#yRIBu

Wszyscy, którzy to czytacie – błagam, kastrujcie koty!

Parę dni temu przygarnąłem cztery porzucone kociaki. Chore. Koci katar, świerzbowiec uszny. Ale z przyjaciółką myślimy, że uda nam się uratować. Jadły. Były u weta. Wet powiedziała, że wszystko jest OK. Po prostu dostały witaminy i antybiotyk na ropiejące oczki. No i generalnie spokojnie, nic im nie będzie, ale póki co są troszkę za młode na odrobaczenie. Na drugi dzień patrzę, a dwójka z nich leży. Całe zimne, ledwie miauczące. Z przyjaciółką 30 minut robiliśmy im masaż serca. Poprawiło im się... Na chwilę. U weta zmarły. Niewydolność krążeniowo-oddechowa. Udusiły się pasożytami. Dożyły wizyty tylko dzięki, a może i przez, masaż serca. Kotka „w prezencie” dała im pasożyty, które dla takich maluchów w takiej ilości są śmiertelne.

Nie mówcie, że koty na wolności sobie poradzą. Że kastracja im tylko szkodzi. To, co się dzieje z takimi maluchami jest po prostu chore. Nie dałem szczegółowych opisów, chociaż dość dokładnie powiedziałem co im było, ale uwierzcie, że szczegóły nie są one przyjemne i nie chcę traumatyzować co wrażliwszych osób...
grubekosci Odpowiedz

Zanim tu krzyku narobią wszystkie zj.bane kociary, psiary, koniary i jedna żabiara to szczerze powiem, że prośba autora ma dużo sensu.
Jak ktoś bierze kota do domu czy w ogóle pod opiekę to jeżeli nie chce mieć małych kotków to powinien zwierzaka wykastrować.
Mniej kłopotu po prostu a wbrew opini kociar, ludzie nie bardzo chcą brać małe kocięta do domów.

Autor podał konkretny przykład tego co się dzieje z porzuconym zaniedbanym kocim miotem a każdy napewno słyszał okropne historie o sposobach na pozbycie się małych kotków.

ohlala

Jak ktoś krzyczy, żeby zwierząt nie kastrować, a do tego puszczać je luzem, to jest debilem wychodzącym poza skalę (i, po wielu rozmowach z takimi osobami, nie ma logicznych argumentów za), a nie prawdziwym miłośnikiem zwierząt.

tortczekoladowy

Nie wiem dlaczego tak pejoratywnie wyraziłeś/aś się o kociarach itp. Wiele osób posiadających zwierzaki, jest świadomymi opiekunami swoich pupili i doskonale wiedzą, że kastracja/sterylizacja jest konieczna. Dzięki temu zapobiegamy nadpopulacji oraz zmniejsza się ryzyko powstawania niektórych chorób układu rozrodczego.

grubekosci

*tortczekoladowy - pejoratywnie wyrażam się tylko o z..banych kociarach.
Jako przykład dam ci wpis czegoś o nicku Iguanna poniżej.
To jest właśnie zje.ana kociara, momentalne przejście z kota na małe dzieci z użyciem oczywiście czasownika "zdechło".
To ten typ, który będzie krytykował pogryzione przez piesia dziecko, życząc jak najgorzej ludziom byleby piesio i kocio dobrze czuli.

Oczywiście najczęściej jest to otyła nastoletnia "alternatywka" albo pie..olnieta podstarzała baba, która nie ma rodziny a koty i życiowy ból dupy jej mózg wyżarły.

bobylon89

Właśnie we wszystkich grupach kociar w jakich jestem sterylizacja i eutanazja małych kociąt jest faworyzowana.

tortczekoladowy

Oczywiście najczęściej jest to otyła nastoletnia "alternatywka" albo pie..olnieta podstarzała baba, która nie ma rodziny a koty i życiowy ból dupy jej mózg wyżarły.

Bardziej tendencyjnie się nie da.

grubekosci

oczywiście, że tak.
Tylko tyle zrozumiałaś z mojej wypowiedzi?
Oj, towarzystwo wzajemnej adoracji na tej stronie pochwali:))

Wszystkie kociary które znam, te nienormalne, wpisują się dokłądnie w te dwa opisy.

Meskie wersje też są ale to nie faceci aż zieją nienawiścią do ludzi, dzieci, życząc im jak najgorzej pod jakimkolwiem artykułem gdzie zwierzęciu stała się krzywda bądź zwierze zrobiło krzywdę człowiekowi.

Stereotypy nie biorą się znikąd.

ohlala

@tortczekoladowy

Spokojnie, to jest troll, który czasami powie coś w miarę rozsądnego, ale ogólnie jest nastawiony na wkurwianie ludzi. Nie przejmuj się nim.

SzalonaKociara

Czuję się obrażona, jestem szaloną kociarą i uważam że kastracja to najważniejsza rzecz, jaką należy robić! Zapobiega chorobom, ropomaciczu, i przede wszystkim bezdomności!
Kociarą można nazwać świadomą i doedukowaną wielbicielkę zwierząt a nie bezmyślnych gamoni nie wiedzących nic o zwierzętach i uważających że kastracja to okaleczanie, a zwierze to tylko zwierze i jak zdechnie to trudno.

Kabal

Oho, zebrali się kompletni debile, grubas grube kości i ta zdzira ohlala. Idźcie lepiej do łożka, po komentach widać, ze czujecie do siebie mięte. Ale zabezpieczcie się, byście nie spłodzili więcej debili waszego pokroju.

