#tMHsc

Pracuję w szkole jako pedagog. Sama szkołę średnią skończyłam prawie 10 lat temu, jestem w miarę na bieżąco.
Mamy multum niepełnoletnich uczniów, którzy chodzą do szkoły raz na 3 miesiące, ich frekwencja woła o pomstę do nieba, większość z nich jest zwyczajnie nieklasyfikowana.
Moim obowiązkiem jest dzwonienie do rodziców i motywowanie ich, aby dzieciak zaczął do szkoły uczęszczać, bo dopóki dzieciak nie ma 18 lat, ma zasmarkany obowiązek uczęszczania do szkoły.

Wydzwaniam do rodziców w październiku, grudniu, marcu, kwietniu, że ich pociecha nie realizuje obowiązku szkolnego, uprzedzam, że będą tego konsekwencje w postaci pisma do sądu i ewentualnie kuratora.

Wiecie jakie są odpowiedzi rodziców, których 16-letnie dziecko opuszcza 600 godzin w ciągu roku szkolnego?
- No Michaś nie wstaje rano, nie mam na to wpływu.
- Maciuś powiedział, że nie ma się w co ubrać, więc nie chodzi do szkoły.
- Kacperek obiecał, że będzie już chodził! (a Kacperka nie ma kolejne 3 miesiące)
- No bo on zasypia, wstaje o 11 i już nie opłaca mu się iść na lekcje.
- No bo on gra po nocy, zasypia o 5 rano, nie wysypia się.
- Ja nie mam wpływu.
- Nie wiem co robić.
- On mnie nie słucha.

No mówcie co chcecie, ale w moim życiu, całkiem niedawno, gdybym przez 3 miesiące nie chodziła do szkoły, to matka by mnie rozniosła.
montana8419 Odpowiedz

W Polsce obowiązuje obowiązek nauki do 18 roku życia.
Niespełnienie tego obowiązku podlega karze. Może zostać nałożona na rodziców /opiekunów karę w celu przymuszenia do realizowania tego obowiązku. W skrajnych przypadkach sąd opiekuńczy może pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej.
To że Brajanek gra całą noc i nie chce mu się chodzić do szkoły nie stanowi tu żadnego usprawiedliwienia. Jak otrzymasz od rodziców taką odpowiedź poinformuj ich, z czym to się wiąże i jeżeli ziecko nie zacznie chodzić do szkoły, to skierujesz sprawę do odpowiednich służb. I nie ma żadnego ale.

Lucy5

No i Cię zdziwię. Też mamy takie przypadki. I taki uczeń może byc sklasyfikowany: jeśli ma jakieś oceny, to należy mu wystawic ocenę semestralną/roczną. I mozeny sobie wysylac pisma nawet do Pana Boga.
I działa to bardzo demoralizujaco na innych uczniów, ale cóż- okazuje się, że tak można. Acha, jeszcze jedno: kuratorium ZAWSZE bierze stronę rodzica i ucznia. Nigdy nauczyciela czy dyrekcji. Przerabialiśmy to kilka razy.

Velasco Odpowiedz

Dzwoń do rodziców każdego tylko 1 raz. Jak nic się nie zmieni, to pisz do sądu i kuratora.

noimblackimsyrius

1. ale czemu?
2. po co?
3. za przestępstwo zwane nękaniem grożą poważne konsekwencje

Hvafaen

A za zaniedbanie dziecka grozi odebranie je, więc niech autorka na spokojnie szybko pisze po wakacjach.

noimblackimsyrius

i co jeszcze? rozumiem zaangażowanie, gdy 10 latek chodzi głodny i wagaruje, ale udawanie angażu w wychowanie 16-latka? po co to komu? nawet jak wmówicie autorowi, żeby pod oknami calą noc wystawała, to w ich życiu nic się nie zmieni (xDD)
co najwyżej właśnie takie prawie dorosłe dziecko zajmie miejsce w domu dziecka//zakładzie wychowawczym, naprawdę nie wiem po co 🤔

noimblackimsyrius

Jeszcze raz napiszę, zupełnie inaczej to wygląda, gdy dziecko jest młodsze, wtedy jest czas na reakcję otoczenia

PinkRoom

Widzisz takiego pajaca jak syrius i na nowo zaczynasz tęsknić za minusami...

noimblackimsyrius

Hm. Czyli
1. okay jest namawianie autora do łamania prawa, być może nawet dochrapanie się przez niego więzienia,
2. okay jest odbieranie dziecka rodzicom dla zasady (16 lat i nie dzieje się krzywda, po prostu znacznie wcześniej było coś zaniedbane, jest za późno na zmiany, nastolatek powinien już sam działać, ogarniać się w innym kierunku, skoro i tak nauka mu nie wychodzi)
3. świetnym pomysłem jest oczywiście jeżdżenie po osobie z odmiennym zdaniem.
PinkRoom, Tobie też nie było po drodze z edukacją, prawda? Wyrażenie swoich myśli słowami jest takie trudne, koniecznie muszą wrócić klikanko minusów, specjalnie dla Ciebie ❤️ ;)

