#cg67S

Po 47 latach życia nie w Polsce przyjechałam na dłużej. Jest bardzo ciężko żyć w tym kraju.
Przyczyną - ludzie. Dziwni i niestety głupawi.
Zupełnie się NIE STARAJĄ! Brak wiedzy na poczcie, w banku, w urzędach; tylko minimum. Praca i etat to KARA, którą trzeba jakoś przetrwać i odwalić. Nawet jeśli już wiesz coś (bo poprzednio miałeś bitwę na ten temat) z uporem nie przyznają się do błędu i NIE POPRAWIĄ. Wiem teraz dlaczego LEJĄ nas wszyscy i Szwedzi, i Ukraińcy (Wołyń!), i Rosjanie, i Niemcy, Austriacy, Żydzi - a teraz Izrael. Dostajemy w dupę równo od wszystkich i płaczemy setkami lat nad tymi co zginęli. Pytam się
gdzie w tym Narodzie zapobiegliwość, inteligentny pragmatyzm, spryt albo informacje na temat tego co się dzieje na świecie? Lenistwo i pycha, a najgorsze stałe narzekania jacy to są zmęczeni - i na urlop.
Na miesiąc!

A ja widziałam ludzi, którzy brali środki przeciwbólowe żeby móc pracować na 2 pełne etaty. Tak się starali! Szczęście człowieka to PRECYZJA JEGO DZIAŁANIA - jak ci się źle dzieje to znaczy, że źle robisz. Może to ten ciężki klimat, może trzeba więcej dobrej kawy ze 3 dziennie na rozpęd? Boję się, że zjemy unijny tort i popadniemy w następną NICoś.

Wyjeżdżam. Tam nie jest słodko i trzeba bardzo ciężko i starannie pracować. Ale jest lepiej. Nawet jeśli jest tyle samo kretynów, to są dobrze przeszkoleni i wykonują swoją pracę bo inaczej… polecą na pysk.
Żegnaj Kochana Polsko mojego Kochanego Ojca, który spał w pracy na biurku, bo musiał robić ważne raporty dla naszego lotnictwa.
Nie staracie się - nie spodziewajcie się niczego dobrego.
Ex-pat.
Jestjakjest Odpowiedz

A proros starania... ja też żyję kawał czasu za granicą, ponad 30 lat, ale staram się, żeby mój wpis jakoś schludnie wyglądał. Tekst można przed zamieszczeniem poprawić, tym bardziej, jak się chce przekazać jakieś swoje mądrości. Brak kropek, rozległe spacje albo ich brak, nadmierny caps lock z błędami - czyste niechlujstwo i to w każdym zdaniu.
Zwykle nie czepiam się formy dla treści - tutaj przez treść hmm... muszę.

Hvafaen

Ogólnie nielogiczne myślenie. Żydzi nas lali i dawali nam po dupie? Oprócz holocaustu były też inne masakry, w których Polacy zakopywali Żydów żywcem lub się świetnie bawili w strzelaniu do nich. Nikt oprócz arabów nie może powiedzieć, że Żydzi dali im po dupie, a arabom to akurat słusznie.

Pers

Ale ona mieszka w JuKej hello, ona o dżizaz ma obowiązek być obsługiwana jak królowa w sklepach. Przychodzi taka wieśniara mieszkająca za granicą i myśli, że każdy będzie jej naskakiwał bo "klient - nasz pan" ostatnio dojechałem taką w pracy równo do ziemi. Więcej mi się na sklepie panoszyć nie będzie, teraz przychodzi i nawet dzień dobry powie i czeka na swoją kolej kiedy jestem zajęty ^^

Akakaka Odpowiedz

Jeśli dla kogoś jedynym sensem w życiu jest praca, to można i w Polsce siedzieć w Biedrze i potem dorabiać. 🤷🏻‍♀️
A potem co dzień brać środki przeciwbólowe na kręgosłup, bo nie wytrzyma nadmiaru pracy. Niech żyje słodkie życie.

