#ksXae

W kościele, w mojej miejscowości na ścianie wisi skarbonka z napisem: „S.O.S. dla dzieci nienarodzonych”. Kiedy byłam małą dziewczynką dumną z tego, że nauczyłam się czytać, czytałam wszystkie napisy, dosłownie wszystkie. Raz stałam obok tej skarbonki i czytałam ten napis z parę razy i ciągle nie pasował mi ten „S.O.S.”, w końcu zniecierpliwiona zapytałam mamy, bardzo głośno, po co tym dzieciom sos, skoro się jeszcze nie urodziły.
Cóż, ksiądz musiał mi pozazdrościć, bo wszystkie osoby dotąd patrzące na niego spojrzały na mnie.
Misiaaaa Odpowiedz

U mnie wisi puszka "Na chleb dla Św. Antoniego". Gdy byłam mała akurat mieliśmy proboszca Antoniego, przez kilka lat życia myślałam, że to na jedzenie dla Niego.

Puncipienciak Odpowiedz

Sos z martwych płodów :D

WImieZasad

Fujka! 😖

efektmotyla

Jelita to się napycha zmielonym mięsem i wędzi. I nazywa się to kiełbasa. Lub pasztet, w zależności od tego jak drobno zmielone c: Oczywiście w masówkach to już tak nie wygląda, ale jak się ma rodzinę na wsiach to można takie specjały dostać c:

UpadlyKociak

A wiecie jak się robi kaszankę? Świnię przed zarżnięciem się karmi kaszą, pozdrawiam.

efektmotyla

Nie, kaszanka to jelito napchane kaszą wymieszaną z krwią i czasem również ze zmielonym mięsem.

MacDusia Odpowiedz

No bo pewnie jak są nie w sosie to strasznie kopią.

Dodaj anonimowe wyznanie