#ee8jc

Podniecam się w pracy.

Zarówno ja, jak i mój facet, pracujemy w ciągu dnia. On - głównie w samotności, ja - z ludźmi w biurze.
Każdego dnia budzimy się, wymieniamy czułości, buziak na rozstanie i idziemy - każde w swoją stronę.
Przychodzi popołudnie i nagle czuję, że... zalewa mnie fala pożądania. Ciężko mi nawet usiedzieć w miejscu, wszystko mnie w środku wykręca, włączają się w głowie sceny niczym z filmów dla dorosłych...
I tak mija mi popołudnie. Do ok. 16 atak pożądania wygasa.
Wracam do domu, witam się z moim mężczyzną i...
No właśnie. No i nic.

Zdawać by się mogło, że po takich niecnych myślach w pracy, po powrocie do domu rzucę się na swojego ukochanego i oddamy się miłosnym uniesieniom.
W rzeczywistości jednak musimy się sporo nagimnastykować, żeby stworzyć atmosferę, która pozwoli mi się podniecić.
Długo czas zastanawiałam się, analizowałam, czy może to któryś z pracowników tak na mnie działa, lub jakaś czynność, miejsce. Ale nie, to zupełnie nie to, bo rzecz dzieje się w różnych miejscach w budynku, przy różnych osobach, czasem gdy jestem sama. Nie ma też znaczenia co akurat robię. Dzika ochota może mnie dopaść zarówno gdy wysyłam maila, babram się z papierologią czy idę coś zjeść.

Jest jedna rzecz, która łączy te wszystkie fale. Mianowicie czas. Zawsze dzieje się to po południu i zawsze mija do ok. 16.
Cóż, wysnułam wniosek, że chyba taki mój urok.


PS. Piszę to w pracy. Jest 15:30. Już prawie mi przeszło. A szkoda, bo znów mamy zaplanowany romantyczny wieczór.
ssiqi Odpowiedz

A jak jest w weekendy?

W weekendy cisza, nie nosi mnie 😁

Vampire7

No czyli wychodzi na to, że podniecasz się wtedy kiedy nie możesz tych fantazji zrealizować, skoro w domu słabo z fantazjami i w weekend tez...Może po prostu lubisz o tym myśleć, a już niekoniecznie działać, szkoda ;)

Haiku Odpowiedz

Problem leży w psychice. W jakiś sposób zbliżenia z Twoim partnerem nie leżą w sferze Twoich "zainteresowań", choć masz libido. Być może podświadomie lub świadomie nie chcesz z bliżeń ze swoim partnerem, ale Twoja psychika podpowiada Ci, że nie jest to normalna sytuacja, więc podniecenie odczuwasz w innym czasie, gdy realizacja i tak jest niemożliwa. Czy jest coś co Cię irytuje/brzydzi/wywołuje lęk w partnerze? Często ta strefa nacgodzi na erotyczną, a brak bezpieczeństwa często równa się brakiem pożądania. To tylko teoria, więc nie myśl/kombinuj nad tym sama. Idź do specjalisty- najlepiej seksuologa, ale na początek wystarczy psycholog. Powodzenia :)

Ojej, dużo o tym myślałam, ale nie pod tym kątem. 🤔 Widocznie z perspektywy innej niż własna o wiele łatwiej jest wyciągnąć wnioski.
Nie spodziewałam się takiej porady, dzięki za podpowiedź 😊

Haiku

Praca, idź do specjalisty. Za tym może stać też coś innego i warto to zweryfikować :)

Jasne, wybiorę się niedługo. Mam nadzieję, że uda się jakoś to "ustawić" 😊 Byłoby naprawdę świetnie czuć to podniecenie w domu, z mężczyzną, a nie za biurkiem w pracy 😂

Xanx

Normalne zachowanie. Organizm najbardziej produktywny jest właśnie w tych godzinach i nic w tym dziwnego że wtedy "Ci się chce" wieczorem nie dość że spada pobudzenie organizmu to jeszcze dochodzi zmęczenie i wiele innych czynników

Zihat

@Haiku Bardzo daleko idące wnioski. Ja bym raczej zwrócił uwagę jednak na te godziny i niemal zegarową punktualność występowania tej chętki, jak również na to iż występuje bez względu na miejsce czy osoby.

@Praca
Uważam, że to raczej biologia.
Twój organizm dostosował uwalnianie hormonów na te dość nie typowe godziny. Zapewne ma to związek z rytmem dnia przebiegającym od pewnego czasu w ten sam sposób. Czynników wpływających na to może być bardzo dużo, nawet nie pozornych jak np. Godziny w których się odżywiasz.
Nie zdziwiłbym się jakby wcześniej (przed podjęciem tej pracy i życiem wg. Obecnego harmonogramu dnia) taka sytuacja nie miała miejsca. Uważam, że zmiana trybu życia zmieni też i tę przypadłość.

Masz rację, zanim zaczęłam pracować w obecnym miejscu, nie mialam jak ściśle określonych w czasie chętek.... 🤔

Martynozaur

Miałaś urlop ostatnio? Może zmiana otoczenia i "rozregulowanie" trybu dnia pomoże?

