#nFV5m

Tu satanista, co go sąsiadka policją nawiedzała gdy tylko miała chęć.

Bycie strasznym z widoku spowodowało multum sytuacji, od płoszenia wszystkich żywych istot od mojego młodszego brata, przez zabawne uwagi względem mnie i mojej 1,50 m dziewczyny (wiecie, takie a'la Flip i Flap), aż po te trochę gorsze... no właśnie, meritum.

Wizyta u onkologa. Nic strasznego, niegroźny guz, ale wyciąć trzeba, bo wadzi strasznie, więc latam na badania, jak to wyciąć i czy w ogóle można. Klinika, do której się udałem, to cały kompleks, chyba z 5 budynków toto zajmowało. Tak się złożyło, że jeden budynek był w remoncie, i tamtejsze gabinety na ten czas poprzenosili do innych. Mojego lekarza wrzucili do budynku z onkologią dziecięcą połączoną z hospicjum. Oczywiście, że wsadzili go gdzieś na końcu, i musiałem przejść przez cały ten pseudoszpitalny labirynt. Oczywiście, że jak debil skręciłem nie tam gdzie trzeba, i wylądowałem w dziecięcym hospicjum. I oczywiście, że wszystkie dzieci, matki i położne musiały mnie zobaczyć.

"Mamusiu, ja się boję, diabeł po mnie przyszedł"
"Proszę opuścić salę, straszy pan wszystkich"
"Czego tu szukasz, po coś tu przylazł, przez ciebie dziecko płacze"
"Ostatnie chwile życia mój biedny syn przeżyje ze strachem, że trafi do piekła, pięknie panu dziękuję"

I tak dalej, i tak dalej. Mam nadzieję, że ktoś zrozumie, co ja wtedy czułem. Z jednej strony mega wstyd, że wyglądam jak wyglądam, że ubieram się jak się ubieram, że jestem, jaki jestem. Z drugiej złość, że to ja jestem kreowany na tego złego, pomimo tego, że jedyne, co zrobiłem, to się zgubiłem.
Eh.
Tydyt Odpowiedz

Myślisz, że ktoś zrozumie co czułeś? A rozumiesz co czuły te dzieci? Sam pisałeś w innym wyznaniu, że gdybyś spotkał samego siebie na ulicy to byś uciekał, a co mają powiedzieć te dzieci? Są słabe, leżą na łóżkach, nie mają siły na nic, niektóre umrą w niedługim czasie i one o tym wiedzą. I przychodzi jakiś straszny pan. To logiczne, że się boją, a w ich sytuacji to najgorsze co może być. Dlatego mam nadzieję, że czułeś wstyd i zażenowanie, że nie zapytałeś kogoś o drogę, że nie zawróciłeś przed oddziałem dziecięcym lub jak tylko się zorientowałeś, że jesteś na tym oddziale. Ja mam w nosie jak kto się ubiera i jak wygląda. Nie robi mi to różnicy tak jak wielu ludziom, ale na dziecięcych oddziałach szpitalnych, szczególnie na onkologii, trzeba uważać jak się wygląda, co się mówi i robi.

Cystof Odpowiedz

Strój należy dopasować do okazji.

Tyle w temacie.

krux7735

tak, na wizytę w szpitalu (i to swoją) należy się ubrać w garnitur... weź rozpęd i uderz barankiem w ścianę, może Ci się poukłada

krux7735

tak, na wizytę w szpitalu (i to swoją) należy się ubrać w garnitur... weź rozpęd i uderz barankiem w ścianę, może Ci się poukłada

Procesor

@krux7735

ale chochoła żeś postawił.

nikt o garniturze nie mówił. Co złego w koszuli i jeansach?

Cystof

@krux

Uderz w stół a nożyce się odezwą. Też nie potrafisz się ubrać czy podobnie to autora utknąłeś mentalnie w wieku w którym próbuje się zrobić przynależność do subkultury cechą charakteru? Z tego drugiego się zazwyczaj wyrasta.

