#XQkvv

Sytuacja miała miejsce niedawno. Od początku cieplejszych dni i kiedy słońce zachodziło już w późnych porach, wszystkie wieczory spędzałam w stajni i na treningach. Jeżdżę konno od dobrych 9-10 lat, tak więc mogę sobie pozwolić na samodzielne treningi. Tak też było tamtego dnia. Skończyłam pracę ze swoim wierzchowcem i jako miły koniec chciałam wyjechać na spacer na okoliczne pola. Stajnia, w której wtedy stacjonowałam, mieściła się na uboczu większego miasta. Tak więc kręciło się tam wiele ludzi z dziećmi, którym zachciało się spacerów przy rzece. 

Kierowałam konia już w stronę wyjazdowej furtki, kiedy usłyszałam przeraźliwy krzyk. Jakaś kobieta darła się w niebo głosy. Godzina 20, ciepło - idealna pogoda na wyjście z domu. Nawet widziałam sąsiada za płotem, który krzykiem się nie przejął. Mimo końca treningu, popędziłam konia do szybszego chodu i wyjechałam na ścieżkę. Moim oczom ukazała się kobieta zgięta w pół, prawie leżąca na ziemi, a nad nią jakiś mężczyzna. Bezsprzecznie próbował ją zgwałcić. Nie zastanawiając się zbyt dużo, popędziłam kobyłę, jak tylko mogłam i szarżą ruszyłam na faceta. Nie myślałam nawet o konsekwencji, co by było, gdyby wpadł pod kobyłę... Na szczęście to był jeden z lepszych dni, kiedy mój zwierz postanowił mnie słuchać, a podłoże nie rozsypywało się pod kopytami. Mężczyzna przestraszony wizją zdeptania przez około 600 kg konia zwiał zostawiając swoją ofiarę. Kobieta zapłakana i roztrzęsiona nie wiedziała, co ze sobą zrobić. Wybrała się na spacer. Nie spodziewała się takiej sytuacji. 

Co mnie przeraziło najbardziej? To, że zaraz obok jest pseudo budowa. Cały czas są tam ludzie, robotnicy. Sąsiedzi, którzy doskonale słyszeli jej krzyk, kilkoro ludzi na rowerach, którzy minęli mnie kilka sekund zanim kobieta została zaatakowana... Nikt, dosłownie nikt z tych ludzi nie zwrócił na to uwagi, nie starał się pomóc lub nawet jakoś zareagować na akt agresji!
Dobrodziej Odpowiedz

No tak, jak się ma ok setki można dopiero samemu jeździć konno. ;) doge czytałeś/łaś w ogóle to wyznanie?

DarkMinion

Komentarz doge jest ironiczny czy mi się zdaje?

Doge2 Odpowiedz

Nawet mistrzyni olimpijska sobie nie pozwala na samodzielne treningi. 10 lat to tyle co nic.

Dodaj anonimowe wyznanie