#n8m4w
Moja mama natomiast złota kobieta. Zawsze pogodna, wyrozumiała, troskliwa.
Kilka dni temu wróciłem ze szkoły i od razu zauważyłem, że coś się stało. Mama gotowała obiad z kamienną miną na twarzy. Ulubione danie ojca - czyżby mieli się pogodzić?
Parę minut później ojczulek wrócił z pracy, więc wszyscy zebraliśmy się przy stole, aby wspólnie zjeść. Gbur jak zwykle nic się nie odzywał. Szybko zjadł swoją porcję, a wtedy mama spytała z uśmiechem.
(M) Jak było w pracy, kochanie?
(T) Jak zwykle...
(M) Tak? Bo wiesz, byłam dzisiaj z Magdą w xxx (tutaj nazwa ich ulubionej restauracji).
Ojciec zbladł, a mama kontynuowała.
(M) Już nie musisz się martwić, kochany, nie musicie się ukrywać. Nawet już cię spakowałam, bo wiem, że sam nie umiesz złożyć porządnie koszuli.
Ojciec bez słowa wstał. Zabrał walizki i ruszył w stronę drzwi. Kiedy był już w progu, mama dodała:
- Lepiej się pośpiesz. W twoim żarciu był środek na przeczyszczenie.
Parsknąłem śmiechem, a buc czerwony ze złości trzasnął drzwiami.
Mama przeprosiła od razu, że musiałem na to patrzeć, ale wbrew pozorom to wcale nie było dla mnie szokujące. Sam jestem już prawie dorosły, a mama może znajdzie sobie kogoś, kto na nią zasługuje ;) Z ojcem nie mam zamiaru utrzymywać kontaktów.
Przypomnialo mi sie wyznanie o gosciu, co przyłapał swoja dziewczyne na zdradzie w ich domu. I jak jadł pierogi w kuchni, czekajac jak skończą. A potem wywalil oboje. Podobaja mi sie takie... Porzadne zakonczenia :)
Cholera, zazdroszczę silnej psychiki ludziom. Ja gdybym po tylu latach samotności coś takiego teraz miał przeżyć, pewnie bym się rozryczal, wyszedł i wrócił do domu rodzinnego załamany przez kolejnych kilka miesięcy.
Być może matka już nic nie czuła do ojca autora.
Ponoć najgorzej dla związku, gdy nie ma już w nim emocji. Nawet kłótnie są lepsze niż cisza, bo brak emocji to już koniec.
Megawielki szacun dla Twojej mamy!
Za co?
Dobra manipulatorka z mamy. Akurat dzieci (nawet prawie dorosłe) nie powinny być nastawianie przeciwko drugiemu rodzicowi.
Nastawiane przeciwko? Przecież ojciec tam był, gdyby był oskarżany niesłusznie, miał okazję się wytłumaczyć. Matka wyraziła się zwięźle i konkretnie, bez zbytniego opiniowania.
Akurat nie widzę w tym wyznaniu żadnego manipulowania emocjami. Powiedziała spokojnie co wie, ojciec mógł zareagować ale tego nie zrobił. Syn mógł się wypowiedzieć ale ewidentnie widział już wcześniej, że małżeństwo rodziców nie jest jakie powinno. To ojciec powinien zabiegać o kontakty z synem, on powinien go przeprosić i próbować dojść do porozumienia (z wyznania wynika, że przestał się nim interesować już jakiś czas temu).
Tak było, nie kłamie!
Może nie podobało mu się dotychczasowe zycie
A to racja, niech porucha na boku w takim razie.
Nawet jesli. Gbur na ostatnia droge, zeżarł posilek zrobiony przez zone, zona go spakowała i wdziecznie pozegnała.
W sumie papier toaletowy mogla mu dac jeszcze w prezecie pożegnalnym.
Tak to jest, jak ma sie za dobrze w zyciu :)
Antek, zezarl posiłek nafaszerowany środkami na przeczyszczenie, żona go spakowała, bo mezulek jest tak lewy, nieudolny i niezdolny do samodzielnej egzystencji, że nawet tego nie potrafiłby zrobic. To się nazywa upokorzenie wielkiego samca alfa w pięknym stylu :)
@ Madhu: Mozna spojrzec na to z innej perspektywy. To byl rzeczywiscie prawdziwy samiec alfa. Nawet jak go wyrzucali to grzecznie rzeczy spakowali. :)
Jasne, widzę już tego wielkiego samca alfa, który biegnie w poplochu z gunwem cieknącym po nogach, żeby w końcu mógł zasiąść na należnym mu tronie :)