Dragomir

Tylko umaziana łapa jakby miał cały czas umorusaną w błocie zostanie mu na całe życie, na pamiątkę głupoty. Ewentualnie jakieś dziury po piercingu, co też jest charakterystyczne dla punko-śmieci. Tak jak tanie wino w kieszeni spodni albo kurtki, butapren w drugiej kieszeni i oszczane i obrzygane, śmierdzące glany. Trzeba siebie bardzo nie lubić, żeby samemu na własne życzenie tak się upadlać i utożsamiać z ruchem anarchistycznych degeneratów, którzy kierują się mottem: "No future".

karolyfel Odpowiedz

Taki z ciebie satanista, jak z koziej dupy saksofon.
Szkoda tylko tych dzieci, które cierpiąc w szpitalu musiały oglądać przebranego pajaca.

Dragomir

Hahaha :) sto procent, szkoda że tylko jednego plusa mogłem dać :)

A później będzie, że nie chcą go przyjąć nigdzie indziej, niż na bramę jakiejś wiejskiej dyski żeby naparzał innych orczyków jeśli trzeba, albo najwyżej na infolinię czy inne stanowisko w tylnej części jakiegoś biura, choć z irokezem to nawet biuro odpada, chyba że u wujka Kazika na magazynie.

elbatory

Wyznanie zmyślone lub przynajmniej mocno podkoloryzowane, a wy się gorączkujecie. W obecnych czasach wygląd zewnętrzny nie wzbudza już takich emocji (no dobra, wy jesteście przykładem, że u jednostek jednak wzbudza, ale i tak większość ludzi już wie, że po wyglądzie się nie ocenia), a u autora ten "satanista" jest ironiczny, na myśli pewnie miał, że nosi glany, długie włosy, kilka kolczyków i tatuaży. A nawet jakby wyglądał jak Marilyn Manson, to prędzej wzbudziłby u dzieci ciekawość, niż strach.

Więcej miłości i chrześcijańskiego miłosierdzia wam życzę na te nadchodzące święta, które zapewne spędzicie z rodziną przy stole 😊

Dragomir

Miłosierdzie nic do tego nie ma. Po prostu są zakorzenione pewne stereotypy, które mają swoje realne uzasadnienie w ogólnym zbiorze przypadków, ale nie we wszystkich bo są też wyjątki.

Wielki, wytatuowany, zaćwiekowany punk raczej nie będzie się kojarzył z miłośnikiem poezji, a raczej zawadiaką choć jeśli lubi poezję i jest tak naprawdę łagodny, to i tak zobaczymy to dopiero kiedy go trochę poznamy, porozmawiamy i spędzimy razem trochę czasu. Tak samo jak dziewczyna z niebieskimi włosami nie musi być od razu niebinarnym aktywiszczem, ale na pierwszy rzut oka sprawia takie wrażenie. Łysol w dresach kojarzy się z Sebkiem i wpierdalem, siłownią, sterydami i/lub narkotykami bardziej niż z miłośnikiem muzyki rockowej i książek fantasy, choć też może nib być ale wygląd nie podpowiada tego od razu. Ocena środowiska na pierwszy rzut oka pozwala gatunkom przetrwać, bo od razu ocenia się potencjalne zagrożenie, którego przeoczenie może skutkować śmiercią. Jakbym zobaczył wytatuowanego kolesia to bym pomyślał że jest hipsterem albo wyszedł z ZK, a czasami niekoniecznie musi się to zgadzać ale takie sprawia pierwsze wrażenie.

Kukis

@elbatory, zdziwiłbyś się ile takich "jednostek" jest w miastach mniejszych od Warszawy a i w stolicy się trafiają. To po pierwsze.
Po drugie, przeczytaj sobie poprzednie wyznanie autora i tam jest dokładnie opisany jego ubiór. Nawet gdyby to był typowy punk bez kolczyków to i tak nie wypada się tak ubierać dorosłemu mężczyźnie

elbatory

Skąd mam wziąć jego poprzednie wyznanie?

Nie wypada to być chamem, gburem i prostakiem. I owszem, ubrać się tak na ślub czy do filharmonii będzie brakiem kultury. Ale szpital jest zwyczajnym miejscem, w którym nie ma żadnego konkretnego dress codu. I jak najbardziej każdemu człowiekowi wypada być sobą.

