#v9bzw

Mam żonę jeżdżącą na wózku, mamy po 30 kilka lat, więc jesteśmy młodzi, radzimy sobie z naszą sytuacją. Żona miała wypadek 3 lata temu, byliśmy wtedy jeszcze parą, i z tego co sama mówi i co widzę, poradziła sobie z tym. Pracuje z domu, dzielimy się obowiązkami, tak żeby każdy z nas uczestniczył w życiu tego domu, spędzamy razem czas poza domem mimo ograniczeń... ale mamy problem z seksem, a raczej jego brakiem. Chodzimy do łóżka raz na rok, dosłownie. Nie wiem o co chodzi, skupiam się na tym, żeby zawsze było jej dobrze, robię wszystko według jej próśb itd., ale ona dalej nie ma ochoty na seks częściej niż raz na kilka miesięcy, do tego jest po prostu zimna, nie pozwala mi się przytulać itd.. Ona może wyjść z inicjatywą, ja nie. Proponowałem psychologa/seksuologa – stwierdziła, że robię z niej wariatkę. Nie zdradzam jej, nie oglądam porno (dla mnie to też zdrada). Tylko cholera, problem jest taki, że tak jest od roku, może trochę więcej. Kiedyś mimo tego, że była na wózku, nie była taka zimna i obojętna.

Nie wiem co mam robić, uznałem, że jeśli do końca roku nie da się namówić na chociaż kilka wizyt u specjalisty (żebym zrozumiał dlaczego tak jest), to trzeba będzie pomyśleć o rozwodzie. Nie chcę żyć z kimś, kto jest zimny ot tak i nawet nie daje mi szansy zrozumieć dlaczego.
Czaroit Odpowiedz

To nie do końca musi być tak, że ona nadal czuje się atrakcyjna. Jej ciało się bardzo przez ten czas zmieniło. Kończyny dolne to zapewne teraz patyczki w porównaniu z tym, jakie miała wcześniej. Ciągła pozycja siedząca wpływa na macicę i inne organy wewnętrzne, rzutuje na hormony i libido. Te zmiany postępują latami, to się nie dzieje zaraz po wypadku.

Kobiety odmawiają seksu, bo wstydzą się zapachu czy brzydkich piersi. Mamy być doskonałe, zawsze piękne, ogolone i pachnące. Zatem trzeba ogromnego hartu ducha, by zachować poczucie własnej atrakcyjności w przypadku paraliżu. Nie wiem, ile z nas by to umiało. Czasem kobieta utyje 5 kilo i czuje się grubą krową, niewartą miłości. Czy przyzna się do tego partnerowi? NIGDY. Często nie przyznaje się sama sobie.

Może być tak, że ona po prostu boi się, że okazując czułość, da Ci niechcący sygnał do seksu.
Inna możliwość jest taka, że boi się emocjonalnej i fizycznej zależności od Ciebie, dlatego podświadomie coraz bardziej Cię odtrąca. Boi się zbliżyć, bo boi się, że ODEJDZIESZ. Jest to poważny problem, bo na dłuższą metę nie da się tak żyć.

Masz prawo oczekiwać czułości i intymności w małżeństwie. Porozmawiaj z nią spokojnie, ale STANOWCZO. Albo wyjaśni Ci, o co chodzi, albo idziecie do poradni małżeńskiej. Razem. Albo rozważysz rozwód, bo czujesz się niekochany i ODTRĄCONY. Bo nie tylko JEJ uczucia się liczą. Twoje liczą się DOKŁADNIE TAK SAMO.

AnonimowaWWO

W samo sedno!

Arina Odpowiedz

Może po wypadku żona czuje się mniej atrakcyjna i jej psychika sobie nie radzi z tym. Może skutkiem tego wypadku jest też obniżone libido. Jaki powód by nie był, jest problemem to że woli trwać w tym zamiast iść z Tobą do seksuologa. Może się wstydzi, a może wypiera to że ma problem?

PeggyBrown2022 Odpowiedz

Kto wie, może żona od wypadku nie ma czucia na dole, ale może na początku się zmuszała i przestała. Osoby z urazem rdzenia często muszą korzystać z pampersa i to też może ją krępować i powodować wstyd. Gdyby mnie sparaliżowało i nie kontrolowałabym potrzeb fizjologicznych, chyba nie chciałabym już nigdy zbliżenia, bo jeszcze by się facet ubrudził.

coztegoze2

Bo od seksu jest się takim sterylnym i w ogóle nie wymienia się płynów ustrojowych i bakterii ;)

PeggyBrown2022

@coztegoze2: No, mam nadzieję, że nie będę wymieniać z mężem kału ani moczu w ilości większej niż śladowa (w przypadku moczu), chociaż kto wie- jak czyta się tę stronę, to można sobie uświadomić, że wszystko jest możliwe. xD

Odpowiedz

Słowem sprostowania bo kilka osób sugerują że moja żona sobie nie radzi/uważa się za nieatrakcyjną/itd itp. Jak napisałem, wypadek był 3 lata temu a problem z seksem mamy od roku, kiedyś było normalnie. W tym czasie jej stan się nie pogorszył, cieszyła się z każdej rzeczy którą mogła robić mimo bycia na wózku (bardzo cieszą ją sukcesy zawodowe a świeżo po wypadku bała się uzależnienia od innych, choćby finansowego). I jak jeszcze napisałem, nie chodzi tylko o seks ale o to że nie daje się nawet przytulić. I żeby nie było, nie chce jej zostawiać przez brak seksu bo da się bez tego żyć, jeśli zdecyduje się na rozwód (czego naprawdę nie chce) to tylko i wyłącznie dlatego że ona nawet nie daje szansy żebym zrozumiał dlaczego się zmieniła..

Tylkopoco

Powiedz jej dokładnie to, co tu napisałeś.

Arina

W takim razie powiedz jej to wszystko. Ale nie naokoło tylko wprost, tak jak tutaj piszesz. Możesz też np jej to napisać. W liście chociażby, to czasem działa. Musisz być szczery. Nie wiadomo co się stało, może nagle coś się stało w jej głowie, co zmieniło jej podejście, może coś usłyszała przykrego na swój temat, może czuje się gorzej i to ukrywa, powodów może być wiele. Masz prawo czuc się źle z tym jak jest.

coztegoze2

Ale przecież brak seksu to jest poważny problem, bo świadczy o problemach z bliskością w związku. Przyznawanie, że da się żyć bez seksu - seks jest potrzebą i wyrażaniem bliskości.

franco1122 Odpowiedz

Myślę, że psycholog i szczera rozmowa to podstawa. Jak rozmowa nie wyciągnie powodu problemu na światło dzienne to nic nie pomoże.
Może ma blokadę w głowie, a może po prostu fizycznie nie domaga i nie chce Ci o tym powiedzieć, co z natury jest niezdrowe.
Powodzenia.

Urnbriel Odpowiedz

Spróbujcie związku otwartego lub poliamorii 🤷‍♀️

Dodaj anonimowe wyznanie