Mam 33 lata i nie miałam jeszcze chłopaka. Ludzie w pracy wypominają mi to na każdym kroku. Kiedy nie zgadzają się z moim zdaniem, odpowiadają: czepiasz się jak stara panna, kobiety po 30. potrzebują faceta, inaczej im odbija. Ale najgorzej jest na urlopie. Jeżdżę sama na wczasy, i tylko słyszę komentarze: nie boisz się tak całkiem sama? Ja bym na twoim miejscu nie jechała sama tak daleko od domu...
Wychodzi na to, że stara panna to jakiś ufoludek.
Dodaj anonimowe wyznanie
Mam 33 lata i nie miałem jeszcze dziewczyny. Ale nikt mi tego nie wypomina ani nie robi aluzji z tego powodu. Trafiłaś w nieodpowiednie środowisko. Nie przejmuj się tym i żyj po swojemu.
Nie zapomnijcie dać znać jak już będziecie brali ślub ;)
Kobietom powinno się śpieszyć, bo przecież każda kobieta musi mieć dziecko. A najbezpieczniej zajść w ciążę do 30 roku życia. Niestety w naszym kraju kobieta jest postrzegana głównie jako inkubator. A facet ma czas do samej starości, tyle tylko żeby miał się nim kto zająć
Kobiet w rym przypadku czepiają się bardziej
@Krilan wiesz mam tak samo...
Szinigami, masz rację w wieku 25 lat ortopeda (!) na korytarzu (!) odbyl powazna rozmowe z moim partnerem dlaczego ja W TYM wieku nie mam jeszcze dzieci?!? Dlaczego nie jestem chociaż po ślubie i sie o te dzieci nie staramy? Jak tam w ogole mozna?!? Sport sportem, ale czas zaczac powaznie podchodzic do zycia! Moj partner musi byc odpowiedzialny skoro ja taka glupia jestem o o tym nie mysle!
Rozumiem, ze ginekolog radzi mi przemyslec, czy chce miec dzieci, kiedy i ile, ale ortopeda?
Mam to samo. Ale mam 34 lata.
Witam w klubie, tyle, że ja mam 22 lata i już słyszę takie teksty. Dla niektórych szczyt przegranego życia, nie mieć partnera i dziecka przed 30 :/
Ja mam dwadzieścia lat i już od dwóch słucham o szukaniu sobie chłopaka 😂.
Myślałam, że czasy "starych panien" minęły ze 30 lat temu, a teraz są singielki 🙄
Jest to sposób na ripostę: czepiasz się jakbyś starej panny od singielki nie odróżniał.
Teraz są przegrywki.
Przy okazji tematu wyjazdów polecam powiedzieć, że przynajmniej odpoczywasz od debilu z roboty.
Ok.....a po co innym rozpowiadać o swoim życiu prywatnym? Ja się staram zawsze jakoś unikać tego tematu. Zwłaszcza w pracy, bo zawsze znajdzie się jakiś pajac który będzie próbował nakręcić spirale nienawiści w czyjąś stronę.
Jeśli ludzie mają Cię lekceważyć to zawsze znajdą pretekst.
Mam kuzyna, który uważa się za lepszego bo jest 'nieustatkowany'. Łatwiej powiedzieć: "co ty wiesz o życiu jak masz jedną żonę od 15 lat" niż wejść w sensowną dyskusję czemu się nie zgadzamy. Też mogę powiedzieć kuzynowi, jak u Autorki w pracy: "ty nic nie rozumiesz bo żony nigdy nie miałeś". Ale po co wchodzić w taki poziom.
Mam 25 lat, nigdy nie miałam chłopaka. I jestem dziewicą :P mnie też traktują jak ufoludka
Piąteczka, 25 lat i nigdy się nawet z chłopakiem nie całowałam. Najgorzej z rodziną przy każdym mniejszym czy większym zjeździe pytanie kiedy w końcu sobie kogoś znajdę
Skąd ja to znam 😆 Lat 29
Hm, ja mam 26 lat i też nikogo nie miałam, a moi znajomi masowo się hajtali teraz, niektórzy są w związku po parę lat już i z dziećmi. I co? Większość z nich, kiedy dawniej wrzucała foty ze swoją miłością, jak to oni się nie kochają i są szczęśliwi razem to teraz widzę już foty jednej osoby z wyświechtanymi cytatami jaka to miłość jest zła, serduszko złamane, a samemu być to silnym być. Dzieci nie mają już dwojga rodziców i przeważają samotne matki (bo tatusiów nie widziałam). Także nie ma tego złego, jestem singielką, tak bywa, ale przynajmniej nie wybuliłam 20k na wesele, by po 3 latach stwierdzić, że to jednak nie to.
Oj tam, żaden ufoludek tylko ktoś kto chce być sam, albo jeszcze nie znalazł swojej drugiej połowy. Proste. Ja mam 30 i też nigdy nie miałem dziewczyny, szukam ale na razie jeszcze nie mam. Po prostu ludzie szukają czegoś o czym można poplotkować, ponarzekać. Widac nie umieją sobie znaleźć zajęcia. :)
PO CO spowiadasz sie z tak prywatnych spraw obcym ludziom?
wystarczylo powiedziec, ze aktualnie nikogo nie masz,twojej przeszlosci nikt znac nie musi