#ZTVf3

Jestem człowiekiem, który z natury jest... nudny, opanowany, a każdy przejaw emocji jest niezwykle rzadki. Można powiedzieć, że stoik.

Jeżdżę bardzo dużo samochodem i bardzo często na drodze spotykam się z sytuacjami, gdzie agresywni kierowcy zajeżdżają drogę, blokują lewy pas (szeryf) itp.
Zazwyczaj mam to gdzieś i jestem tym, który odpuszcza, ale w ostatnim czasie zdarzyły się przypadki, że ktoś do mnie wysiadł, bo go potraktowałem klaksonem za zajeżdżanie drogi. Te sytuacje sprawiają, że... czuję, że żyję!

Serce zaczyna bić jak szalone, wizja konfrontacji sprawia, że moje zwykle ospałe nerwy budzą się niczym gotowy do walki byk na corridzie, czuję wtedy, że mógłbym kogoś pobić, mam wrażenie, że jestem silny jak wół i pokonam każdego.

Nie, nie wychodzę do takich osób, uchylam tylko okno na kilka cm i traktuję gazem łzawiącym, kompletnie nieszkodliwym, działającym ok. 10 min, i odjeżdżam bijąc się z myślami, że jednak mogłem wyjść i stanąć do walki...

Pamiętajcie, nie każdy spokojny człowiek pozostanie spokojny. Kto wie ilu jest takich powstrzymujących się kierowców jak ja?
Nie pozdrawiam szeryfów. Gwóźdź wam w koło!
zurawinka Odpowiedz

Kiedyś na parkingu obtrąbiłam gościa, który wymusił pierwszeństwo i mimo że widział że skręcam w tym samym kierunku wpieprzył się przede mnie (w dodatku jechał pod prąd jednokierunkową). Koleś wysiadł i zaczął drzeć mordę i walić mi w maskę, jak do niego wysiadłam to chciał mnie uderzyć - gdybym miała gaz to sprawa byłaby prostsza. Skończyło się na tym jak ktoś też powiedział mu że to ja miałam pierwszeństwo, a ja wyciągnęłam telefon i zaczęłam nagrwać.

LordSmieszek Odpowiedz

Do wszystkich obrońców tych kierowców co podchodzą do autora. Wiecie, że gazu używa się z dosyć bliska? Także jeżeli podchodzi do kogoś agresywna osoba, która zazwyczaj używa ciężkiego słownictwa to autor może czuć się zagrożony i chronić siebie i swojego mienia (samochodu przed uszkodzeniem). Na to są odpowiednie przepisy. Ci kierowcy pewnie jeszcze zostawiąją samochód z odpalonym silnikiem ;) Poza tym zatrzymywanie ruchu może się źle skończyć np. dla autora jak ktoś mu wjedzie w tył. Jedyna rada dla autora ode mnie to aby nie nadużywał tego i jakoś inaczej rozładował tą złość swoją oraz zaopatrzył się na wszelki wypadek w kamerę samochodową gdyby jeden z narwańców kiedyś chciał mu zrobić z tego powodu większy problem.

bobylon89 Odpowiedz

Sprawdzałeś na sobie, że jesteś pewny, że jest nieszkodliwy i działa tylko 10 minut?

Promp

Ponadto powinien uważać na osoby z silnymi alergiami, szkłami kontaktowymi, problemami z oczami i astmą

agata417

Promp jak ty to sobie wyobrażasz? Z auta wychodzi wkurzony facet i podchodzi do ciebie. Nie masz pojęcia co może zrobić czy uszkodzić ci auto czy może ciebie a ty go pytasz czy nie ma astmy lub alergii? Przecież nie ma tego wypisanego na czole więc skąd można wiedzieć czy cierpi na którąś z wymienionych przez ciebie przypadłości :)

GeniuS

agata417 obstawiam, że wypowiedź Promp była ironią, przynajmniej ja takową wyczułem ;)

AmigosForever Odpowiedz

Dziwnie, że jeszcze policja do ciebie nie zawitała jeśli ktos akurat zapamiętałby rejestrację

MalaMiLiczbaPi

Oślepia tak żeby nikt nie zapamiętał

paw1915

Co mu zrobi policja? Zawsze może powiedzieć, że kierowca uderzył w szybę samochodu, a to już upoważnia do obrony koniecznej

MrsMarvel Odpowiedz

Widać, że część osób stąd nie ma prawa jazdy i nie spotkała kretynów na drodze. W przypadku kiedy zwrócicie komuś uwagę trąbnięciem, bo zachowuje się jak buc na drodze i ta osoba zatrzymuje się, i idzie w waszym kierunku to wierzcie mi, że na 99,9% nie robi tego z zamiarem przeprosin. Albo będzie wyskakiwał z pięściami albo z mordą.
"Hurr durr bo on utrudnia przejazd przez ten gaz". Co za różnica, czy będzie utrudniał przejazd przez gaz w oczach czy przez darcie mordy do 2 kierowcy? Przynajmniej gaz go czegoś nauczy.
"Nie będzie później widział i spowoduje wypadek!" No jeżdżąc jak buc też może go spowodować. :v

Achnoniewiem

Gaz go czegoś nauczy? Nikt z nas nie jest od wymierzania sprawiedliwości na własną rękę. Może pójdzmy dalej i psikajmy ludziom gazem w oczy bo krzywo spojrzeli i "to ich czegoś nauczy"? Wszyscy tu krzyczą o tym, ile jest agresji na drodze i ilu jest psycholi. Dobrze, że psikanie komus gazem w oczy bez słowa to pokojowa postawa. Autor niczym nie różni się od agresorów,których tak nie znosi,skoro niezaatakowany używa przemocy i to z pomocą narzędzia, wobec człowieka nieuzbrojonego. A tak w ogóle to skąd wiadomo, jak jeździ autor, może jak ostatni wariat i ktoś chce mu po prostu zwrócić uwagę? Za słowa też się obrywa gazem?

