#yQZQN

Mój młodszy brat to potwór. Odkąd pamiętam był strasznym dzieckiem, ale rodzina zawsze wszystko tłumaczyła "on jest mały, jeszcze nie rozumie". I tak oto w wieku kilku lat udusił dwa moje chomiki, bo dla niego była to zabawa. Rodzice mu wytłumaczyli, że źle zrobił, ale do niego nic nie docierało. Przed rodzicami udawał skruchę, a za ich plecami robił to samo. Znęcanie się nad zwierzętami to było całe jego dzieciństwo. Rzucał kamieniami w kury sąsiadów, deptał małe kurczaczki, wielokrotnie bił naszego psa. Ale zawsze wszyscy go bronili, bo "on jeszcze nie rozumie". Gdy był trochę starszy, oblał kota sąsiadów wrzątkiem. A przez kolejne lata zaczął znęcać się nad innymi dziećmi. Kary nigdy nic nie dawały, on zawsze udawał, zawsze wszystko rozumiał, ale robił to celowo. Rodzice się nie zorientowali, bo w ich oczach to był tylko kochany synek, który jest jeszcze malutki i nie rozumie.

Do czego to doprowadziło? Mój brat obecnie ma 26 lat i jest w więzieniu. Został skazany za pobicie swojej dziewczyny w ciąży.
LaczkiZDupy Odpowiedz

Mało co wnerwia mnie tak, jak tekst "on jest mały, to dziecko, nic nie rozumie". Kurła, jest dzieckiem, ale to nie znaczy, że ma mentalność komara... A używanie tego jako argumentu robi z dzieciaka idiotę nieświadomego nawet najprostszych czynów

DownZpiekla

Zgadzam się w pełni. Ostatnio było wyznanie o dzieciaku, który wypchnął psa z balkonu. 90% komentarzy było typu "on nie rozumiał".

AmziToIzma

Miałam takich sąsiadów... Ich dziecko zaczęło bić mojego psa, reakcja matki "mały jest, nie rozumie...". Ich starszy, SZEŚCIOLETNI, syn porysował mojemu ojcu auto, rzucając w niego rowerem, mój ojciec dzieciaka opieprzył i poszedł do jego matki, reakcja taka sama "mały jest, nie rozumie". Innego dnia ten sam syn wszedł z kolegami do naszego ogrodu, złamali nam całe drzewo (stara jabłoń, więc jak dzieciaki uwiesiły się na gałęzi i zaczęły skakać, to polamać trudno nie było). Reakcja matki taka sama... Rozpieprzyły mojej mamie kwiatki, kopały inne zwierzęta, żadne skargi nie działały, bo "mały jest, nie rozumie". NIE ROZUMIE?! Sześcioletnie dziecko?! Cytując Abelarda, to mały człowiek, a nie debil. A jeśli naprawdę nie rozumie, to może wypadałoby wybrać się z nim do specjalisty, bo może upośledzony. Diagnoza i odpowiednie działanie. Ze skóry te gówniarze wychodziły, żyć się z nimi nie dało w jednym bloku, bo darły ryje do późnych godzin nocnych, matka sobie z nimi poradzić nie mogła. Dzień, w którym się wnieśli, był jednym z najszczęśliwszych w moim życiu.

Lampa1

To wina rodziców. Bardzo często w dzisiejszych czasach dzieci zachowują się jak rozwydrzone bachory i nikt na to nie reaguje, a potem są tego konsekwencje. Jak dziecko jest wyjątkowo głupie i nie dociera do niego że czyni źle pomimo próśb i gróźb to niestety pozostaje lanie. I pomimo współcześnie społecznego zacofania bardzo często to ta metoda pozostaje najskuteczniejsza jeżeli wcześniej nie zadbało się o odpowiednie wychowanie.

Lampa1

@Amzitolzma połamał drzewo, porysował samochód itd. Odrazu powinniście wezwać policję i wnieść sprawę o odszkodowanie, konsekwentnie za każdym razem. Gówniaka to może i bezpośrednio nic nie nauczy, ale może jego nie dojrzali do rodzicielstwa rodzice zaczną się w końcu dzieckiem interesować

Niezapowiedziana05

@AmziToIzma ja bym takiemu gówniarzowi sama wlała gdyby zaczął mi bić psa

Tajemnica17

DownZpiekła który małe dziecko widziałeś ostatni raz na obrazku, zrozum że 3 czy 4 latek może nie zdawać sobie sprawy z tego, że piesek faktycznie nie poleci, a bajce zabawnie latał, ptaszki latają, czemu piesek ma nie polecieć? Ale sześciolatek to już nie jest małe dziecko, to już dziecko które już jest wielu rzeczy świadome, wtedy już nie ma na to usprawiedliwienia, bo ono dobrze wie, co robi źle.

AmziToIzma

Ojciec wziął od matki kasę za porysowanie auta, co ją z resztą zdziwiło, bo jak to ma zwracać za szkody, skoro jej syneczek nie rozumie, że tak nie wolno? Jabłonkę rodzice darowali, chociaż namawiałam ich, aby coś z tym zrobili, bo następnym razem kolejną złamią, stare bo stare, ale jabłka nadal rosną i to sporo. Ale oni nie chcą sobie wrogów robić, kłócić z sąsiadami, bo po co im to? Nijak nie mogłam do nich przemówić, a tłumaczyłam ile mogłam, że będzie gorzej, jak nic nie zrobią. Na szczęście kilka tygodni później się wnieśli, ale wracają w każde wakacje, bo ich babka tu została. A ja proszę rodziców, by bramkę naprawili, bo te diabły znów coś narobią, ale oni "mają czas". Sugeruję więc, że ja naprawię, wezmę chłopaka i sobie poradzimy ale wiecznie jest "nie dziś, nie dziś". Czekam, aż znów coś nam zepsują, by powiedzieć A NIE MÓWIŁAM?!

