#rS3DH
Przychodzi studentka, mocno zestresowana, na ustne kolokwium poprawkowe.
Na większość pytań mało pewnie, ale jednak odpowiada. Chcąc podnieść jej ocenę końcową, zapytuję drugiego doktora rezydującego w pokoju, o co by panią spytał. W tym momencie studentka aż się zatrzęsła.
– Czego się pani tak stresuje? Przecież doktor Iksiński jest taki miły i wyrozumiały...
– ...Doktor Lecter też był miły, wyrozumiały, wręcz nad wyraz sympatyczny – dodał dr Iksiński.
– Tak, wiem, siostra z nim miała zajęcia.
Nigdy w swojej krótkiej karierze nie wytężyłem się tak bardzo, żeby powstrzymać śmiech.
A studentka wyszła z czwórką :)