#qAsDv
W pokoju socjalnym mamy lodówkę na nasze produkty/posiłki. Pani kierownik często bez pytania bierze komuś jedzenie lub gdy ktoś je, wtyka swój widelec pod nos, bo musi „spróbować”. Pewnego razu zamówiliśmy pizzę. Coś z nią było nie tak, bo kto ją zjadł, ten miał problemy żołądkowe. W lodówce został jeden kawałek, ale nikt nie był chętny na taki smakołyk. Oprócz pani kierownik, która nie wiedziała o naszych perypetiach. Jak zwykle wzięła sobie jedzenie bez pytania.
Mamy nadzieję, że też się posrałaś.
I nikt jej nie zwrócił uwagi? Naprawdę, zero asertywności wśród zespołu?
Która sieciówka odzieżową posiada uczelnie wyższą? Jakie kierunko się tam studiuje? Dzierganie? TEchniki składania ubrań?
Zabawne, że zwracasz jej uwagę na pechowo złożone zdanie, a przy tym sama zrobiłaś tyle literówek, że ciężko zrozumieć sens tej przypierdolki 😂
Raczej umowa dla studentów do 26rz. A kierowniczka moze miec np zarzadzanie
W jednej z moich bylych prac tez mielismy takiego goscia, choc nie kierownika, ktory bez zenady podzeral co sie dalo. Pewnego razu po prostu nabral sobie widelcem wprost z mojego talerza, gdy sie na chwile odwrocilem. Ogarnawszy sytuacje kaszlnalem ze dwa razy, po czym przeprosilem, stwierdzajac, ze mam tasiemca i czasami podchodzi mi pod gardlo, chcac wydostac sie na zewnatrz. Efekt byl piorunujacy. Delikwent wyhaftowal calkiem ciekawy wzorek na stole. Otrzymal ksywke tasiemiec i taki byl koniec jego dzialalnosci podzeracza.