙂

vansen Odpowiedz

Ja bym jej pokazał 100% drzwi.

shineondiamond Odpowiedz

ja stawiam ze to wyznanie ejst zmyslone ew to slaby zart

BridgePlease Odpowiedz

Możecie przecież wyskrobać. Po co wam kolejny problem?

Zobacz więcej komentarzy (1)
Dodaj anonimowe wyznanie