#vq2yW

Pewnego razu wracałam z moim chłopakiem z romantycznego spaceru po warszawskiej starówce. Byłam wtedy studentką Uniwersytetu Warszawskiego, i na randkę pognałam prosto po zajęciach. Żeby nie nosić ze sobą tobołków, zostawiłam je w uniwersyteckiej szatni, a lubego poinformowałam, że w drodze powrotnej musimy zahaczyć o kampus główny.

Wracamy sobie, grudzień, Krakowskie Przedmieście błyszczy się od światełek, normalnie cud, miód i orzeszki. Żeby zaoszczędzić sobie drogi, postanowiłam wejść przez boczne wejście koło wydziału geografii. Jako nowo upieczona studentka nie znałam jeszcze dobrze kampusu i nie używałam nigdy tego bocznego wejścia, ale wiedziałam, że takowe istnieje. Skręciłam z Krakowskiego przy barokowym kościele i podchodzę do furtki, niestety zamkniętej. Skoro już skręciłam, to żeby nie łazić bez potrzeby, zaczęłam się z furtką szarpać w nadziei, że ją sforsuję.
Nagle, ni z tego, ni z owego, pojawia się przede mną żołnierz i pyta podejrzliwie "Co pani tu robi?".
Ja, nie tracąc werwy, odpowiadam dziarsko, że próbuję się dostać na wydział geografii.
Żołnierz popatrzył na mnie, na chłopaka (który ufał, że wiem, co robię) i powiedział tylko:
- Ale to jest Pałac Prezydencki...

Okazało się, że zagadana i zapatrzona jak cielę w mego wybranka skręciłam przy złym kościele i niczego nieświadoma próbowałam sforsować tylnym drzwiami Pałac Prezydencki...
zurawinka Odpowiedz

A potem pojechaliście do Łazienek, bo pomyliłaś je z pałacem, w którym wówczas mieszkałaś....

Hejter69 Odpowiedz

Szalona

molek Odpowiedz

Tak zapatrzona w lubego...
Dałaś kwiaty żołnierzowi, że choć mógł to jednak Cię nie zastrzelił? W końcu uratował Ci w ten sposób życie a lubemu nie odebrał lubej
Jeżeli tego nie zrobiłaś to musicie nadrobić braki. W sumie uwzględniając odsetki możecie mu na spółkę kupić samochód :D

FreedomsFlower Odpowiedz

Najpierw jestes w Warszawie, a pózniej nagle w Krakowie...

ciciek32167

Przedmieście Krakowskie to nazwa części Warszawy xD

FreedomsFlower

Ah przepraszam, przyznaje nie wiedzialam ;)

Dodaj anonimowe wyznanie