Oczywiście, możecie kierować się w życiu stereotypami, wasza sprawa, macie do tego prawo. Dla mnie to jest płytkie i też mam prawo do takich poglądów.

"Ocena środowiska na pierwszy rzut oka pozwala gatunkom przetrwać, bo od razu ocenia się potencjalne zagrożenie, którego przeoczenie może skutkować śmiercią" - a to akurat mit. Większość morderców, gwałcicieli, złodziei i innych złoli wygląda najbardziej neutralnie jak to tylko możliwe, właśnie po to, żeby nie rzucać się w oczy i żeby ich potencjalna ofiara nie uciekała na drugą stronę ulicy. "Straszny" wygląd połączony z zagrożeniem występują głównie u zwierząt, bo one nie myślą, tylko działają instynktownie.

Mieszkałam do niedawna w jednym z największych polskich miast i zauważyłam dużą otwartość do odmiennych wyglądów. Widuję na ulicach gotów, metali, punków, dresów, ludzi kolorowych, hipsterów, cały przekrój społeczeństwa. I uważam, że to jest piękne. Różnorodność i indywidualność są piękne. O wiele piękniejsze, niż gdybyśmy mieli być jednobarwnym, szarym, nudnym społeczeństwem, które wyszło z tej samej sieciówki. Sama kocham tatuaże i mam ich mnóstwo, czasem wyglądam jak hipiska, czasem jak metalówa, a czasem zakładam elegancką sukienkę, glany noszę na zmianę ze szpilkami, mam świetną pracę, w której nikogo nie interesuje mój wygląd, ba, mój CEO jest wytatuowany. Dlatego na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji uważam, że już tylko te mniej rozwinięte społecznie jednostki emocjonują się (nie mylić ze zwracaniem uwagi, bo to dwie różne kwestie) cudzym wyglądem zewnętrznym. I są to osoby o bardzo płytkim i pustym życiu wewnętrznym.

Kukis

@elbatory, jak skąd? Przecież podał jego numery. To po pierwsze.

Po drugie, owszem. Obowiązuje dress coude bo szpital to nie twój dom i nie wiesz na kogo trafisz. Nikt tu nie mówi o drogim garniturze ale normalne ubrania z CROPA to bare minimum.

Może i spotykasz takich ludzi ale czy są to ludzie dorośli? Wyraźnie zaznaczyłem że nie ma nic złego jeśli są to osoby niepełnoletnie.

Nie, nie jest to dobre. W pewnym wieku należy dorosnąć. Tatuaże są ok ale do czasu gdy masz je dla siebie a nie celowo odsłaniasz ciało żeby nimi epatować. Mam przyjaciółkę która ma 12 tatuaży, nawet z boku szyi ale na codzień chodzi na długi rękaw a tatuaż na szyi czasami zasłania włosami

Kukis

@elbatory, jak skąd? Przecież podał jego numery. To po pierwsze.

Po drugie, owszem. Obowiązuje dress coude bo szpital to nie twój dom i nie wiesz na kogo trafisz. Nikt tu nie mówi o drogim garniturze ale normalne ubrania z CROPA to bare minimum.

Może i spotykasz takich ludzi ale czy są to ludzie dorośli? Wyraźnie zaznaczyłem że nie ma nic złego jeśli są to osoby niepełnoletnie.

Nie, nie jest to dobre. W pewnym wieku należy dorosnąć. Tatuaże są ok ale do czasu gdy masz je dla siebie a nie celowo odsłaniasz ciało żeby nimi epatować. Mam przyjaciółkę która ma 12 tatuaży, nawet z boku szyi ale na codzień chodzi na długi rękaw a tatuaż na szyi czasami zasłania włosami

elbatory

W którym miejscu autor podał numery wyznania? Czytam piąty raz i nie widzę.

W miejscach publicznych nie obowiązuje dress code. Nie wolno chodzić nago i to wszystko. Cała reszta twojego komentarza to twoje wymysły i osobiste opinie. Nie ma żadnych zasad mówiących, że w pewnym wieku należy się ubierać w jakikolwiek sposób.Nie ma żadnych zasad mówiących, że tatuaże należy zakrywać. Jeśli nie lubisz tatuaży, kolczyków i kolorowych ubrań, to ich nie rób/nie zakładaj. Ale daj żyć innym tak jak chcą. W pewnym wieku pasuje mieć już bardziej dojrzałe podejście do ludzi i oceniania po wyglądzie.