Hvafaen

Tak patriotycznie jest napychać kieszenie polityków.

rechotpingwina Odpowiedz

A ja wole pracować z ludźmi zadowolonymi z życia, którzy widzą istnienie świata poza pracą i mają ochotę z niego korzystać.
Jak wypłata starcza mi na utrzymanie, odłożenie odrobine na czarną godzinę i jakieś tam przyjemności to po co mam się zaharowywać jak wół? W imię czego?

Pracownicy którzy się tak przemęczają też przez to nie są w stanie być tacy super na zawsze. Praca w ciągłym stresie, w ciągłym poczuciu lęku o utratę stanowiska („bo inaczej polecą na pysk”) nie jest dobra dla nikogo i jest to swego rodzaju terror.
Muszą harować na jedzenie, bo nie mogą na to normalnie zapracować, ponieważ są zajęci katorżniczą robotą. Często przy tym ta harówa idzie na codzienność, dlatego kolejny etat, żeby było na cokolwiek jeszcze. Zależy im bo jak stracą prace to i dach nad głową, a nie dlatego, że uwielbiają pracować i jest to dla nich ważniejsze od zdrowia.
Są ludzie dla których praca to życie, jednak moim zdaniem praca jest po to, żeby móc żyć poza nią. Nie żyjemy po to żeby siedzieć w pracy. To by może i było dobre dla postępu ogółu, ale czy taki postęp byłby dobry? I dla wszystkich i każdej pojedynczej jednostki?
Co nam po postępie polegającym na tym, że wszyscy pracują i nikt z tego nie korzysta (np ze świeżego powietrza które ten postęp mógłby zapewnić)
Gdybyśmy wszyscy pracowali tak jak Ty byś chciał, to zadowoleni z życia byliby tylko tacy jak ty, a podejrzewam, że stanowicie mniejszość.
Praca nie jest warta zdrowia. To środek niezbędny do przeżycia, ale nie jego cel.
Darmozjady tez nie są w porządku, wiadomo, ale czy naprawdę trzeba sie zaharowywać na kilku etatach, żeby nie być nazwany leniwym nierobem?

I… Na całym świecie jest pełno tych nierobów, to nie jest domeną jedynie Polaków. Tak samo wszędzie są janusze „dej”, tylko zależnie od regionu w różny sposób sie to objawia.

CzarnyOpal Odpowiedz

Leniwych i niekompetentnych debili nie brakuje na całym świecie. A jeśli chodzi o polskich pracowników, to według mnie ciągle zbyt wielu daje z siebie 200%za jakieś gówniane pieniądze. I to jest właśnie jeden z powodów dlaczego nas nie szanują. Po co szanować kogoś, kto i tak będzie super pracował, nawet jak mu zapłacisz o połowę mniej niż innym. Z drugiej strony, nie brakuje nam też kombinatorów i złodziei. I to niestety też obniża opinie o Polakach. A z resztą, czy serio warto się starać, wypruwać sobie żyły, choć gówno ci płacą, klienci tylko się awanturują i tak nie masz szans na awans, bo jest jedno kierownicze stanowisko, a kierowniczka ma plecy i 20 lat do emerytury.

tonttu

Dokładnie o to chodzi. To jaka jest jakość czyjejś pracy dużo zależy od motywacji jaką daje (w naszym przypadku odbiera) państwo. Sposób funkcjonowania spółek państwowych, sposób w jakim zarządzana jest jakakolwiek firma. Stosunek zarobków do wykonywanej pracy.

Ciężka praca umysłowa to ciężka praca, oraz ciężka praca fizyczna to ciężka praca. Praca która stresuje, oddziałuje na jakość życia prywatnego. Wyżej jest komentarz @rechotpingwina zgodny z moją opinią więc zamiast to dopisywać po swojemu odsyłam do niego.