DownZpiekla

@Tajemnica17 W tatmtym wyznaniu nie było powiedziane ile dziecko ma lat. Mogło mieć 4, 6 albo i nawet 10.

Vampire7

To chyba wy czegoś nie rozumiecie. Dziecko musi nauczyć się wszystkiego empirycznie. Zastanówcie się przez chwilę, kto z nas wiedział, że upadek boli dopóki nie upadł? Kto z nas wiedział, że wrzątek parzy, dopóki się nim nie oblał? Mówisz dziecku "nie dotykaj, to jest gorące" to posłucha, jeżeli będzie wiedział co to znaczy, że coś jest gorące, czyli musi się kiedyś sparzyć, by na przyszłość znać pojęcie "gorąca". Dziecko też myśli inaczej niż dorosły, dopiero się wszystkiego uczy. Wierzy w Mikołaja, wierzy, że jak skoczy z balkonu to poleci jak w kreskówce. Dzieci należy też uczyć szacunku do zwierząt i dobrego ich traktowania. Ja, moje siostry, kuzynostwo - nigdy nie znęcaliśmy się nad zwierzętami i nigdy w dzieciństwie nie widziałam, żeby ktoś to robił. W tym wyznaniu jednak mamy psychopatę, ale to nie zdarza się tak często. Jeżeli dziecko świadomie robi krzywdę zwierzętom, wiedząc, że wyrządza ból i cierpienie i go to bawi, to już z nim jest coś ostro nie tak. Wielu seryjnych morderców właśnie tak rozpoczynało swoją "karierę", od męczenia zwierząt. Potem przerzucali się na ludzi...

bazienka

jak "nie rozumie" to sie mu TLUMACZY a nie olewa

Zobacz więcej odpowiedzi (3)
NiPepsiNikola Odpowiedz

Psychol. Powinien tam zostać już na zawsze ..

Luna2 Odpowiedz

Psychopata jakiś. Jak dziecko robi coś czego nie wolno i jest złe to rodzić musi reagować. Pokazywać co wolno, a co nie. Ja rozumiem kary, ale też powinno go wziąć do lekarza skoro ciągle robił takie rzeczy. Mam nadzieję, że zostanie w pierdlu na zawsze.

ZonaBrendonaUrie Odpowiedz

Brzmi jak typowe zachowanie osoby z zaburzeniem antysocjalnym://

ApoteozaCzasuZabaw Odpowiedz

dobrze, że skończył w więzieniu, oby na długo

Jamama Odpowiedz

Małe dziecko rozumie więcej niż by się niektórym wydawało. Nie odpowiedzialność rodziców to mało powiedziane. Wyrosl z twojego brata psychopata, nie wiadomo co będzie gdy wyjdzie z więzienia. Zabije kogoś bo on przecież "taki mały nie rozumie"...

Mandragora13 Odpowiedz

Skoro znęcał się nad zwierzętami i doskonale zdawał sobie sprawę z tego co robi to niestety jest to cecha psychopaty. Jest wiele publikacji o psychopatii. Jedną z cech jest znęcanie się nad zwierzętami w wieku dziecięcym. Niestety na to nie ma lekarstwa ani terapii. Jedynie zakład zamknięty. Już dopuścił się przemocy wobec człowieka więc zabójstwo to kwestia czasu. Oczywiście nie wszyscy psychopaci to mordercy. Oni żyją wśród nas i nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy. Najwięcej ludzi z osobowością psychopatyczną pracuje na stanowiskach kierowniczych

Seras Odpowiedz

W sumie zauważyłam że nawet na 2 latka świetnie działa np delikatne uszczypniecie gdy zrobi krzywdę zwierzęciu. Jeśli się tłumaczy przy okazji że jeśli ciebie to bolało to kotka czy tam pieska czy cokolwiek innego też to po którymś razie już nie próbują.
Nie ma że mały to nie rozumie. Takie rzeczy się wpaja od początku bo inaczej są potem podpalenia zwierząt itd.

Lyra Odpowiedz

Nienawidzę rodziców, którzy bestialstwo swoich dzieci, tłumaczą "to tylko dziecko, jest mały, nie rozumie jeszcze". Mam kuzyna, który jak był dzieciakiem maltretował moje koty, jednego omal nie zabił. Robił to zwykle gdy jego i moja mama, były zajęte, a mnie nie było w domu. Przyłapałam go kilka razy. Ciotka tylko go tłumaczyła, a mama zaczęła zamykać koty w moim pokoju jak przychodzili. Ciotka zła, bo jej synek tylko się bawi, on nie rozumie co robi źle. Efekt przyniósła dopiero "rozmowa" z moim ojcem. Nie wiem co dokładnie powiedział gówniarzowi, ale trzymał się od kotów z daleka.

Tayla Odpowiedz

Moze faktycznie jest psychopata. Lepiej zeby z tego wiezienia szybko nie wyszedl albo przynamniej trafil do psychiatryka.

Zobacz więcej komentarzy (17)
Dodaj anonimowe wyznanie