PinkRoom

Wyrażenie chęci zminusowania cię to wyrażenie swoich myśli w sposób pisany. Twoja "logika" ma pewne luki. Zapewne dlatego, że z edukacją było ci nie po drodze.

noimblackimsyrius

PinkRoom to nadal jest kręcenie głową i tupanie nóżką. Ja też mogę powtarzać "nienienie", "twoje zdanie to fujka", albo stać w kącie robiąc miny. Na konkretny argument osoba z innym zdaniem podaje swój argument. Mniej więcej na tym może polegać konwersacja.

noimblackimsyrius

Naprawdę tak ciężko jedno sycące zdanie napisać? "Uważam inaczej, BO..."
No ludzie

bastard Odpowiedz

Jak miałem 16 lat to miałem już 180cm wzrostu, chodziłem na siłkę i jadłem kreatynę więc wyglądałem całkiem dobrze. Do tego miałem nieciekawe towarzystwo i stałem się agresywny. Ciekawe jak matka (156cm wzrostu, chuda) miałaby mnie roznieść. Jak krzyczała wychodziłem z domu a kasę na żarcie i ubranie miałem bo handlowałem komputerami i telefonami. Tylko dlatego, że była mądra, starała się dla mnie jak mogła, poświęcała czas i dawala dobry przykład to ogarnąłem się i wyszedłem na ludzi. Zatem tu nie chodzi o roznoszenie dzieci tylko o mądre wychowanie. Jak się zawaliło poprzednie 16 lat to niewiele można zrobić.

JMoriarty

No chyba nie bardzo, bo na ludzi nie wyszedłeś. Jesteś agresywnym, nienawistnym prymitywem. Chociaż w sumie to głównie cechy ludzkie więc... xD

noimblackimsyrius

emmm, JMoriarty, ale on napisał tylko, że wychowanie>jego brak+"rozniesienie" (xD) nastolatka

ohlala

@noimblackimsyrius

Napisał też, że wyszedł na ludzi. A to nie jest prawda :D Ale ten komentarz wiele tłumaczy.

noimblackimsyrius

ohlala, nie wiem o co chodzi, wiem, że zgadzam się z jego komentarzem do wyznania 🤷‍♀️

Hvafaen

To ten co zdradza żonke, bo mu się należy?

bastard

Agresywny, prymityw, zdradził żonę? Co to za bzdury. Chcecie coś o mnie napisać to zapraszam na herbatę, pogadamy, poznamy się i możecie pisać jak mnie postrzegacie. A tu raptem jakiś wysryw na mnie bo mam inne zdanie na różne tematy? Zresztą, piszcie co chcecie w sumie, mam z tego ubaw.

Hvafaen

Zapytałam, a nie stwierdziłam. Traktujesz kobiety jak seks zabawki. Kobieta po porodzie, zmęczona noworodkiem ma zaspokajać go w inny sposób by nie zdradził? 😂 to niech od razu odejdzie jeżeli jest małpą, jeny.
Oczywiście nikt nie ma obowiązku współżyć ale człowiek powinien być świadomy potrzeb seksualnych drugiej osoby, zwłaszcza partnera, który ma oczekiwanie zaspokoić te potrzeby właśnie z nią. Jestem w takim wieku, że mam sporo kolegów, przyjaciół z pewnym stażem maużeńskim i historia często podobna, kobieta po urodzeniu dziecka nie chce się kochać. Jedne żonki, mądre, coś z tym zrobiły, psycholog, seksuolog, zaspokajanie męża w różny sposób kiedy miały problemy z kroczem. Inne miały to gdzieś i były zdradzane. Biologii nie oszukasz i nie zmienisz, własne myśli i nastawienie tak. Człowiek chciałby żyć w świecie, gdzie każdy panuje nad sobą i jest wierny bez względu na wszystko ale życie, statystyki pokazuje coś innego, więc trzeba się dostosować do realiów życia. Oczywiście nie znam dokładnie sytuacji autora i może mógłby zrobić więcej żeby żona zachciała się kochać, albo żeby nie dać się ponieść pragnieniom ale ignorowanie prostej biologii i oczywistych oczekiwań partnera zawsze kończy się źle.
Ms, wkleiłam jego komentarz. Nie jest prymitywem?

bastard

@Hvafaen
tak, możesz mieć inne zdanie, nikt Ci nie zabroni mnie oceniać po krótkim wpisie, który z oczywista, nie może w wyczerpujący sposób przedstawić moich racji na tak trudny temat. Tylko powiedz mi jedno: po cholerę piszesz tutaj o tym zamiast odpisać mi pod wyznaniem, którego temat dotyczy?

