#dMObH
Szkoda mi młodej, gdy rodzice zabierają jej każdy grosz, zabraniają byle cukierka (a bo grubas będziesz, bierz przykład z siostry) i krytykują gust, każde słowo przy byle okazji. W towarzystwie ciotek potrafią dosyć głośno obgadywać, że niby dobre dziecko, ale głupie i nic nie osiągnie. Miałam podobne oceny do niej, ale nie przeszkadzało im, gdy przyniosłam w podstawówce dwóję. Z kolei jej czwórka to powód do fochów i awantur. Nigdy nie dostała lania, ale została przykładowo zwyzywana, że zużywa za dużo podpasek, jest brzydka, gruba i bezużyteczna. Widzę, że to nieprawda. Siostra gra na gitarze, coraz lepiej jej to wychodzi, ale ostatnio chyba się poddała. W szkole też jest dosyć lubiana. Czego oni od niej chcą?
Pewnego dnia zauważyłam u niej liczne siniaki. Pierwsza myśl - rodzice. Wyznała mi jednak, że specjalnie je sobie uczyniła, żeby ktoś to zauważył, żeby ją zabrali z tego domu. Bo przecież przemoc psychiczna jest tak kiepsko zauważalna. Ale jak już ją zabiorą, to do jakiego miejsca?!
A ja tak po prostu czuję, że mogłabym nawet nie mieć męża, nie zakładać rodziny i porządnie zadbać o moją siostrę, ale wiem, że nie mam możliwości zabrać jej nigdzie ze sobą, bo nie jestem rodzicem.
Wesprzyj siostrę psychicznie i zacznij bronić przed rodzicami, zanim młoda zrobi coś głupiego, by uzyskać pomoc.
Dokładnie. Jak zacznie jej bronić to nie tylko zwróci uwagę rodziców na problem ale też zdobędzie sobie przychylność młodej a także da jej wsparcie, żeby nie była w tym wszystkim sama.
A nie możesz porozmawiać o tym z rodzicami? Przystopować ich, kiedy ją ordynarnie obgadują w rodzinie? Podstaw się im w jej imieniu, jeśli ona nie ma na to sił.
Nie zawsze działa niestety... Może to odnieść nawet negatywny skutek.
A druga sprawa też można dostać rykoszetem.
Nie wiem co niektórzy rodzice mają w głowach :/
Dlaczego młoda chce uciec z domu w którym ma siostrę taką jak opisujesz? Jeśli tak bardzo zależy Ci na siostrze, to już dawno powinnyście stworzyć taki mur, że wasi rodzice powinni się o niego rozbić. Stworzenie wspólnego frontu da Twojej siostrze wiarę że nie jest sama, a Tobie spokój.
A Ty przez cały ten czas, stoisz jak ta koza i nic nie robisz? Może porozmawiaj z rodzicami? Zacznij jej bronić?
To zbyt trudne. Lepiej patrzeć z boku i po cichu współczuć...
To nie takie proste. Nie jest łatwo dokonać wyboru pomiędzy ludźmi których się kocha, nawet jeśli to wybór właściwy
Nikt nie każe jej nikogo wybierać. Jeśli rodzice krytykują gust siostry, np. dotyczący jej ubioru, Autorka może zwyczajnie odpowiedzieć "a mi się ta stylizacja bardzo podoba". To już coś. Tak samo podczas obgadywania przy rodzinie, jeśli znów padną słowa, że siostra nic nie umie i nic nie osiągnie, Autorka znów może się odezwać na luzie "Jest dobra z matematyki (na przykład), jeśli trochę popracuje, może dostać się na fajne studia". Jeśli rodzice znów zaczną gadać, że ma nie jeść słodyczy, bo będzie grubasem, to samo, odpowiedź na luzie "nie przesadzajcie, dobrze wygląda, jeden baton nikomu nie zaszkodził" (o ile siostra faktycznie nie ma nadwagi). Autorka nie musi się od razu wykłócać, wystarczy jedno zdanie, które będzie przeciwne do ich zdania. A siostrę wziąć na rozmowę i powiedzieć jej, że to co mówią jest nieprawdą, zmotywować ją do kontynuowania gry na gitarze, wspierać i pomoc w odbudowaniu jej samooceny. To nie jest wybieranie, rodzice albo siostra.
