#YeRxb

W jednej z polskich szkół, do której mam przyjemność uczęszczać, uczy pewien BARDZO surowy pan matematyk. Jego "sesje" odpytywania przy tablicy budzą w każdym uczniu uczucie grozy.

Na szczęście istnieje sposób na ominięcie tej przeszkody. Mianowicie ów matematyk zawzięcie kolekcjonuje naklejki na Biedronkowe "świeżaki".
W związku z tym na każdą lekcję ktoś z klasy przynosi mu po kilka naklejek, w zamian za co nie bierze w ten dzień nikogo do tablicy.

Oto jak dyskontowy marketing wpływa na nasz system edukacji.
LaczkiZDupy Odpowiedz

Halo policja, przecie to korupcja!

PaniczFoch Odpowiedz

Tak zwana łapówka xD

wrurkachnadesce

Łapówka level Polska

Angeel Odpowiedz

Czas naklejek dobiegł końca niestety xD

Lavellan Odpowiedz

Jesteśmy świadkami powstania nowej waluty!

rokiowca Odpowiedz

Mam jedna na zbyciu mogę oddać komuś. 🤣

Papaja00 Odpowiedz

Świeżaki to siła wyższa :D

niechcedorastac Odpowiedz

No płosze płosze, dzwonię na płokułatułe!

Miphuhiz

Rudy :)))))))

Ahmik Odpowiedz

Mam 17szt. Zbednych. Chcecie?

majer Odpowiedz

Żałosny typas.

Oikawa Odpowiedz

U nas naszej nauczycielce od Historii przynosiliśmy kasztanki jak chcieliśmy przełożyć jakiś sprawdzian. Zawsze działało :D

Zobacz więcej komentarzy (6)
Dodaj anonimowe wyznanie