#kyVyb
A no to że to najgorszy dzień w życiu mamy i najgorsze urodziny jakie miała (to są jej słowa nie moje). Prezenty dostała, tort był, Laurek nie zabrakło to co poszło nie tak? Tort przywiózł z sąsiedniej miejscowości ojciec, z którym mama się rozwodzi. Mama weszła do domu ja i rodzeństwo śpiewa sto lat prezenty wręczamy itd. A mama tort do śmieci zarazem z prezentami ja i siostry w płacz, bo smutno prezenty i tort był zakupionych z naszych pieniędzy. Tak się kończy obdarowywanie innych prezentami
Taaak, jesteś nieszczęśliwa, to wyładuj się na dzieciach...
Nie potrafię zrozumieć dlaczego rodzice, którzy wydaje mi się, że kochają swoje dzieci, niszczą im dzieciństwo. Rozumiem, że może matka to przeżywa ale chyba kazdy powinien radzić sobie jakoś z emocjami. Bardzo jest mi przykro, bo wiem jak źle musiałaś się poczuć ale w takiej sytuacji dziecko nie może nic zrobić..
Nie zawsze człowiek jest w stanie radzić sobie z emocjami. Ale w takiej sytuacji podejmuje się jakieś odpowiednie kroki, a tym bardziej nie przekłada się tych problemów na innych...
No ja mając 13 lat kupiłam mamie kubek na dzień matki - dodam że nigdy nie dostawałam kieszonkowego a kubek kupiłam za kasę którą odłożyłam kiedy dostałam od dziadków na urodziny i imieniny - dodam że miałam 13 lat i nie pracowałam. Kilka dni później usłyszałam że nie szanuję matki kiedy ta kłóciła się z ojcem bo jak stwierdziła że kupiłam najtańsze badziewie jakie w sklepie 2,99 znalazłam a kubek był ładny kremowy ze złoceniem i kosztował 30 zł także tego ten
To strasznie przykre. Jak czytam takie historie, to aż mam ochotę iść i przytulić moja mamę, która cieszyła się z najmniejszego drobiazgu, i jest dla mnie wszystkim.
Mi było przykro, że moje skromne prezenty lądowały zawsze w kącie, mimo że zawsze starałam się kupić coś ładnego. Studiowałam i jednocześnie pracowałam, nie stać było mnie na prezenty dla bliskich. Natomiast mój brat zawsze kupował coś drogiego i chwalono go za to, bo miał już dobrą pracę i ułożone życie.
No ja mając 13 lat kupiłam mamie kubek na dzień matki - dodam że nigdy nie dostawałam kieszonkowego a kubek kupiłam za kasę którą odłożyłam kiedy dostałam od dziadków na urodziny i imieniny - dodam że miałam 13 lat i nie pracowałam. Kilka dni później usłyszałam że nie szanuję matki kiedy ta kłóciła się z ojcem bo jak stwierdziła że kupiłam najtańsze badziewie jakie w sklepie 2,99 znalazłam a kubek był ładny kremowy ze złoceniem i kosztował 30 zł także tego ten...
Najlepiej najechać na matkę autorki w komentarzach kiedy nie zna się sytuacji rozwodu, szczególnie że razem mają co najmniej 3 dzieci z czego jedno (autorka) ma 14 lat, więc powód rozwodu raczej nie jest na tyle banalny, żeby trzymać emocje na wodzy podczas widoku człowieka który prawdopodobnie jej życie zrujnował. Aczkolwiek to są tylko spekulacje, szczególnie że ojciec pofatygował się z innej miejscowości z tortem, który mógłby być kupiony osobiście przez dzieci w ich miejscowości bądź też własnoręcznie przygotowany (wtedy nie koniecznie tort, ale jakieś zwykłe ciastka) bez jego angażowania się.
Za rok nie kupuj jej prezentu bo i tak nie potrafi tego docenić.
Tak się kończy egoizm
Twoja Mama musiała bardzo źle się poczuć, rozwodzą się i towarzyszy temu wiele emocji o których możesz nie mieć pojęcia. Przykro mi, że wybuchła i wyładowała je akurat na Was, ale miejcie trochę wyrozumienia. Ta kobieta przeżywa ciężki okres. Dlaczego ojciec mieszka w innej miejscowości i nikt nie zapyta jak ta kobieta radzi sobie sama z dziećmi? Kupno tortu to żadna pomoc!