WrozkaSmierci Odpowiedz

Bo koty się regularnie odrobacza. Serio, byłaś u weterynarza i nic nie podał kociętom na odrobaczenie? Przecież to podstawa

Nocturno

przeczytaj może jeszcze raz od początku uważnie

Lyssa

@Nocturno skoro kociaki byly w stanie samodzielnie jesc, to mialy co najmniej miesiac - ergo - za mlode na odrobaczenie nie byly.

arizona41 Odpowiedz

Może najlepiej wyłapać wszystkie dziko żyjące zwierzęta, bo mogą przenosić choroby i pasożyty i zostawić jedynie zwierzęta, które żyją w sterylnych warunkach i mają opiekę weterynaryjną.

grubekosci

a potopić w pizdu!!:))) spokój będzie:)))

Czerwonooka

Z tym, że koty, nawet jeżeli żyją na dziko, są zwierzętami domowymi, które przy okazji zostały przywleczone przez człowieka i czynią szkody w ekosystemie. Zwierzęta domowe powinno się w większości kastrować, aby nie mnożyły się nadmiernie. Wrzucanie kotów na wolność jest trochę jak wrzucenie ślimaków (ale tych brązowych bezdomnych) do ogródka z sałatą.

Urnbriel Odpowiedz

Nie wolno okaleczać zwierząt 🤦🤷‍♀️

CentralnyMan Odpowiedz

Jasne że koty i psy trzeba kastrować, chyba że ma się profesjonalną hodowlę

Lyssa Odpowiedz

Intencje dobre, ale wypisane bzdury aż rażą w oczy i powodują raka...

Co jak co, ale pasożyty nie wykonczyły ich na bank - prędzej ten wasz "masaż serca" je dobił... Masaż serca przeprowadza się TYLKO w momencie, gdy dojdzie już do zatrzymania oddychania. Jeśli są jakiekolwiek samodzielne oddechy - zaburza się je. Skoro gniotłyscie te koty przez pol godziny - to nic dziwnego, ze nie bylo szans na przezycie.. Gdyby z kolei reanimacja byla uzasadniona - to kot bylby i tak martwy po 3 minutach, a nie 30.

Pasożyty mają to do siebie, ze starają się swojego żywiciela nie zabić - nawet skrajne zarobaczenie u bardzo młodego zwierzęcia w znacznej większości przypadków nie będzie dawało żadnych wyraźnych objawow. Paradoksalnie zagrożenie dla zycia pojawia się tu dopiero po odrobaczeniu - ze względu na ryzyko niedrożności i toksyny wydzielane przez ubite robactwo.

Opcja "uduszenia się robalami" wprawdzie istnieje, ale jest absolutnie skrajna - i niemożliwa w przypadku kociaka "zbyt młodego na odrobaczenie" - samice nicieni płucnych zaczynają się mnożyć dopiero 4 - 6 tygodni po dostaniu się do żywiciela, zaś jakiekolwiek objawy pojawiają się po 2 -3 miesiącach. Do tego śmierć w związku z tym jest całkowicie nagła - kot po prostu ni z tego, ni z owego umiera.

Predzej wykonczyla je zwyczajnie panleukopenia.

Nocturno Odpowiedz

Główną winę za takie ckliwe historie odpowiadają Ci, którzy te bezpańskie koty dokarmiają. To powinno być zakazane i karane wyjebistymi mandatami.

Dahun2

Tylko, że większość karmicieli ma kontakt z fundacjami i te koty kastruje. No chyba, że mowa o jakiś starych moherach w bloku czy na wsi, gdzie weterynarz nie przyjeżdża.
U mnie działa grupa kociarzy, dzięki której wykastrowano nie jedno stado.
Teraz w sezonie, to co chwila ktoś znajduje porzucone koty, często nawet bez matki gdzieś przy drodze. Winne są przede wszystkim osoby, które nie kastrują i porzucają koty czy psy.
Sama np. załapałam kotkę, która moi rodzice zaczęli karmić (też podrzutek, bo nagle pojawiła się prawie dorosła kotka) i wysterylizowałam razem z nimi. Nawet regularnie ją odrobaczamy aby nie złapała pasożytów.

rowerzysta89 Odpowiedz

To tylko zwierzęta pustaku.

Spodniewkwiatki Odpowiedz

A jak nie mam kota ani kotów to co mam robić w związku z kotami?

Dahun2

To zależy czy chcesz pomagać czy nie. Jeśli np. widzisz jakiegoś kota zawsze możesz napisać na lokalnej grupie fejsbuka lub nawet do schroniska, jeśli funkcjonuje u Ciebie.
Zawsze możesz wpłacać na fundację, domy tymczasowe lub brać udział w "bazarkach", kupisz coś sobie, a przy okazji pomożesz.
I to wszystko oczywiście jeśli tylko masz takie chęci. Bo jak nie chcesz pomagać to nie musisz tego robić.

asinius Odpowiedz

Masaż serca kota... Ludzie, wszystko z Wami w porządku???

Iguannna

Kiedyś w przypadku dzieci to było nie do pomyślenia.. zdechło? Se zrobisz następne. A poza tym zostało ci jeszcze 11 innych. Czasy się zmieniają

Dodaj anonimowe wyznanie