#dmfle
Jednak ostatnio przyjeżdżam do domu i leciało w telewizji, a jakże, Dirty Dancing. Już mi słów brakło, ale w sumie było obojętnie, więc nawet jednym okiem oglądałam z mamą, co ten Swayze tam wyczynia. Wtedy mnie zastanowiło pierwszy raz chyba i pytam mamy:
- Mame, ale jak Ty tak lubisz te filmy o tańczeniu, to czemu się z tatą na jakiś kurs nie zapiszecie?
No i wtedy usłyszałam odpowiedź, która mnie rozłożyła na łopatki:
- Przecież jak byłam młoda, to tańczyłam. Od podstawówki aż do studiów, tylko że przy rock 'n rollu spadłam z ramion partnera na kolano i już nie dało się wrócić do formy w żaden sposób, lekarz kazał mi przestać i do dziś mam jakieś komplikacje.
Mama faktycznie miała jakiś czas temu operację na kolano, bo stłukła przy potknięciu, ale nigdy nie skojarzyłam tych faktów. Przyznam się, że chyba nigdy nie było mi tak głupio i wstyd za te wszystkie uszczypliwości w jej kierunku. Niby niegroźne, ale wyobrażam sobie jak się musiała czuć. Nie byłam w stanie nawet jej przeprosić ani nic odpowiedzieć. Mimo, że nigdy nie obrażała się na te nasze narzekania ani nie smuciła jakoś widocznie, mam ochotę jakoś jej to wynagrodzić. Jeszcze tylko nie wiem jak...
Mama na pewno ci wybaczyła, w końcu o niczym nie wiedziałeś. Ale jak najbardziej Postaraj się to wynagrodzić :D
Autorem wyznania jest dziewczyna, nie chłopak XD
Możliwe, że autokorekta jeśli @Furiatka pisał/a na telefonie.
Brawo za pokorę
Mój mąż ciężko ogarnia nowe tel nafaszerowane cudenkami techniki
Kiedy prosił kolejny raz żeby syn mu coś pomógł przy ustawieniach młody warknal że mówił mu już kilka razy..wtedy odpowiedziałam że tata mówił mu dwa tygodnie jak siadać na nocnik
Kiedyś taką lekcję dla młodzieży przeczytałam i zadziałała
Google dzieci nie mają, więc raczej mają trudniej
Nie lubię takiego podejścia. Ty masz wybór, możesz mieć dziecko i godzisz się wtedy ze wszystkim co się z tym wiąże więc nie wypominaj i nie narzekaj, albo go nie mieć. My, dzieci, nie mamy wyboru mieć lub nie mieć nieogarniajacych czy zniedoleznialych rodziców. Kocham moja matkę i zadbam o nia, ale to nie jest mój wybór, jak przy dziecku.
Może zabierz mamę na jakiś pokaz tańca? ☺
albo na LaLa Land, zgarnal wiele nagrod i tez tancza
Jasne, możesz jakoś spróbować to wynagrodzić, ale z drugiej strony... Przez kilkanaście lat nie wspomniała o czymś takim? I znosiła całe to podśmiewanie? Ja bym to wyrzuciła z siebie już po kilku razach, a ona to w sobie tak o trzymała... Nie rozumiem :v
Może podśmiewanie brzmi źle, ale nie musi być to nic nieprzyjemnego. (; Ze swoją mamą też mam podobną relację, żartujemy z siebie nawzajem z takich drobnostek.
jak ja nie lubię jak ktoś mówi mame zamiast mamo :/
Myślałam że to literówka
Co Ty wiesz o swojej matce?
Tak mi się skojarzyło z filmem.
Po mame powinno być jestem upośledzona. Kto normalny mówi mame jakaś kolejna zjebana moda. : o)
A co w tym złego?! Jedni mówią mame, inni mówią mamuś, jeszcze inni maderkowa albo jeszcze inaczej... jeśli mamie ani jej to nie przeszkadza,to niech mówi do niej nawet pani matko jeśli chce
Pani matko brzmi jeszcze w miarę dobrze natomiast mame....no cóż zgadzam się z Alvaro pewnie laska jest upośledzona więc nie ma co się nabijac
Zastanawia mnie, czemu tyle dzieci nie wie prawie nic o młodości swoich rodziców. Mnie to zawsze ciekawiło i nie miałabym problemów, żeby zreferować ich życie do momentu moich narodzin.
Owo potknięcie opisałaś, autorko, w taki sposób jakby nie była to bardzo tragiczna rzecz. Może są jakieś terapie, których niezainteresowany lekarz nie wziął pod uwagę? Jak mama normalnie chodzi, to powinna być jakaś nadzieja! Albo nie dopisałaś, albo nie rozumiem twojej mamy. Ja bym wywróciła świat do góry nogami, żeby móc znowu tańczyć, na jej miejscu. Są poza tym te specjalne materiałowe 'nakładki' (wypadło mi słowo), a może trzeba to kolano tylko jakoś odpowiednio wzmocnić ćwiczeniami? Myślę, że nie ma dla niej lepszego prezentu, niż 'zwrócenie' tańca. Trzymam kciuki!
Zatańczyć na weselu córki to mame pewnie zatańczy, tu chodzi o coś innego... O tragedię, której nie zrozumie ktoś, kto nie był w podobnej sytuacji ale chętnie "dobrze radzi" przy byle pierdnięciu. I na koniec tego wywodu tradycyjne: Trzymam kciuki!
Spróbuj może przygotować jakiś mały pokaz tańca. To na pewno poprawi jej humor ☺
Przepraszam, ale WTF...
moze Ellisie chodzilo o to, ze mame mogloby wzruszyc zainteresowanie tancem u jej corki. kto wie, moze odziedziczylas jej talent? dzieki Tobie moglaby spelnic swoje marzenia.