#wTIcw

Poznawaliśmy się dopiero, ale już mi się strasznie podobał.
Przyszedł do mnie. Siedzieliśmy w moim pokoju, kiedy sprawy zaczynały przybierać bardzo dobry obrót, zbliżyliśmy się do siebie, już byliśmy na punkcie pocałunku, kiedy drzwi otworzyły się z hukiem i pojawiła się w nich moja współlokatorka krzycząca, że jej pies się zesrał rzadkim gównem na dywan i nie może sobie z tym poradzić.
Dzięki.
Atakasemiska Odpowiedz

Wiedziała, że masz gościa? Powinna chociaż zapukać,a nie wpadać z taką nowinką. Ale ciekawa jestem jak reszta randki...:)

IWannaMore Odpowiedz

Jeszcze kilka takich akcji i będziesz mogła z całą stanowczością stwierdzić, że Twoja współlokatorka to najlepszy, bo stuprocentowy, środek antykoncepcyjny.

LeniwyStudent Odpowiedz

Ale dywan czysty? :)

Dragomir Odpowiedz

Wygrzmoci Cię jeszcze nie raz jak go dopuścisz, spokojnie.

szczery1488 Odpowiedz

Nie znasz go jeszcze tak dobrze, może lubi scat?

Umbriel Odpowiedz

No i? To raczej materiał na śmieszną anegdotę do opowiadania znajomymi "jak się poznaliśmy?" niż jakikolwiek rzeczywisty problem. Jak chłop ma uncję poczucia humoru to wziął na klatę. Jak nie, to nie warto go było całować 😋🤷

Myszka6996 Odpowiedz

Zasrany pies

Puncipienciak Odpowiedz

Hahaha ;D

Dodaj anonimowe wyznanie