Poszedłem na studia za namową i dla mojej dziewczyny (sam nie chciałem studiować), która mnie zostawiła... ponieważ mam dla niej za mało czasu przez studia.
Moim zdaniem to tylko wymówka by zerwać, nikt nie zrywa "od tak" bo partner ma za mało czasu, jakby dziewczyna kochała autora to mogliby i żyć 2tys km od siebie i widywać się raz w miesiącu to i tak by z nim była.
samii14
Święta prawda, widuję się z chłopakiem raz w tygodniu/na dwa tygodnie na kilka minut, bo przez swoją sytuację nie ma więcej czasu ale kocham kretyna więc jestem przy nim, co by się nie działo.
Sona
Majac 16 lat poznalam mojego obecnego chlopaka dzielilo nas 2 tys km ja w pl on w uk i wyobraz sobie ze przez 5 lat kursowalismy do siebie gdy byly tanie bilety czyli co 3-4 miesiace i widzielismy sie max tydzien. W sierpniu mija nam 7 lat zwiazku tyle ze na szczescie od roku juz razem mieszkamy
Novazon
Nie znamy sytuacji z obydwu stron, to po pierwsze. A po drugie ludzie się przecież rozstają, to jest norma.
Historia bardzo znajoma. U mnie tak to wyglądało, a powód rozstania był zupełnie inny, więc może zastanów się nad tym, zamiast robić z siebie ofiarę. Poszedłeś dla niej na studia? Przecież wykształcenie zdobywasz dla siebie. Jestem ciekawa czy po rozstaniu zrezygnowałeś ze studiów. Śmiechu warte.
"Poszedłem na studia na namową dziewczyny. Dziewczyna odeszła, a wykształcenie zostało " :P
Dobrze powiedziane, święta prawda
Niczym z reklamy banku ,,Dziewczynę stracisz ale to co zyskasz to twoje!"
ha ha super ujęte . :)
Moim zdaniem to tylko wymówka by zerwać, nikt nie zrywa "od tak" bo partner ma za mało czasu, jakby dziewczyna kochała autora to mogliby i żyć 2tys km od siebie i widywać się raz w miesiącu to i tak by z nim była.
Święta prawda, widuję się z chłopakiem raz w tygodniu/na dwa tygodnie na kilka minut, bo przez swoją sytuację nie ma więcej czasu ale kocham kretyna więc jestem przy nim, co by się nie działo.
Majac 16 lat poznalam mojego obecnego chlopaka dzielilo nas 2 tys km ja w pl on w uk i wyobraz sobie ze przez 5 lat kursowalismy do siebie gdy byly tanie bilety czyli co 3-4 miesiace i widzielismy sie max tydzien. W sierpniu mija nam 7 lat zwiazku tyle ze na szczescie od roku juz razem mieszkamy
Nie znamy sytuacji z obydwu stron, to po pierwsze. A po drugie ludzie się przecież rozstają, to jest norma.
Historia bardzo znajoma. U mnie tak to wyglądało, a powód rozstania był zupełnie inny, więc może zastanów się nad tym, zamiast robić z siebie ofiarę. Poszedłeś dla niej na studia? Przecież wykształcenie zdobywasz dla siebie. Jestem ciekawa czy po rozstaniu zrezygnowałeś ze studiów. Śmiechu warte.
Nie powinieneś iść na studia,jeśli sam tego nie chciałeś...
Aahh, ta nasza niezawodna logika :D
Wcześniej nie miała powodu, tak czy inaczej by z tobą zerwała, ale chciała to czymś uzasadnić. Trzymaj się!
nazwę to krótko i zwięźle - Hipokryzja!
No przecież to logiczne! :p
Kobiecie nie dogodzisz...
ja nie poszedlem dla dziewczyny i teraz nie wiem czy wog pojde.