#mAhxL
Podczas jednego z treningów strasznie zachciało mi się skorzystać z łazienki "tak na dłużej". Do łazienki trzeba było przejść przez szatnię. Po skończonej sprawie zauważyłem, że nie ma papieru. Nawet ręczników papierowych nie było. Cóż miałem robić? Ze spuszczonymi spodniami po kostki, doczłapałem się do szatni. W plecaku żadnych chusteczek. Przyznaję się, przeszperałem też i innym, ale to była sytuacja kryzysowa. Nikt nie miał.
Wiem, że brzydko zrobiłem nie używając swoich, ale... ktoś musiał wracać bez skarpetek. Właścicielu skarpetek, jeśli to czytasz - przepraszam.
To jest anonimowe
A umywalki też nie było, żeby się wodą z mydłem podmyć?
Gość myje dupe w szatni w umywalce gdy ktoś wraca po coś do szatni - fajna sytuacja
Awruki:
Gość z osrana dupa i spodniami w kostkach przeszukuje kieszenie kurtek kolegów.
Chyba lepiej było umyć.
A po co jeszcze kradłeś te skarpetki, ktoś by wyprał i miał
W sumie to ohydne włożyć do pralki z innymi ubraniami swoje skarpetki w cudzym gównie.
Zalezy do czyjej pralki