Kukis

@elbatory, już usuął komentarz. W komentarzu podał. Nick był na niebiesko.

Oczywiście że obowiązuje. Nie wypada wyjść w starym dresie nawet do sklepu. Reszty nawet nie będę komentował bo widać że sam nie dorosłeś

Anonimowe6669 Odpowiedz

Nie zrobiłeś nic złego, dzieci tez nie zrobiły nic złego, ale mimo to dzieci zostały wystraszone, a rodzice mieli pretensje do tego, kto je wystraszył. Że nie fair? A co w życiu jest fair? Może ten nowotwór u tych dzieciaków? Swoją drogą może nie zrobiłeś tego specjalnie, ale wpakowałeś się tam przez swoje gapiostwo - jednak musiałeś przeoczyć drzwi wejściowe na oddział onkologii dziecięcej czy choćby tabliczkę z kierunkiem. Czy gapiostwo jest czymś złym? Niby nie, intencje możesz mieć dobre, ale dalej możesz za to ponieść konsekwencje prawne czy np. wylecieć z pracy. Nie masz chyba 5 lat, żeby oczekiwać, że przykre konsekwencje mają tylko zamierzone czyny?

Dragomir Odpowiedz

Na wzrost nie masz wpływu, jesteś wielki jak szafa. W te wszystkie sztuki walki świata nie uwierzę, a już na pewno nie umiesz jakiejś kapueiry ani choćby nie wiem, kung-fu w stylu pijanego mistrza, bo po prostu sorry, ale posturalnie jesteś do tego niepredysponowany. Ale powiedzmy że coś tam umiesz.

Z dziewczyną, to serio tak? Zostaw tę dziewczynkę, nie wciskaj jej pocisku z moździerza do jej pistoleciku bo wyglądasz jak pedofil z dziewczynką co idzie do pierwszej komunii. Ale nie moja sprawa z kim co robisz.

Ubieraj się jak chcesz. Fryzura i tatuaże, mam na ten temat swoje zdanie ale sam widzisz, że rzucasz sie w oczy i o ile na wzrost nie masz wpływu, to na wszystko inne mniej lub bardziejsz masz. Nie dziw się że jesteś odbierany jak zbir i degenerat, skoro sam przyjąłeś taki image. "Jak Cię widzą, tak Cię piszą" znikąd się nie wzięło.

Kukis Odpowiedz

Nie, nie jesteś taki, ty się na takiego kreujesz na siłę. Czas dorosnąć

krux7735

ehh gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem...

Kukis

@krux7735, A niby czego ja nie zrozumiałem? XD Chłop skarży się że ludzie oceniają go po wyglądzie a w jego przypadku wygląd zależy całkowicie od niego. Może wzrostu nie zmieni ale gdyby ubierał się normalnie to wzrost nie miałby żadnego znaczenia. Jednak trochę nie wypada żeby dorosły człowiek który artystą nie jest na co dzień chodził ubrany jak punk bo "subkultura" mu nakazuje. Subkultury są fajne dla nastolatków bo młodość ma swoje prawa ale w pewnym wieku czas żeby sytuacje z młodości były tylko wspomnieniami ;)

Sematyka Odpowiedz

Rany ale się usmiałam z tych komentarzy. Najlepiej jakbysmy wszyscy sie ubierali w HMie i strzygli tak samo

BanonC Odpowiedz

Sam sobie zapracowałeś na coś takiego. Szatan nic dla Ciebie nie zrobił I nie zrobi, a Jezus oddał za Ciebie życie. Jeszcze jest czas, by to zrozumieć.

Anonimowe6669

No, nie zapominajmy, że po trzech dniach zmartwychwstał, więc w sumie to poświecił tylko jeden weekend ;)

Dragomir

W ogóle by nie musiał umierać bo jest Bogiem, ale właśnie na tym polega doskonalosc tej ofiary.

Dodaj anonimowe wyznanie