Pisałam na anonimowej stronie do poznawania ludzi. 98% to zboki, 2% to śmieszki i normalne osoby – w czym ja. Moim „obcym” był napalony nastolatek. Bardzo nalegał na Snapchata, Skype'a, czy chociaż numer telefonu. Na tę ostatnią opcję się zgodziłam.
Do dziś wyobrażam sobie jego minę, gdy telefon odebrała 70-letnia zakonnica, nawracając go na drogi Pana.
Dodaj anonimowe wyznanie
Ja to te 2% ;)
6obcy na bank ;P
Wnioskuje, ze specjalnie dalas do zakonnicy. Okej fajny zarcik tylko nie rozdawaj nr kogos bez jego zgody ☺
Chyba że to ona jest tą zakonnicą :v *blowmind*
Ja pomyślałam, że ona jest właśnie zakonnica XD
Skoro wie, że "zakonnica" go nawracała, to raczej podała numer do siebie. I raczej tylko udawała.
- Km?
- Wolę w cm ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pewnie 6obcy. Na 500 osób trafiłem kilka normalnych. Z jedną dziewczyną do dzisiaj się kumplujemy (internetowo). Warto było przejść przez te wszystkie km
Czyżby czatek?
Bardzo mnie cieszy, że w Polsce powstają nowe drogi zbudowane przez jakiegoś anonimowego pana. Z tego co czytam, to nawet już oddane do użytku. Brawo! W końcu do czegoś się to całe chrześcijaństwo przydaje. \
Tylko patrzeć, jak z inicjatywy tego pana powstaną nowe bloki, parkingi, itd. Tylko proszę, trzymajcie się z dala od placy zabaw, żłobków, przedszkoli i szkół.
Do mojej babci kiedyś też ktoś zadzwonił z czatu (pierw były sms, myśleliśmy że znów jakiś wróżbita Maciej :>). Biedaczek , rozmowa z babcią trwała z 30 minut- wypytała go o wszystko XD Ale serio- jeśli macie podawać jakiś wymyślony numer lepiej nie podawajcie wcale bo nie wiadomo jakie gówno z tego wyniknie.
Pierwszy raz właśnie za pomocą tej strony dostałam zdjęcie penisa. Nie prosiłam. Moje oczy.
A ja na 6obcy nie narzekam, poznałam tam swojego chłopaka - na drugim końcu kraju. Minęły nam dwa lata i aktualnie dzieli nas odległość 2 m :)
Mieszkacie w jednym bloku "przez ścianę"?