#rMgMy
Dzisiaj rano właśnie wychodziłem na autobus, kiedy kolejny cwaniaczek się zatrzymał. Przypiliło widać, bo zostawił odpalone auto na poboczu i poleciał w las, gdzieś głębiej chyba, bo go nie widziałem. Cóż... Niewiele myśląc, wsiadłem do tego samochodu i najzwyczajniej w świecie odjechałem. Nie, nie ukradłem, zostawiłem auto kilkadziesiąt metrów dalej, koło przystanku - po dobrym rozejrzeniu widoczne z pierwotnego punktu. Niestety musiałem wsiąść do autobusu, więc nie mogłem obserwować miny gościa, gdy wyszedł z lasu i nie zobaczył swojego samochodu. Żałuję! Liczę, że oduczy się robić ludziom pod płotem.
Tylko czekać aż pojawi się historia faceta, który na złamanie karku gnał do lasu za potrzebą, nawet auta nie zdążył zamknąć, a jak sobie sr...ł to ktoś mu to auto podp...lił. W tym kraju to człowieka okradną nawet jak sr...!
A swoją drogą skąd wiesz, że to był facet?
Przecież kobiety nie sraja. To logiczne.
Widział go? Widział jak się zatrzymuje, wysiada i odchodzi od auta?
Nie nie, to nie tak... Widziala jak sie zatrzymuje i wysiada, ale kto dal temu faszyscie prawo do okreslania, czy osoba kierujaca pojazdem jest kobieta czy mezczyzna, oraz czy sie identyfikuje z plcia, do ktorej mozna ja na pierwszy rzut oka zaliczyc?
Uważam, że bardziej zapamięta to, żeby nie zostawiać otwartego samochodu i nie powiąże sytuacji ze, za przeproszeniem, sraniem w lesie...
A po drugie - nie wszyscy wiedzą, że dalej jest stacja (znak informujący można przeoczyć)
Naprawdę, czasami wręcz sekundy dzielą od zesrania się na fotel w samochodzie. I gdyby autor był kiedykolwiek w takiej sytuacji, raczej nie doszukiwałby problemu w zrobieniu dwójki w lesie, bo jego pieseł będzie brudny.
Ale wiecie, że srać czy sikać w lesie to nie jest jakaś przyjemność? Módlcie się żeby was tak kiedyś nie przypiliło, że ledwie z auta wyjdziecie.
Ja tam lubie ;)
Serio ludzie? Czepiacie siesie że poszedł sie zalatwic w las?? Ja rozumiem że na trawniku czy gdzies gdzie jest miejsce publiczne. Biedaczyne widocznie przypiliło, mogl miec zatrucie, i nie zdązyl dojechac do toalety więc pobiegł do lasu. Dzikim zwierzętom też zakażecie srac w lesie?? A jak chodzicie na grzyby to idziecie pare kilometrow z zadupia szukac cpnu zeby sie odlac? Nie wierze ze nikogo z was nigdy tak nie przypililo i w krzakach nie sral.
Możesz po prostu ogrodzić swój teren chyba że nie jest twój to mają prawo
Nie jest jego.
A może tak trzymaj psa na smyczy? W lesie jest zakaz puszczania psów luzem.
Nic w wyznaniu nie sugeruje, że był bez smyczy.
Wręcz przeciwnie, to, że by się wytarzać w tym, potrzebuje jej nieuwagi, wskazuje na to, że na tej smyczy jest.
To jak jest na smyczy, to niech na niego uwaza. I na otoczenie, bo sam wdepnie w gooowno. Juz nie maja sie czego przyczepic... Na Antarktydzie jest malo ludzi, tam by mu nikt nie sral.
Zakaz wylewania ścieków w lesie też jest.
Moze Ty wydalasz scieki, ja bym uzyznial podloze jesli akurat mialbym taka potrzebe i warunki ku temu. Ty mozesz trzymac, az Ci kiche wywali, masz prawo.
A jak myślisz za co poza wodą płacisz w rachunku za wodę? Za odbiór ścieków, czy za użyźnianie gleby?
Za scieki, ale na to skladaja sie wszystkie rzeczy ktore trafiaja do kanalizacji. Mocz lub kal uzyzniaja glebe, plyn do mycia naczyn lub proszek do prania juz tak niekoniecznie.
To miło, że się zgadzasz, że gówno zalicza się do ścieków.
Tak, ale zalicza sie tez do nawozow, do tego najzdrowszych :)
Mam nadzieje, że miał włączoną kamerkę i jakoś cię ona złapala w swój zasięg. Na jego miejscu bym zgłosiła to na policje.
Ludzie teraz są strasznie przewrażliwieni. Myslisz, że twoj pies robi na spacerze, co innego niż ci ludzie? Zwłaszcza, że w las nie jest twoją własnościa i nic Ci do tego, co kto tam robi, zwłaszcza, że "poleciał w las, gdzieś głębiej chyba, bo go nie widziałem".
Ludzie ogarnijcie się.
Czy to tak trudno załapać że nie chodzi o sikanie a o robienie kupy? Normalny człowiek po psie sprzątnie, ale tacy podróżujący narobią w lesie, podetrą się i tak zostawią. Pal sześć psa, wystarczy że ktoś pójdzie na spacer do lasu i wdepnie w odchody. Skoro po psach się sprząta a za zignorowanie tego grozi mandat to czemu z ludźmi miałoby być inaczej?
Jak ma sprzątać po psie w lesie? Ten pies biega luzem i jest w stanie ubabrać się ludzkim gównem, bo Autor go nie widzi w tym czasie. Tak samo jak nie widzi czy pies się załatwia
@Ookami A po sarnach, wilkach i dzikach kto w lesie sprząta? xD
Właściciel psa powinien mieć woreczki do posprzątania kupy, a przeciętny Kowalski takich w samochodzie raczej nie wozi.
A mnie irytują właściciele psów, które sraja i szczaja wszędzie gdzie się da.
Juz w to wierzę... facet wybiegł z samochodu do lasu zostawiając kluczyki. Jasne.
Ale mam nadzieję, że cię dorwą za to i poniesiesz odpowiednie konsekwencje. To, że zostawiłeś pojazd kilkaset metrów dalej nie ma znaczenia, popełniłeś przestępstwo - to była kradzież. Nienawidzę takich ludzi - ktoś zrobił coś głupiego(co w tym przypadku nawet nie pasuje, bo las to nie trawnik, żeby w wyjątkowych sytuacjach nie było można się załatwić), to ja zrobię coś 100x głupszego. Czasem mam wrażenie, że ludzie się po prostu licytują na debilizm.