#fp6hv

Jestem mamą 3-letniej córki. Ostatnio wróciła z przedszkola z ugryzieniem na ręce, zaczęłam więc dociekać w jakich okolicznościach do tego doszło. Dowiedziałam się, że był to Kacper B. Na moje pytanie, czemu córka nie poinformowała o tym opiekunki, odpowiedziała:
- Mamo, przecież nie jestem konfidentem.
sunflower1233 Odpowiedz

Ehe aha. A jednorożec odleciał w stronę zschodzącego słońca.

3timeilosepassword

Mogła się w przedszkolu nauczyć tego słowa od jakiegoś dziecka, którego rodzice tak żartobliwie mówią, jak ktoś coś wygada albo się poskarży

Madhu

Oczywiście, że trzylatek doskonale zna znaczenie słowa konfident. No i na bank je pamięta -,-

StasiuPetarda

Wystarczy że jedno dziecko w przedszkolu załapie z domu że nie wolno być konfidentem i będzie zasiewać wiedzę wsród rówieśników z grupy :) dzieci rozumieją że konfident to skarżypyta i to im wystarczy

rutabo

Dzieciaku nie takie teksty teraz wala.

matriarchat

Madhu - widać, że nie masz ani pojęcia o dzieciach ani kontaktu z nimi. 3 latki to nie są jakieś umysłowe ameby, ani niemowlaki, które potrafią powiedzieć tylko "gagabubu". To już taki wiek, że dziecko potrafi zapamiętać skomplikowane słowo i jego znaczenie.

noimblackimsyrius Odpowiedz

I to jest, kuźwa, naprawdę straszne, bo są ludzie, którzy naprawdę mają taki sposób myślenia.
"Jestem ofiarą rabunku/gwałtu/wyłudzenia/pobicia, ale broń borze zielony pójść na psy, nie jestem kablem".

noimblackimsyrius Odpowiedz

Mam nadzieję, że wytłumaczone zostało, że trzeba walczyć o swoje, a w swojej obronie idzie się do przedszkolanki. No chyba, że umie sama załatwić sprawę, czyli np. oddać.

Vados Odpowiedz

Ta bo 3 letnie BEZ MÓZGA AMEBA cos rozumie

Dodaj anonimowe wyznanie