#uMGNS

W mieszkaniu niżej pokoje wynajmują studenci, ogólnie bardzo sympatyczne osoby. Jak to młodzi, prawie co weekend urządzają sobie imprezy. Ogólnie jakoś specjalnie mi to nigdy nie przeszkadza, niby słychać muzykę, ale nie jest to uciążliwe. Był z nimi tylko jeden problem, zawsze jak popili, to wychodzili pod klatkę zapalić, no i strasznie przy tym się darli pod oknem moich dzieci, przez co kilka razy je obudzili i później miałam nieprzespane kilka godzin, nim pociechy znów zasnęły. Najpierw raz zwróciłam im grzecznie uwagę, aby zachowywali się trochę ciszej, no i tej nocy pamiętali, ale za tydzień znów to samo. Nie chciałam być zrzędliwą sąsiadką, ale delikatnie mnie to irytowało, więc kilka razy podczas przypadkowej rozmowy przypomniałam o tym, by trochę ciszej zachowywali się „na palarni”. Niestety, kiedy już byli wstawieni, niekoniecznie to kontrolowali. Po którejś imprezie, gdy znów w nocy obudzili mi dzieci, postanowiłam się trochę zemścić... Imprezy sąsiadów zazwyczaj kończyły się koło godziny 5, zaś moje dzieci wstają 6.00-6:30. Puszczenie muzyki nie wchodziło w grę, bo nie chciałam budzić całej klatki, więc dałam dzieciom do zabawy wszystkie piłki, jakie miałam w domu. Maluchy z wielką frajdą uderzały nimi w podłogę, a ja krzątałam się po domu w swoich szpilach.

Od tego czasu problem zniknął :) Imprezują, ale zawsze pamiętają o tym, by nie zakłócać ciszy nocnej :)
shanie Odpowiedz

i tak się sprawy załatwia. a nie jak mi ostatnio podrzucili list pod drzwi i jeszcze straszyli właścicielami mieszkania. szkoda tylko, że nie wiedzą, że są nimi moje rodzice, inaczej ich plan mógłby się powieść </3

Dragomir

Zawód-syn (córka)?

7654321

Dragomirze, są rodzice którzy pomagają swoim dzieciom. Nie sponsorują

Alla88 Odpowiedz

Ostatnio miałam podobny problem a raczej dwa. Za każdym razem po prostu grzecznie prosiłam, bo nie chcę niepotrzebnych kłótni. Ale nie. Sąsiedzi musieli pokazać jak to robią na przekór, bo przecież im by korona z głowy spadła, gdyby spełnili czyjąś prośbę. Po raz kolejny zrezygnowana znowu zwyczajnie poprosiłam... Raz dostałam odpowiedź "mhm tak tak dobraaaa spier*alaj już" a drugi raz od kogoś innego "już pogadałaś?". Dlaczego ludzie tacy są? Czemu są tacy złośliwi i agresywni? Gdzie kultura, odrobina zrozumienia? Czasem mam wrażenie, że zamiast dogadać się w normalny sposób jak człowiek z człowiekiem, niektórzy wolą jak będzie awantura na całe osiedle, wyzwiska, groźby i policja :/

PrzekleteDziecko

No jak ktoś na prośby reaguje w taki sposób, to wezwałabym policję bez mrugnięcia okiem na ich chude portfele. Stać ich na wódkę to i mandat mogą zapłacić

Sinon Odpowiedz

Nie rozumiem fenomenu częstych imprez na studiach. Bardzo możliwe, że dlatego nie rozumiem bo jestem za młoda, ale nikt kogo znam tak nie robi.☺

PrzekleteDziecko

Najwidoczniej znasz zdrowych ludzi, a nie alkoholików. Na moim roku słuchałam o super imprezach: "nic nie pamiętam, ale podobno wszystko zarzygałem!" od ponad połowy. Ta sama połowa patrzyła na mnie jak na wariatkę słysząc, że szukam pracy: "O borze, ale kiedy znajdziesz na to czas?!" No cóż, ja nie marnowałam go na rzyganie po wódzie.

Ciastozrabarbarem

@PrzekleteDziecko z dziwnymi ludźmi studiowałaś. Na moim kierunku większość osób pracowała i nikogo to nie dziwiło i większość też chodziła na imprezy (normalne bez rzygania po kątach).

Truskaweczka0207 Odpowiedz

Szkoda że nie można 2 razy polubić wyznań 😕

RudaWariatka Odpowiedz

Zemsta w dobrym stylu :)

kobitka26 Odpowiedz

Uwielbiam takie "delikatne" zwracanie uwagi :-) mialam kiedys sasiadow, ktorzy mi psa i koty otruli... wiec Twoja zemsta, ma niewielka szkodliwosc spoleczna, a podzialalo ;-)

Dodaj anonimowe wyznanie