Jeśli ciężko harujący Polak musi wykonać więcej roboty niż dajmy na to Ukraińcy (to tylko przykład!), którzy UDAJĄ, że nie rozumieją o co chodzi aby wymigać się od roboty, wymagając jeszcze by ten Polak nadzorował jakość ich pracy, ma miesięcznie zarabiać tylko dwie, trzy stówki więcej niż oni, no to jak wymagać od niego jakiejkolwiek chęci do pracy?
Dla niego jest to niezbędny do życia, nieprzyjemny i przez to źle oddziałujący na życie prywatne - przymus. To go tak naprawdę tylko utrzymuje fizycznie, ale wyniszcza psychicznie, duchowo wręcz. Zamienia w zwykłe ciało. Karmisz ciało, a dusza umiera z głodu.

Przez to wszystko w naszym kraju często praca to taki podstępny diabeł.
Pozornie może być nawet przyjemna, może dać odpocząć psychicznie od napięcia, które towarzyszy człowiekowi gdy w niej nie jest, więc daje odpocząć psychicznie. Ale tak naprawdę to właśnie ona generuje ten prywatny stres, nawet i nie bezpośrednio. Bo właśnie przez przepracowanie i brak należytej za to zapłaty taki zwykły polak musi martwić się jak wykarmić swoje ciało od pierwszego do pierwszego, musi denerwować się finansami. Wynajem mieszkania potrafi kosztować tyle co pensja, kredyt często wynosi mniej miesięcznie, ale z kolei powoduje kolejny stres, itd. Gdyby zarabiał więcej niż wynosi utrzymanie nie musiałby się tym martwić, mógłby korzystać z tego co dzięki pracy ma.

Nie rozumiem jak można się dziwić, że ludziom żyjącym w Polsce nie chce się tu ciężko pracować..

Bezimiennyy Odpowiedz

Żyć żeby pracować 😂
Fajnie masz
Czy to już nie pracoholizm?

Florencja Odpowiedz

Chcesz coś zmienić - zacznij od siebie. :)

BezczelnymOkiem Odpowiedz

"A ja widzialam ludzi ktorzy brali sridki przeciw bolowe zeby moc pracowac na 2 pelne etaty. Tak sie starali!"- nie, to nie jest staranie sie tylko największa głupota i brak szacunku do samego siebie i swojego zdrowia. Pracujesz zeby zyc, a nie żyjesz żeby pracować.

Feniks06 Odpowiedz

Przyjacielu jeśli dla Ciebie jest cnota by żyć po to by pracować na dwie zmiany na lekach przeciwbolowych czy jakichś antydepresantach to droga wolna. Ja pracuje po to by żyć a nie żyje po to by pracować. Praca to jest środek do tego by robić to co czyni Cie szczęśliwym a nie samym źródłem szczęścia.

Hypnosis

@Feniks06 O dokładnie, te wyznanie napisała chyba jakaś osoba z syndromem niewolnika, przez takich ludzi typu "praca me życie" powstaje wyzysk pracownika i nikt nie powinien zapierdalać by żyć a pracować by ułatwić życie.

JoseLuisDiez Odpowiedz

Bo taki jest ten kraj.
U mnie w pracy niedawno zwolnił się najlepszy pracownik, bo kierowniczką działu została psiapsi szefowej - bez prawie żadnego doświadczenia i kompetencji.
I po co tu się starać, jak zbyt często liczą się znajomości, a nie kompetencje.

JoseLuisDiez

Ten pracownik to ja i już mam inną pracę.

Corazwiecejpustki

I tak trzymac.

Ambra

Myślisz że nasz kraj jest jakiś wyjątkowy pod tym względem? 😂😂😂 Tak jest na całym świecie 😉

Hvafaen Odpowiedz

Aha…Pogadaj z Afroamerykanami, dogadacie się. Oni ci będą mówić o warkoczykach, ty o Wołyni, oni o tym, że każdy biały to colonizer, ty antysemicki bullshit itd.

Zobacz więcej komentarzy (16)
Dodaj anonimowe wyznanie