Niedawno byłam dość chora. Miałam jakieś 39 stopni gorączki i byłam na stypie po mojej babci. Ze względu na mój stan stwierdziłam, że zwinę się do domu szybciej, żeby odleżeć, więc zaczęłam się ze wszystkimi żegnać.
Jeden z wujków (syn babci) spytał, czemu jadę do domu wcześniej. Na co ja ze smutną miną odpowiedziałam, że mam gorączkę i umieram.
Pozdrawiam, mistrzyni nietaktu...
Dodaj anonimowe wyznanie
Trzeba było powiedzieć, ze po prostu chcesz uniknąć kolejnego pogrzebu.
Byłaś chora, wujek powinien to zrozumieć. Nie miej do siebie żalu, Autorko
Stypa po pogrzebie babci, która z nami mieszkała. Wróciliśmy już do domu, a ja chcąc zacząć jakikolwiek temat żeby nie było ciężkiej atmosfery wypaliłem do rodziców "fajnie było"
Przy gorączce często się mówi bzdury, nie ma się czym przejmować :)