#nn8GN

W zeszłym roku napisałem tu wyznanie. Ot, typowe wylewanie żali o tym, że nigdy nie byłem w poważnym związku, frustracji wynikłej z braku powodzenia u kobiet i inne tym podobne wywody desperata obwiniającego wszystkich wokół zamiast siebie, które zazwyczaj nie opuszczają niezweryfikowanych.

Chciałem tylko podziękować Wam, anonimowym użytkownikom. Fala krytyki z waszej strony spowodowała, że w końcu dotarło do mnie, iż czas się poważnie wziąć za siebie. Zacząłem nad sobą pracować, skupiłem się na rozwoju siebie i swoich pasji, uczeniu się na błędach, a także stopniowym przełamywaniu swojej nieśmiałości. Czuję się już o wiele lepiej, przełamuję swoje granice, spotykam się z ludźmi i jestem zwyczajnie zadowolony ze zmian, które wprowadziłem w swoim życiu.

I nie, nadal nikogo nie znalazłem, ale dojrzałem do tego żeby zrozumieć, że nie zawsze w życiu można mieć wszystko czego się pragnie. Byłoby miło kogoś poznać i może kiedyś tak się stanie, ale nie zamierzam mieć już z tego powodu żadnych wyrzutów.
Yaspis Odpowiedz

Powodzenia 👍

Promotorkaburdelu Odpowiedz

Wielki plusik ode mnie. Też się przymierzam do tego, żeby zacząć żyć dla siebie, a nie dla potencjalnego przyszłego kandydata na męża 😁

Achnoniewiem Odpowiedz

Ludzie, którzy hejtują robią to raczej dla własnej, niezdrowej przyjemności, a nie żeby pomóc komuś obcemu. No chyba, że to było kulturalne i konstruktywne zwracanie uwagi na pewne rzeczy.

Wtorek09

Na anonimowych jest trochę hejtu (i personalne wojenki pomiędzy niektórymi użytkownikami), ale przede wszystkim jest dużo obiektywnych spojrzeń na tematy, konstruktywnych uwag i dobrych porad.

Cojarobietuuu Odpowiedz

Brawo :-)

PrawoLudzi Odpowiedz

No i git

Dodaj anonimowe wyznanie