Hvafaen

Chcesz być taka cool i wyluzowana, że poniżasz się przed facetem rozkładając nogi nawet, gdy tego nie chcesz? On mówi, że to normalne, gdy facet zdradzi przez brak seksu, bo kobieta jest w ciąży. Szanuj się, serio.

Hvafaen

Ms, tu tematem jest ciąża i okres po niej. Pod wyznaniem jeden facet pisał o swoich doświadczeniach- ponad rok nie uprawiał seksu przez ciążę i okres po niej i on to rozumiał. Wszystko wróciło po czasie do normy. Inna kobieta pisała o tym, że podczas ciąży nie mogła uprawiać seksu, a później nawet po połogu rana w środku nie była zagojona i pierwsze podejście sprawiło jej ból. Mąż był wyrozumiały, przetrwali ten okres, wszystko wróciło do normy. Nie jesteśmy od zaspokajania mężczyzn kosztem siebie. Seks nie jest obowiązkiem ani koniecznością, żeby zatrzymać przy sobie faceta. Jest dla obu stron. Nie wyobrażam sobie, żeby żyć z przekonaniem, że muszę cokolwiek zrobić, gdy nie mam na to ochoty, bo inaczej on zdradzi. Jeżeli ma zdradzić to zdradzi, nawet jeżeli będzie miał seks w domu. Nie wiem jak można wspierać facetów w myśleniu, że nasze ciała im się należą, to przez nich zachodzimy w ciążę, ponosimy wszystkie konsekwencje, a oni chcą jeszcze więcej?
Ja mam takie kwestie obgadane i mój facet szanuje mnie tak bardzo, że wiem, że po ciąży i w trakcie będzie mnie wspierał, a nie dobijał. On też wie, że moje ciało mu się nie należy i nie jest jego własnością.

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
Vito857 Odpowiedz

Informuj na bieżąco kuratorium. Obowiązek szkolny jest niespełniany? To niech reagują.

ruda781 Odpowiedz

U mnie w szkole był taki regulamin z widełkami opuszczonych godzin. Po kolei był apel z wyjściem delikwenta na pokaz przed wszystkich uczniów. Kolejne było obowiązkowe przeprowadzenie lekcji w innej klasie "skutki wagarowania", potem podpisywanie w dzienniku po wejściu do szkoły i na zakończenie lekcji (brak podpisu - telefon do rodzica). Ostatecznym punktem było angażowanie policji do przywozenia do szkoły - koszt rodzica. Działało już od tej przymusowej lekcji. Co miesiąc był apel ☝🏻

ruda781

Sama wyszłam na takim apelu bo zgubiłam zaświadczenie lekarskie o zwolnieniu bo byłam chora :D mama mi nie usprawiedliwiła i cała szkoła obejrzała moje purpurowe ale jakże odważne oblicze :D stało się to swoistą tradycją "wyjście na apelu przed maturą"

Ivoncik Odpowiedz

Może to zabrzmi prowokacyjnie ale zapytam - a co urzędnika o chodzi czyjś syn albo córka? Nie chcą chodzić do szkoły? Ich sprawa. Kiedyś nie było z tym problemu. Nie chodził, nie umiał, został roboleme. Proste.

Teraz jednak mamy socjalizm i byle urzędniczyna we wszystko się wtrąca w rodzinie. Ile razy ma dziecko chodzić do szkoły, ile do lekarza, ile razy do dentysty, ile ma dostać szczepionek, ile ma mieć godzi tygodniowo z wychowania seksualnego, ile z religii, ile to, ile tamto...
Ludzie, odpindolta się od rodzin i od ich dzieci!

Tak tak, ja wiem. Będą analfabeci. Trudno, taka jest cena wolności. Kazdy kowalem własnego losu.

PS. Analfabeci są od dawna. Szkoły niczego nie uczą. A nauczyciele są tam tylko dla comiesięcznych poborów. Taka prawda

Quakie

System szkolnictwa jest pełen wad i dziurawy. W szkole zamiast uczyć kreatywności zdusza się ją bo "klucz". Dzieciaki tracą tam indywidualność i iskrę.
Ale...
Bez szkoły byłoby lepiej? Nie chciałabym osobiście mieć tu kraju jak na dalekim wschodzie, jak ruscy, albo jak na wsi w Chinach. Życie jak w średniowieczu, umysł jak w średniowieczu i takie same poglądy, o moralności nie wspominając.
Mimo wszystko dzieciaki w szkole nabierają minimum ogłady i wiedzy.

