#wcTAt
Mieszkam na obrzeżach sporego miasteczka. Wracałam od koleżanki do domu, było piękne lato, słońce właśnie znikało za linią sosnowego boru. Na przełaj, przez las, miałam do domu może z 500 - 750 metrów, ale oświetloną drogą ze dwa razy tyle. Nagle ziemia drży. Czuję wybijący gejzer w okolicy kości ogonowej. Ale do lasu niet, bo ciemno, jestem sama, tyłka trzeba pilnować, bo mam tylko jeden...
5 minut później niemal wszystkie przestrogi mojej mamy poszły na urlop. Zapuściłam się całkiem sama, po ciemku, głęboko w las, świeciłam tam dupskiem i przy okazji modliłam się, aby nikt mnie tam nie zdybał. Prawie poleciałam na Marsa.
Majtki i spódnica ucierpiały (trochę popuściłam przy poślizgu w leju po bombie, spódnica się porwała), więc je wyrzuciłam do najbliższego śmietnika pod lasem i tak człapię w ciemności pobocza do domu z palącym tyłkiem, zakrywając się długim swetrem i tuniką. Brakowało mi 100 metrów, gdy przywaliły się do mnie dwa dziki - jeden w dresach, drugi z szablami. Święta od spraw beznadziejnych, do której kierowałam moje modły, musiała mieć tamtego dnia wybitnie złośliwe poczucie humoru, bo od tego drugiego uratował mnie ten pierwszy pan, płosząc dzika krzykiem i petardą. Pan dres troskliwe odprowadził mnie do domu, a gdy potknęłam się na schodach i zaświeciłam zadkiem, stwierdził: "Też bym się zesrał, jakby mnie dzik gonił i obcy chłop zaszedł drogę. Dobranoc!".
Nie wiem, kto to był, ale serdecznie mu dziękuję!
Historia spoko, tylko strasznie męczy :( nie bójmy się pisać prosto i zrozumiale! To wcale nie pogarsza wyznania.
E tam, wyznanie fajnie napisane. Poza tym, co znaczy "prosto i zrozumiale"? Bo dla mnie to wyznanie wlasnie takie jest. Moze po prostu trzeba wiecej czytac, aby takie proste teksty byly "proste i zrozumiale"? Albo wyjac kij z tyłka 😑😕
Gavia szkoda że czytanie nie czyni ludzi z automatu bardziej kulturalnymi, może nie byłabyś taka chamska i nie ubliżała ludziom, którzy wyrażają swoje zdanie
Sophonax Moj komentarz nie byl mily, ale z pewnoscia nie byl chamski i nikomu w nim nie ublizalam. Bylby taki, gdybym napisala "jestes debilem, skoro nie jestes w stanie zrozumiec tego wyznania" (lub gorzej). A nie uwazam ludzi, ktorzy maja z nim jakies trudnosci za idiotow, moze za niezbyt rozgarnietych lub po prostu bez poczucia humoru.
Bardzo źle się to czyta, za dużo udziwnień wymyślasz.
Bo to wymyślone
Chwilę to czytałam XD
Piszesz, tak, że ciężko zrozumieć o co ci chodzi...
Znowu ten przerost formy nad treścią
Ja czytam i nic nie rozumiem
Aż się zasmialam, na anonimowe wraca dobry Sebastian?
Puenta Pana Dresa najlepsza :D ryczę :D
Ciężko sie czyta, jeszcze ciężej rozumie.
Sorry, ale niestety trochę niezrozumiale napisane, musiałam po kilka razy czytać poszczególne fragmenty, żeby zorientować się, jaka pora dnia była i czy to były 2 dziki, czy może 2 ludzi nazwanych dzikami, czy co w ogóle się stało