Półprzytomny w trakcie nocnej zmiany pomyliłem kosz na śmieci z niszczarką do papieru i zacząłem tam wpychać ogryzek od gruszki na oczach szefa. Dziwiło mnie dlaczego ciężko idzie, ale że o tej godzinie już nie kontaktowałem, a jestem uparty, to udało mi się wyschnąć tak, że ogryzek prawie nie wystawał.
Jak szef wyszedł z szoku, to nie był najszczęśliwszy. Dobrze, że niszczarka nie była włączona.
Dodaj anonimowe wyznanie
udało ci się wyschnąć? Że co?
Oj wcisnąć nieogarze xd
Autor w trakcie pisania wyznania chyba wciąż był leciutko nieprzytomny :D
nie czepiaj się , on pisze na nocnej zmianie
A tam, może na telefonie, mi też czasem dziwne rzeczy wypisuje ;d
Tak, wcisnąć. Tak, wyznanie pisałem na nocce, chwilę po tym wydarzeniu.
Jakby była włączona może by Cię obudziła.
Ja chyba też jestem półprzytomny bo zamiast pomyliłem przeczytałem podpaliłem :p
Dobry pomysł, spróbuję następnym razem
Chyba pomyliles niszczarke z koszem na śmieci. Nie odwotnie!
Dobrze, że nie pomyliła Ci się z pisuarem.