Xanx Odpowiedz

A co ma zrobić matka? Prowadzić syna za rączkę? Czy może nie pracować by z nim w szkole siedzieć? To są błędy popełnione kiedyś i teraz nie da się ot tak czegoś na takim dziecku wymusić.

Velasco

Kiedyś takie dziecko dostało by po tyłku, ale teraz jest bezstresowe wychowanie i dzieci bić nie można.

montana8419

Obowiązują takie, a nie inne przepisy i to jest zasr..na rola rodziców/opiekunów je wypełniać. A w jaki sposób mają to robić - to wg. prawa nikogo nie inteesuje. To od rodziców/ opiekunów zależy jak wychowają dzieci i czy będą się ich słuchać, czy nie.

PoraNaPiwo

Xanx, ja na miejscu takiego rodzica miałabym wyjebane, gdyby moje dziecko mimo próśb olewało szkołe. Jeszcze bym poprosiła urzędników, żeby je zabrał do poprawczaka. Dzieciak nie chce, jego sprawa. A po 18 urodzinach zmiana zamków i radź se sam.

noimblackimsyrius

Jakim trzeba być frajerem, żeby nie wychować własnego dziecka bez bicia?

To nierealne do zrobienia, ale czasami myślę o świecie, w którym trzeba zdać test psychologiczny, test IQ, żeby mieć prawo do posiadania potomstwa.

Umbriel

@noimblackimsyrius: zawsze powtarzam, że to srogo jebnięte, że trzeba mieć uprawnienia na wózki widłowe, jazdę samochodem i praktycznie każde zajęcie wymagające odrobiny odpowiedzialności, ale już na wychowywanie małego człowieka, który potem ma zostać członkiem społeczności..to już nie.. 🤦 I testy IQ jak IQ, ludzie z wysokim IQ także bywają emocjonalnymi debilami. Raczej, na początek, choćby testy psychologiczne wyłapujące choroby psychiczne/zaburzenia.

noimblackimsyrius

Umbriel, oczywiście masz rację, że psychologiczne będą ważniejsze,
ja napisałam psychologiczne i IQ po przecinku, bo wg mnie najlepiej przejść oba, nie dlatego, że uważam, że trzeba być nwdm jak inteligentnym, tylko miałam na myśli zaliczenie, powiedzmy, podstawowych norm, ponieważ wiem, że mogą zdarzyć się ludzie, którzy mimo wypadnięcia okay na tle psychicznym, to nieumyślnie mogą zrobić dziecku krzywdę.

GrazynaPiczkas Odpowiedz

Tak to je jak w domu nie ma wiary w wartoscci religijne

Nieobecny145 Odpowiedz

Mój komentarz raczej nie będzie pozytywnie odebrany. Byłem właśnie takim uczniem, 2 z 4 lat technikum nie było mnie w szkole. Ciągle szwendałem się z kolegami po mieście, żeby tylko zabić czas do powrotu do domu. Jedyną osobą która pomogła zatuszować te ogromne nieobecności była wychowawczyni klasy. Nie będę mówił że tak powinno być za każdym razem, ale jej poświęcenie niejako uratowało mi życie. Po skończeniu szkoły i o dziwo zdaniu nieźle matury. Skończyłem studia inżynierskie, pracuje w przemyśle i założyłem rodzine. Jest szansa że takie tuszowanie może komuś uratować przyszłe życie. Zaznaczę jeszcze że miałem mocno moralizatorskie mowy ze strony "wybawicielki".

noimblackimsyrius

Prawdę mówiąc takie zachowanie może być jak najbardziej ok. Tj. ktoś robi coś nie tak, ale inna osobanie wyciąga konsekwencji, pokazuje, że ufa i tym właśnie sposobem mobilizuje drugą osobę do bycia lepszym.
Jeśli faktycznie tak było, to super, że trafiłeś na wyrozumiałą wychowawczynię i dobrze wykorzystałeś jej gest 👏

noimblackimsyrius

dodam jeszcze, że taki motyw pojawia się w bardzo dobrym filmie na faktach ("Złap mnie, jeśli potrafisz" z DiCaprio, T.Hanksem), tam też ktoś dostał szanse, zaufanie i dobrze ją wykorzystał :)

hugendubel Odpowiedz

Dawniej często zdarzali się tak zwani przerośnięci - postrach innych uczniów i zmora nauczycieli. Do nauki nie dało się ich zmusić , często nie byli w stanie bo mieli iloraz na granicy upośledzenia umysłowego ale siedzieli po trzy lata w jednej klasie bo obowiązek. Teraz sobie pośpią albo grają na telefonie a reszta ma spokój.

Zobacz więcej komentarzy (5)
Dodaj anonimowe wyznanie