#s89Gf

Ostatnio była u mnie matka pewnego chłopaka z groźbami, że mnie poda na policję, bo połamałem nos jej synkowi. Fakt, połamałem.

Trenuję boks. Ostatnio na treningu pojawiła się nowa grupa. Jeden chłopaczek był wyjątkowo narwany na sparing. Jak się dowiedział, że sparingi w jego grupie będą dopiero za kilka miesięcy, chciał się bić ze mną. Argumenty, że wszystko w swoim czasie nie działały.
Kiedy rzucił jakimś bluzgiem w trenera, ten w końcu pozwolił mu ze mną sparować.
Prawy prosty w nos i koniec.

Pozdrawiam panią mamę :)
kobitka26 Odpowiedz

Niektore mamuski beda ingerowac, nawet jak synek bedzie sie bzykal, czy aby przypadkiem na pewno mu wygodnie i czy sie nie spocil...

Margoroth Odpowiedz

Trenuję kickboxing i znam ten moment, kiedy mały narwaniec chce stać się Rockym Balboa xD.

Dragomir Odpowiedz

Przychodzi adept do szkoły walki i obraża trenera? Brawo bezstresowe wychowanie. Czego nie nauczył się w domu, nauczy go życie ale w tym wieku nauka przychodzi trudniej.

karmatosuka Odpowiedz

Szkoda, że nie napisałeś ile miał lat. 😋

Hedwiga Odpowiedz

To może niech zapisze synusia na szachy. Albo nie bo jeszcze skoczkiem w oko dostanie

Hanami Odpowiedz

Za głupotę trzeba czasem zapłacić ;)

Dodaj anonimowe wyznanie