#qXnoj
Po pierwszej randce coś między nami zaiskrzyło. Po tygodniu byliśmy już parą, a po miesiącu przyszedł czas na spotkanie jej taty (mama Rachelki niestety nie żyje). Jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy moja miłość przedstawiła mi postawnego mężczyznę odzianego na czarno, z długą brodą i jeszcze dłuższymi pejsami sterczącymi spod zasłaniającej łysinkę jarmułki. Tak - zarówno tata, jak i nieżyjąca już mama byli ortodoksyjnymi Żydami. Z teściem szybko nawiązałem dobre stosunki. Okazał się przemiłym gościem z bardzo ciekawym poczuciem humoru.
Mijały miesiące, a potem lata. Pomyśleliśmy o ślubie, ale cywilnym. Rachelka, mimo że wierząca - uszanowała fakt, że ciągle szukam swojej religii. Gorzej było z jej tatą - wiedzieliśmy, że w głębi duszy marzy on o tym, abym przeszedł na judaizm. A wiązało się to z rytuałem zwanym brit mila, podczas którego rabin... utnie mi napletek. "Fuck no! Jak bardzo teścia lubię, tak nigdy nie zgodzę się, aby ktoś zgilotynował mi pędzel!" - rzekłem. Tatko zrozumiał i w sumie do tematu nie wracaliśmy.
Gdy przyszły wakacje, Rachelka wyciągnęła mnie na wycieczkę do Izraela. Jeździliśmy, zwiedzaliśmy, poznawałem etniczne korzenie mojej ukochanej. Pewnego jednak dnia, gdy zatrzymaliśmy się w hostelu w jednej z małych miejscowości, zauważyłem, że skończyły mi się czyste bokserki. Wyprałem więc te mniej świeże i postanowiłem pójść na lokalny bazar poszukać nowych. Spodnie włożyłem więc na goły zad. Odruchowo szarpnąłem za rozporek, aby go zamknąć i stało się - zamek błyskawiczny dosłownie "wciął" mi napletek. Myślałem, że skonam z bólu. Dzięki szybkiej pomocy mojej ukochanej udało mi się uwolnić z tej pułapki, ale rana była na tyle duża, że momentalnie wsiedliśmy w taksówkę i pojechaliśmy do najbliższego szpitala. Pewnie już domyślacie się, że lekarz obciął mi smętnie wiszący płat poranionej skóry. Po prostu zostałem obrzezany. Goiło się to ze dwa miesiące!
Kiedy wróciliśmy do domu, teść wielce się uradował. I powiem wam, że w tej sytuacji nawet rozważałem przejście na judaizm. Dopiero gdy dowiedziałem się, że i tak muszę wziąć udział w tymże rytuale, który teraz polegać będzie na nakłuciu mojego prącia igłą i spuszczenia z niego odrobiny krwi, rzekłem "Fuck no!". Mimo że już mamy ślub cywilny za sobą, to i tak czekam na kolejną katastrofę.
Niecodzienne wyznanie :D
Biedny :D
Jestem kobietą, ale i tak mnie tam coś na dole zabolało XD
Coś, tylko co :-)
Moze jestes Julią z wyznania o shemale?
Tak zwane "phantom pain" - nic tam nie ma, ale cie boli :D
Przychodzi facet do szpitala i mówi:
- Chciałbym, żeby mnie wykastrowano.
- Wykastrowano? Jest pan pewny?
- Tak, jestem pewny.
Na drugi dzień odbył się zabieg, wszystko poszło dobrze. Lekarz będąc ciekawy przyczyny, z jakiej pacjent chciał się wykastrować, pyta:
- Dlaczego chciał się pan wykastrować?
- Wie pan, moja narzeczona jest ortodoksyjną żydówką i powiedziała, że jak tego nie zrobię, to nie wyjdzie za mnie.
- To może pan się chciał obrzezać?
- A co ja powiedziałem?
Może to i lepiej. Przejście na jakąś religię wiąże się z wyznawaniem tej wiary - a jeśli nie chcesz jej przyjąć tylko dlatego, że obawiasz się nakłucia to znaczy, że owa wiara nie jest dla Ciebie. Jak pewnie każda inna, chyba że znajdziesz taką bez zobowiązań...
Ciekawa jestem ile osób chodzących do kościoła by w tym wytrwali gdybyśmy nagle musieli robić coś takiego. Raczej mało kto i to jest normalne
W niemczech po wprowadzeniu oplat za wielu wiernych nie zostalo, a to tylko oplaty
Hahaha 😂 "Fuck no!Jak bardzo teścia lubię, tak nigdy nie zgodzę się, aby ktoś zgilotynował mi pędzel!" Genialnie napisane 😂
Jedno z najciekawszych ostatnimi czasy wyznań!
Aj.. Mimo że nie jestem facetem, zabolało mnie to wyznanie :p
Dawno nie czytałam tak fajnego wyznania :D
Aż w końcu nie pozostanie nic innego jak uciąć penisa...
Akurat uczę się do konkursu o żydach
Powodzenia na konkursie ;)