MrsMarvel

To w takim razie jeśli podejrzewamy, że facet nas śledzi i będzie chciał zgwałcić/pobić/okraść traktujemy gazem dopiero po fakcie. :)

LordSmieszek Odpowiedz

Do wszystkich obrońców tych kierowców co podchodzą do autora. Wiecie, że gazu używa się z dosyć bliska? Także jeżeli podchodzi do kogoś agresywna osoba, która zazwyczaj używa ciężkiego słownictwa to autor może czuć się zagrożony i chronić siebie i swojego mienia (samochodu przed uszkodzeniem). Na to są odpowiednie przepisy. Ci kierowcy pewnie jeszcze zostawiąją samochód z odpalonym silnikiem ;) Poza tym zatrzymywanie ruchu może się źle skończyć np. dla autora jak ktoś mu wjedzie w tył. Jedyna rada dla autora ode mnie to aby nie nadużywał tego i jakoś inaczej rozładował tą złość swoją oraz zaopatrzył się na wszelki wypadek w kamerę samochodową gdyby jeden z narwańców kiedyś chciał mu zrobić z tego powodu większy problem.

chlef123

no to gwarantuję ci, że tę kamerę kupi na własną zgubę, jeśli nie przestanie używać gazu. zasymulujmy sobie ewentualną rozprawę sądową:
- Z jakiego powodu użył pan gazu na oskarżycielu?
- Bałem się, że mnie zaatakuje.
- Więc w jakim celu otworzył pan okno?
- ...

moim zdanie autor to tchórz, frustrat i gnida. "szeryfowanie" nie bierze się z dupy, tylko jest kulturalną karą dla samozwańczych władców szos, którzy tak naprawdę sprawiają zagrożenie na drodze. Sama jeżdżę codziennie, a przeciętnie co tydzień-dwa w jakąś dalszą trasę, i NIKT przez 8 lat odkąd mam prawka nie zajeżdżał mi drogi, nie wysiadał do mnie z auta itp. Trąbnięcia się zdarzały, ale cóż, robi się błąd to się płaci.

LordSmieszek

Wszystko zależy od tego w jakiej sytuacji go użyje. Jak wyskoczy na niego gość z bluzgami, ewidentnie zachowujący się agresywnie to ma prawo czuć się zagrożony. Wysiadanie z samochodu np. Na ulicy i podchodzenie do kogoś nie jest normalne, zamiar kogoś takiego raczej jest jasny jeśli idą za tym jakieś słowa czy gesty.

qwerty12345678 Odpowiedz

po prostu nosi cię wkurf, który dusisz. Proste

Nieoczywista1234 Odpowiedz

Wyobrażam sobie jak się zachowujesz skoro ludzie wychodzą do ciebie z samochodów..

Nieoczywista1234

Już nie wspomnę o tym ze atakujesz ludzi gazem. Widać, że psychol

MrsMarvel

A ten co ddo niego podchodzi wkurzony jest całkowicie normany

MadeByGod

Ostatnio był robiony wyjazd, akurat tak stanęłam że albo musiałam wyjechać już albo bym blokowała drogę. Jakiś buc w kaszkiecie i okularach co chyba myślał że jest intelektualistą musiał na styk się pchać zamiast mnie puścić. (Poczekac dosłownie nanosekunde) Na centymetr przed moim autem wjeżdża.To mu grzecznie pokazałam środkowy palec. Podjechałam dalej, już mam wyjeżdżać kiedy ktoś otworzył mi drzwi i mnie szarpie, wrzeszczy i jeszcze trzasnął drzwiami tak że mnie uderzył w bok/ miałam siniaka na ramieniu. Ja rozumiem że można mieć zły dzień. Ale Bóg mi świadkiem że gdyby nie znajomi w aucie to ja bym wyszła i odgryzła mu tętnice tak mnie wk***ł.

nata Odpowiedz

Nie przesadziłeś z tym gazem?

ToJaWariat Odpowiedz

Gazem bo ktoś do Ciebie wysiadł i do auta podszedł? chory jesteś?

Praca

Nie wolno zatrzymywać się na drodze bez potrzeby i hamować ruch. W momencie kiedy ktoś podchodzi do auta są dwie opcje. Albo zacznie się drzeć, albo uszkodzić auto lub nas.
Sama jestem kierowcą, i nie uważam za normalnych ludzi, którzy strąbieni czują potrzebę żeby aż wyjść z auta i to auto zostawić, żeby się,, zemścić / nawrzeszczec " na kimś kto ich strabił.
Jakby mi się zdarzyło, też waliłabym gazem po oczach.
Lepiej go oslepic, niż samemu dostać.
Tym bardziej, jak na ogół jest się spokojnym kierowca. A o spokój za kierownicą czasem naprawdę ciężko jak się jakiś szeryf trafi.
Ktoś, kto dużo jeździ wie, po co kierowca wychodzi z auta i podchodzi do szyby....

tramwajowe

@Praca Pezeszkadza Ci że ktoś hamuje ruch, bo wysiada ze swojego auta by podejść do Ciebie. To go
gazem po oczach, żeby jeszcze dłużej hamował ruch!

Zobacz więcej komentarzy (3)
Dodaj anonimowe wyznanie