A jak ma nadwagę, niech ją gnoją dalej?
zxzxzx, tak, bo przecież właśnie to miałam na myśli. Serio...?
Skoro dajesz warunek, że może bronić siostry, tylko jeśli nie ma nadwagi, to tak, właśnie to miałaś na myśli.
Czy niektórym ludziom naprawdę trzeba wszystko tłumaczyć jak dzieciom? Myślenie naprawdę nie boli, czytanie ze zrozumieniem też, jeśli masz z tym problemy, kup sobie podręcznik do nauki czytania ze zrozumieniem, zamiast wyciągać jakieś jedno zdanie z kontekstu ;).
No właśnie usiłuję ci tłumaczyć jak dziecku, a mimo to nie dociera.
@zxzxzx żałosna jesteś
Skoro rodzice Ciebie faworyzują... Dlaczego nie wstawisz się za siostrą?
Dlaczego nie pochwalisz jej przy nich, dlaczego nie wesprzesz siostry psychicznie, no nie rozumiem???
Twoje wypociny tutaj brzmią dla mnie tak: rodzice kochają mnie, siostry nie bardzo, w sumie to mi jej żal, ale szkoda tracić sianko i uwagę rodziców.
@louisah, Może to nic nie zmieni w zachowaniu rodziców, ale może zmienić samopoczucie u jej siostry. Będzie czuła, że mimo wszystko ma w kimś wsparcie, że siostra jest po jej stronie. A tak może w przyszłości Autorkę znienawidzieć za to, że siedziała cicho, kiedy rodzice traktowali ją w ten sposób, że zamiast się za nią wstawić, cieszyła się tym, że jej jest lepiej.
Ty spotkałaś się z atakami agresji, kiedy próbowałaś bronić rodzeństwo? Pewnie było Ci źle, prawda? To pomyśl, że Twoje rodzeństwo miało takie piekło cały czas, skoro byli "jak zło konieczne". Fajnie im było, nie?
A może po prostu mimo wszystko kocha też rodziców i boi się stracić nie "sianko", a ich miłość?
Trafny komentarz. Jaka ona sirota. Żal mi jej. Za to ja Jestem. I rodzice to wiedzą
A czy ty nie umiesz mówić? Czemu nie staniesz w jej obronie?
A może nie umie mówić? :) Tak, mogłaby poinformować rodziców jak jej zdaniem sprawa wygląda, ale zakładanie z oburzeniem, że potrafi mówić, kiedy nie wiesz, czy nie jest niema jest co najmniej zabawne.
A nie możesz się wstawić za siostrą jak słyszysz co rodzice mówią? Ja się zazwyczaj wtrącam gdy zauważam, że rodzice przeginają w fuczeniu na młodą a sama nie mam z nimi prawie żadnych problemów ( czy też oni ze mną). Wykorzystaj to, że rodzice nie są tak negatywnie nastawieni, wyraź swoją dezaprobatę ich nastawieniem. Ja też się bałam, że mogło by to pogorszyć moje relacje z rodzicami, ale tak się nie stało, potrzebowali jakiegoś głosu rozsądku
Ech po przeczytaniu tego droga Autorko aż mam ochotę Twoim rodzicom spuścić łomot. Skąd biorą się takie ameby. Mają dwie zdrowe Córki, najlepsze co im w życiu się udało i odpierdalają jakieś chore zachowania. Wspieraj siostrę duchowo, stawaj po jej stronie niech widzi że nie jest sama.
trzymaj sztame z siostra, jak ci cos dadza- dziel sie, chocby po kryjomu
jak jej nagadaja- pogadaj z nia, przekonaj, ze tak nie jest, a to oni maja nasrane w glowie
jak sie usamodzielnisz i ona skonczy 18 zabierz ja do siebie
przed rodzicami bron, nie zgadzaj sie stanowczo na gnojenie jej
buduj relacje z siostra, bo dorosniecie, wyjdziecie z domu i bedziecie mialy tylko siebie
Ty tak zawsze masz, że usiłujesz obcym ludziom na podstawie krótkiego tekstu mówić jak mają żyć?
bądź po prostu dla niej i siostra i przyjaciółka. niech wie, że może zawsze na Ciebie liczyć i nie myślisz tak jak rodzice.... swoją drogą zawsze miz szkoły tez wspomnieć im, że nie podoba Ci się jak traktują młodszą córkę...