#nuOGV
Dopilnował usunięcia nagrania z monitoringu na korytarzu, gdzie to się wydarzyło. Potem w sądzie próbował kłamać, że to był tylko wypadek, ale na szczęście sąd nie miał podstaw by mu wierzyć. Sprawę wygrałam, a dyrektor dostał zakaz wykonywania zawodu. A co do jego syna, jakoś rok temu widziałam go na mieście, gdzie prowadził bardzo agresywną kłótnię z jakąś dziewczyną.
Satysfakcjonujące
A dlaczego sąd nie miał podstaw żeby mu wierzyć? Równie dobrze można powiedzieć, że nie miał podstaw, by mu nie wierzyć, skoro nie było żadnego nagrania. Dobrze że wygrałaś, tylko nie rozumiem jakimi argumentami
Pewnie bylo wystarczajaco duzo swiadkow. Dodatkowo, jezeli jest ciag z monitoringu, a akurat pewniej czesci brakuje, to moze tez to swiadczyc o usunieciu fragmentu, co jest dosc podejrzane. Nawet jezeli usunal monitoring z calego tygodnia, to tez jest to dziwne, jezeli nigdzie nie zostalo zgloszone, ze monitoring "nie dzialal". No ale to moje spekulacje.
Całe szczęście, że tak to się skończyło. Już się spodziewałam, że nie będzie miał żadnych konsekwencji.
To musiało być w jakiejś mocno zacofanej szkole na Podlasiu gdzie dyrektor jest panem. Gdzie indziej dzieci szybko by nagrały takie zachowania a rodzice nie bojące dudki by to nagłośnili. Dyrektor by stracił stanowisko ale mógłby dalej uczyć a ty byś uniknęła wypadku.
W okolicznej szkole jest podobna sytuacja. 10 latka będąca krewną dyrektorki do tego stopnia sterroryzowała klasę, że kilkoro rodziców przepisało swoje dzieci do innej szkoły. Żadne interwencje nic nie dają, dyrektorka udaje greka i nie zamierza nic z tym zrobić, a dziewczyna ma ubaw, że wszyscy się jej boją
W mocno zacofanej szkole na Podlasiu w ogóle nie byłoby monitoringu.
Albo też działo się to parę lat temu
Zakaz wykonywania zawodu, bo skłamał w sądzie? Tyle wystarczy?
Zatajanie dowodów i utrudnianie śledztwa jest karalne. A nauczyciel z wyrokiem traci prawo wykonywania zawodu. Może w ten sposób?
Się nie znam, się pytam. Myślisz, że tak od razu wyrok = utrata prawa do wykonania zawodu?