Anonimowane

@Zihat Zegarowa punktualność od poniedziałku do piątku. Możesz mieć rację z układem dnia i stylem życia, można to łatwo przetestować robiąc sobie jeden weekend z dokładnie takim samym systemem dnia. Sprawdzić co się stanie.
Jednak ze swojego doświadczenia i doświadczenia koleżanek wiem, że jak kobieta nie czuje się usatysfakcjonowana w związku to w pierwszej kolejności partner zaczyna na nią działać aseksualnie. Seks jasne, bardzo chętnie, tylko nie w jego towarzystwie. I często zdarza się to zanim kobieta sobie uświadomi, że z jakiegoś powodu nie czuje się dobrze w związku. Gdyby było tak jak mówisz, to autorka nie miałaby tak ogromnych problemów z wywołaniem podniecenia w łóżku (oczywiście jak nie jest zmęczona po pracy).
Myślę, że trzeba by się temu przyjrzeć z punktu widzenia emocjonalnego jak sugerował Haiku.

Zihat

@Anonimowane Gdyby chodziło o aseksualność w stosunku do partnera, wówczas podniecenie mogłoby być wywoływane przez określone czynniki np. Odpowiednie osoby, czy zapachy
(np. Feromony, lub zapachy nawet perfum kojarzące się autorce z jakąś intymną sytuacją) i absolutnie czas nie grałby żadnej roli, jeśli już to bardziej znaczące mogłoby być miejsce.
W historii jednak to właśnie czas jest jedynym wspólnym czynnikiem.
Dlatego pozostaję przy swoim zdaniu.
Ponadto zmiany w harmonogramie dnia w obrębie jednego weekendu nie spowodują poprawy tej sytuacji. Przyzwyczajenia organizmu zmieniają się w zależności od osoby jak i kwestii której dotyczy przyzwyczajenie. I zwykle wymagany jest dłuższy czas, aby przyzwyczajenie te zmienić.
Nie mówię też, że mam rację w 100%, ale właśnie monotonny od dłuższego czasu tryb życia wydaje mi się najbardziej logicznym wyjaśnieniem.
Uważam także, że rozwiązaniem takiego problemu będą zmiany nawyków, tak aby przestawić organizm. Np. Pobudka o kilka godzin w innym terminie, odżywianie też, porobić zmiany w samych czynnościach, które wykonujemy podczas dnia, trochę się poruszać podczas przerwy itp. i wprowadzić tak na te 2 miesiące. Jeżeli czas wystąpienia podniecenia zmieni się to już wiadomo gdzie należy szukać rozwiązania.

Anonimowane

@Zihat - nie tylko czas, ale właśnie również miejsce. Autorka za każdym razem jest w budynku, w którym pracuje (naprawdę nie ma znaczenia, w której jego części). No bo gdyby tylko czas miał miejsce, to pojawiałoby się to również w weekend i podczas urlopu. I ja wiem, że w dni pracy styl życia jest inny. Dlatego najprościej to sprawdzić wprowadzając ten sam styl życia co w tygodniu w jakiś weekend, a zmienić wyłącznie miejsce. Jeśli się pojawi podniecenie - faktycznie, styl życia jest winny. Jeśli nie, to jest winna również otoczenie.
Tak czy inaczej wszyscy tu sobie gdybamy, a autorka powinna zacząć eksperymentować i zgłosić się z tym do specjalisty. My tu wiele nie zdziałamy.

asienaebaam Odpowiedz

Planujecie romantyczne wieczory na 12:00 😀.

Martynozaur

Kto powiedział, że nie może być romantycznych przedpołudni? 😄

Canada17 Odpowiedz

Może czas na dzień wolnego?

DontBeRude Odpowiedz

Ja miałam to samo, tylko że jako nastolatka i miało to miejsce nie w pracy, a w szkole. No i nie miałam wtedy partnera. Ogólnie ciężka sprawa, po powrocie do domu jakoś już cała ta ochota odchodziła. Miałam po prostu „swoją godzinę” i tyle. Dość szybko mi to przeszło. Może takie sytuacje mają związek z hormonami?

aceofspades Odpowiedz

A co z weekendami? Jak masz wolne od pracy to też się podniecasz w tych samych godzinach, czy tylko jak pracujesz?
Ciekawa jestem po prostu :P

W weekendy niestety nie.. Tylko w pracy

bazienka Odpowiedz

a jak jestescie razem gdzies to masz przyplyw pozadania w tych godzinach?
jesli nie, to problemem jest psychika, polecam psychologa/seksuologa

SzeptOdbytu Odpowiedz

Kup biurko do domu. W weekend zasiadaj sobie za nim, a starego zmuś by przebrał się za szefa, albo kolegę z pracy którego najbardziej nie lubisz. Pomyśl o deadline i sprawdź czy libido wróciło.

Rozbawiłeś mnie, dzięki 😂.
Swoją drogą ciekawy pomysł 😉

NOTHING000 Odpowiedz

Może ktoś w pracy rozpyla feromony? :D Są nawet takie perfumy.

weeds Odpowiedz

Mam identycznie, nawet godziny te same.

Zobacz więcej komentarzy (10)
Dodaj anonimowe wyznanie