#vRTyx
Nie lubię dzieci. Bardzo.
Nie rozczula mnie bobas, nie śmieszy ich nieporadność, nigdy nie czuję radości widząc zdjęcie dziecka, męczę się w ich obecności i nie mam zupełnie ochoty się nimi zajmować, mam nawet momenty, że czuję do niż "odrazę".
Gdy ludzie pytają mnie o coś w stylu:
"Fajna/y dziewczynka/chłopiec?" - to staram się być szczera i odpowiadam, że "dziecko jak dziecko" bez udawanej ekscytacji. I wtedy się zaczyna sesja:
- Przecież dzieci są słodkie,
- Będziesz mieć swoje to zobaczysz,
- Zobacz jaki/a uroczy/a etc...
Kurde, serio, nie chcę udawać, że lubię coś, czego (kogo) nie lubię.
Wiem, że też byłam dzieckiem ale nie miałam zbytniego wyboru, bo nie rodzimy się dorośli, jednak szanujcie poglądy rodziny i znajomych jeśli oni szanują Wasze.
O ty bezdzietna lambadziaro! Będziesz się tu wytrzasac na nasze kochane bombelki! W ogóle to beznadziejna jesteś, dwulicowa. Nara!... Chcesz coś z Avonu?
Yes, maskarę do rzęs.
:D Wszczonsajonce
Retiro daje ❤️❤️❤️❤️❤️ bo Twój komentarz to złoto!
Jakoś nikt nie widzi problemu, jak ktoś nie lubi np. pomidorowej. Nie każdy musi lubić dzieci, ale każdy powinien zrozumieć, że są pewne osoby, które czegoś nie lubią i nie powinno się tego czepiać.
Nie lubienie pomidorowej nie doprowadzi do upadku gospodarki
Posiadanie dzieci wcale nie oznacza, że gospodarka wstanie z kolan, bo mogą wyrosnac na roszczeniowe patole z zasiłku. Lepiej mniej, ale lepszych jakościowo obywateli niż od groma patologii, która nie dość, że nie przynosi żadnych korzyści, to jeszcze pochłania zasoby społeczeństwa (ciągną wszystkie możliwe zasiłki, są niebezpieczni dla otoczenia itd).
KlaraBarbara a no jak tak to zmienia postać rzeczy, już lecę sobie zrobić, pięcioro najlepiej! Co tam, że się takiemu dziecku zniszczy życie i będzie się je ledwo tolerować, ważne, że gospodarce to dobrze zrobi.
@KlaraBarbara i PiratTomi
Struktura wiekowa państwa nie ma nic wspólnego z jego zamożnością. Zauważ że kraje mające najmłodsze społeczęństwa należą do najbiedniejszych. Polska wcale nie musi być 40 milionowym narodem, 20 mln spokojnie wystarczy. To już nie te czasy, gdy kobiety miały rodzić po kilkorgu dzieci - dostarczać mięsa armatniego dla wojen toczonych przez kraj.
Lepiej żeby para miała jedno dziecko i wychowała je na porządnego człowieka, niż żeby mieli 5 dzieci z których wyrosną bandyci, złodzieje, patole, pasożyty społeczne, albo politycy.
Samo posiadanie dzieci i ogólnie model rodziny mężczyzna, kobieta i dziecko(dzieci) jest tak głęboko zakorzenione w polskiej kulturze, że osoby, które chcą się wyłamać z tego modelu są postrzegane jako dziwne. Smutne to i prawdziwe zarazem.
Taak! Do tego to narzucanie, to ciągłe gadanie "odmieni Ci się"
A kto Ci poda szklankę wody na, starość? -,-
W ogóle pytanie "czy lubisz dzieci" jest bez sensu...dzieci to też ludzie a nikt nie pyta czy lubisz ludzi bo wiadomo że ludzie są różni.... No ale wracając do tematu, nie każdy musi się rozpływać nad bombelkami.
Gdy ktos mowi, ze dzieci sa slodkie, odpowiadam zwykle, ze nie wiem, jeszcze zadnego nie jadlem. Temat na ogol jest od razu zamkniety.
