Ja naprawdę potrafię znieść wszystko, ale jedyne, czego nienawidzę to komary. Te wszystkie odstraszacze, olejki, półapki nie działały poprawnie, może ze względu, na moje miejsce zamieszkania. Pewnego razu miałem już dość. Wziąłem namiot taki turystyczny, dwuosobowy i rozstawiłem go na środku pokoju. Wlazłem i działa, nareszcie miałem spokój. Robię tak do dziś i nie zamierzam inaczej kombinować.
Pozdrawiam :)
Dodaj anonimowe wyznanie
Moskitiery w oknach, również pozdrawiam :D
Mam we wszystkich oknach a komary i tak jakoś przenikają przez ściany więc 🤗
GravityFalls: może nieszczelne, albo wpuszczasz komary wchodząc do domu. Mi moskitiery sprawdziły się super.
GravityFalls, może masz w domu jakiś zbiornik wody w którym się lęgną? Jakiś dzban, waza cokolwiek?
W każdym domu jest jakiś dzban ;)
może całe apki zadziałają?
Miałam tą samą rozkminę! Zawiesiłam się i zastanawiałam, jakie to apki działają przeciw komarom i czy jak wyglądają ich połówki :D
Aż dziwne, że nie ma jeszcze komentarza na temat twojego rażącego błędu ortograficznego. W takim razie mam zaszczyt być pierwszym i wypomnieć ci, że "półapki" pisze się inaczej.
A myślałam że tam jest napisane "pół łapki" i że to coś takiego jak łapki na muchy 😂
nad łóżkiem można taką firankę specjalną powiesić, w domkach działkowych się często takie używa. Mniej duszne są bo to najczęściej siateczki
O nie, już słyszę krzyk Ukochanej, kiedy w namiocie znajdzie pająka.
Nie jest duszno?
Czesto moskitiery w namiotach sa nasaczone preparatami odstarszajacymi komary. Proponuje kupic taki srodek i popsikac okna. Powinno dzialac podobnie z tym, ze Twoj "namiot" to bedzie caly dom ;)
Moskiery polecam. Obecnie w mieszkaniu nie mam ani komarów ani much.
Muszę to kiedyś wypróbować.
A ja zawsze miałam szczęście. Jak spałam w jednym pokoju z siostrą, zawsze gryzły ją, a ja byłam 'czysta'. Ostatnio na wyjeździe obie byłyśmy pogryzione. Ją strasznie swędziało, a ja o ukąszeniach dowiadywałam się przypadkiem, bo nic nie czułam XD