W latach 60., kiedy mój tata z wujkiem byli jeszcze młodzi, w trakcie podwórkowych wybryków znaleźli kolejne (był też kotek i miał się dobrze) pokrzywdzone zwierzątko - powypadkowego gołębia. Zabrali go do domu i wraz ze swoim ojcem próbowali go ratować. Niestety zmarł.
Zjedli go wszyscy trzej, bo "nigdy nie próbowali takiego ptaka".
Tak że tego...
Dodaj anonimowe wyznanie
Przynajmniej się nie zmarnował...
Świnia, krowa, kurczak, gołąb, co za różnica zwierzę to zwierzę
*triggered* ŚWINIA???
człowiek też zwierzę...
mniam :))
"Dla ciebie Pan Świnia 😠" 😂
Moj ojciec gotowal rosol z golebi. Podobno bardzo zdrowy.
Nie wiem. Nie jadlam.
Myślałam, że to będzie jakiś wierszyk, a jednak nie
@Cynamonn, zgłaszam się, tylko na jaki konkretnie komentarz czekasz? Bo ja nigdy nie wiem, ponoć wszyscy zawsze czekają na jakieś oburzenie...
Jedzenie gołębi " z ulicy " jest dość ryzykowne, choć ojciec i wujek autora nadal żyją. Takie z hodowli to co innego, tak samo jest np. ze szczurami, taki miejski szczur ściekowy to siedlisko najgorszych chorób,brudu itp., ale szczury żyjące w tropikalnych dżunglach są bardzo zdrowe, bo jedzą owoce itp. Wszystko co jest w mieście jest szkodliwe czy to szczur, mysz, gołąb czy robaki...
@DarkPsychopathII, chcesz może szczura? Mogę załatwić każdą ilość, (u mnie na kopalni są ich setki, i to takie dorodne pół metrowe)
Piszę przecież, że takie szczury są nie dobre.... Poza tym nikt w dżungli nie je szczura jak może upolować coś lepszego.
Dobrze że kotek "miał się dobrze "
Nie przesadzajmy. Gołębie też można normalnie zjeść. Z tego co pamiętam w serialu "Ugotowani" ktoś, kiedyś przygotował gołębia.
Gołębia z hodowli czy z ulicy? To bardzo duża różnica. Zwykly gołąb może być siedliskiem wielu chorób i pasożytów.
Nie chwalił się skąd miał gołębie. Wiem, że przygotowywał.
Gołąb jest całkiem smaczny.
Smakował! :)
W starożytnym Rzymie gołębie i wróble były przysmakami. Nihil novi
gołębie są nosicielami chorób
I nie wiadomo na co zmarł. Mógł paść od jakiejś choroby właśnie, a oni go zjedli. Ciekawe czy chociaż coś z niego zrobili czy tak na surowo z piórami.
1. Kiedyś nie było aż takiej świadomości chorób jak teraz.
2. Wygotowali, usmażyli. :P
To chociaż tyle :)
Nie no z piórami na pewno go nie zjedli xd
Toż to gołębia przed zjedzeniem poddaje się obróbce termicznej, na surowo z tymi chorobami go nie zjedli :)
Jak smakował?