OK, rozwine. Swiadomie.
Kiedy ktoś pyta czy lubię dzieci, mówię, że tak. Pieczone na ruszcie z sosem bbq
Kolega mówi, że ludzkie mięso jest słodkie.
Jak patrzę na nowe zdjęcia dzieci moich znajomych, to mam ochotę się wysterylizować. Na szczęście nikt, nigdy nie narzucał mi jakie mam mieć poglądy na posiadanie dzieci. W sumie mam już takich czworonożnych 4 sztuki. Wystarczy dzieci jak na to życie.
Z dziećmi to trochę jak z aborcją- nie chcesz ich mieć? To ich sobie nie rób 😅 proste a ludzie lubią to niepotrzebnie roztrząsać...
Oh, Ty wyjątkowy płatku śniegu! Biedaczko, jak Ty się musisz okropnie czuć w otoczeniu tych złych, okropnych, dzieciolubnych istot.
Ale Ty wiesz, że w rzeczywistości każdy płatek śniegu jest inny I niepowtarzalny, prawda? :D
O matko. Temat wałkowany tyle razy. Nudne się to robi. Ktoś lubi, ktoś nie. A Ty to roztrząsasz jakbyś w ogóle uważała się za lepszą.
jest pełno teraz takich lasek co to im się wydaje że to będzie "wszczonsajonce" jak powie że nie lubi dzieci. a tak na prawdę nikogo to nie interesuje. niech sobie nie lubi. a ja lubię. no i co z tego? ludzie powinni sobie zdać sprawę w końcu że nie są płatkami śniegu bo coś lubią bądź nie 🤷🏻♀️ mnie też już to męczy jak randomowi ludzie ogłaszają wszystko wszem i wobec i najgorsze jest to że nie da się od tego uciec
Ja też lubię, dopóki są grzeczne. :D
Herubina, to nie o to chodzi. Takie osoby są uważane za dziwne, nienormalne. Ciągle słyszymy hasła "swoje to co innego", "urodzisz to zrozumiesz", bla bla bla. Ale to jest niechęć od zawsze. Doskonale pamiętam swoje koleżanki ze szkoły jak zawsze mówiły, ze chcą mieć rodziny, jedno dziecko, dwoje czy tam troje. Moja najlepsza przyjaciółka, rówieśniczka, też odkąd pamiętam chciała dwoje dzieci. A ja nie, kompletnie nie. I jest mi przykro, bo chciałabym mieć taką pewność jak one, że chcą, ale nie potrafię nawet o sobie pomyśleć jako matce. Nie widzę dziecka w moim życiu. I przykro mi, bo wiem, że pewnie sporo tracę, w tym możliwość związku ze wspaniałym mężczyzną, którego niedawno poznałam. To trudne o czym piszę, bo to nie jest fanaberia a totalna blokada. Nie chcę mieć dzieci, bo wiem, że wykończyłoby mnie to psychicznie. Po prostu nie.
@Idjactori nie wiem, jakoś ani ja ani moi znajomi nigdy się nie spotkali z tym, aby to było częste. Prędzej, że najpierw nauka potem dzieci od starszych osób.
Jak się podzieliłam swoimi wątpliwościami z przyjaciółką to stwierdzila wprost, że coś ze mną nie tak. Myślę, że też dlatego bezdzietni z wyboru mają dość i są oschli w swoich odpowiedziach.
Nie znam sytuacji ale raczej rzadko ludzie bardzo naciskają, myślę że niektóre osoby za mocno biorą do siebie zwykłe pytania tego typu. Z mojego doświadczenia, osoby które nie lubią dzieci mówią o tym na prawo i lewo przy każdej możliwej okazji typu jakieś dziecko płacze w autobusie. Nie chcecie mieć dzieci, nie lubicie ich, wasza sprawa ale może przestancie wszystkim wmawiać że są takie złe to inni przestaną wam wmawiać jakie one to są słodkie, proste.