Kiedy miałem 6 lat, byłem przekonany, że jeśli zjem wystarczająco dużo marchewek, to zamienię się w królika. Wziąłem sobie to bardzo do serca i przez kilka dni jadłem tylko marchewki, odmawiając innych posiłków. Nawet próbowałem skakać jak królik po całym domu. Rodzice zaczęli się martwić, więc musieli mi wytłumaczyć, że to tak nie działa. Do dziś, gdy widzę marchewki, przypomina mi się ta historia i wszyscy w rodzinie mają z tego niezły ubaw.
Dodaj anonimowe wyznanie
Wszyscy śmiali się i dokazywali
co jest doktorku