Jestem tak spłukana, że używam odświeżacza powietrza jako perfum.
Swoją drogą, naprawdę ładnie pachnie i długo się utrzymuje, a ludzie często mnie pytają, co to za zapach ;D
Ja czasem pytam ludzi jakich perfum używają, żeby ostrzegać znajomych by ich sobie nie kupowali.
CzarnaSowa
Moi znajomi faceci kupują sobie zapachy które sa na promocjach, nawet ich nie testując. Albo większość z nich ma upośledzony zmysł węchu, albo ja mam mocniejszy niż oni i nieraz już powiedziałam komuś że musi zmienić perfumy bo śmierdzi.
Fargetduliker
To nie ty jesteś od wybierania komuś perfum. Jesteś po prostu bezczelna. „Śmierdzisz, MUSISZ zmienić perfumy”. Od takiego kogoś bym się odizolował i tyle.
CzarnaSowa
Mówię to w delikatniejszy sposób, ale nie będę sztucznie sie uśmiechać gdy czyjś zapach przyprawia mnie o mdłości. Moi znajomi cenią sobie moją szczerość i wiem że tak jest. Gdy komuś się nie podoba mój sposób bycia to się ze mną nie zadaje i oboje jesteśmy szczęśliwi. Polecam wszystkim
CzarnaSowa
No i słusznie, nikogo nie zmuszam żeby używał zapachów które ja lubię. Nie zmuszam też siebie do wąchania tego co nie lubię😊
AmziToIzma
Sowa, niby nie zmuszasz ludzi do używania perfum, które się podobają Tobie, ale zmuszasz do tego, żeby nie używali takich, które podobają się im?
1. "(...) nie raz już powiedziałam komuś, że musi zmienić perfumy, bo śmierdzi."
2. "Nikogo nie zmuszam, żeby używał zapachów, które ja lubię".
No to o co Ci chodzi? TOBIE się zapach nie podoba, to TY odejdź od tej osoby, a nie oczekujesz tego, aby ktoś zmienił zapach na taki, który TY będziesz w stanie wytrzymać.
CzarnaSowa
Moi znajomi używaja różnych zapachów, dla wiekszości nie ma problemu żeby zmienić go na inny. Ja już taka jestem że jak coś mi sie nie podoba to mówię o tym. Nie będę na siłę się zmieniać dla kogoś, albo mnie ktoś akceptuje taką jaka jestem albo nie. Jeśli ktoś się obrazi bo powiem że mi się jego perfumy nie podobają, to na co mi taki obrażalski znajomy?
Sama też przyjmuję krytykę na klatę, mój najlepszy kumpel potrafił powiedzieć mi w twarz że "w tej fryzurze wyglądam idiotycznie". Przyjrzałam się dokładnie i przyznałam mu rację, przyjaźnimy sie nadal. Wlaśnie takie relacje mam ze znajomymi, otwarte i szczere.
xxyyzz
Można komuś powiedzieć, że nie podobają się nam jego perfumy, ale nie nakazywac zmiany ich.
AmziToIzma
Sowa, ale mi nie o to chodzi. Jeśli Twoi znajomi są tak mało asertywni, by nadal używać perfum, które Tobie się nie podobają, to nie mój interes, jeśli im taki "układ" z Tobą odpowiada, to mi nic do tego. Chłodziło mi głównie o to, że w swoich komentarzach zaprzeczasz sama sobie. Skoro każesz innym zmieniać zapachy, to nie możesz mówić jednocześnie, że nikomu nie każesz używać zapachów, które podobają się Tobie, bo to bez sensu :D w takim wypadku właśnie sobie zaprzeczasz.
CzarnaSowa
Amzi faktycznie to tak wygląda. Nie umiem chyba tego dobrze wyjaśnić. Spróbuję z innej strony - gdy zamierzam sobie kupić kosmetyki do makijażu to pytam o zdanie koleżankę wizażystkę, inni znajomi też jej pytają. Koleżanka-stomatolog jest w naszym gronie specjalistą od zębów, farmaceutka doradza w sprawie leków itd. Ja akurat mam tak wrażliwy nos, że uchodzę za ekspertkę od perfum. Sama używam tylko dezodorantu dove bez zapachu.
CzarnaSowa
A trafiły się takie osoby, które przychodząc do mnie używały zapachów których nie mogę znieść, a gdy im o tym mówiłam, to używały ich nadal. Nie zmuszałam nikogo do niczego, po prostu przestałam ich zapraszać, proste.
Woda toaletowa xd
Ja czasem pytam ludzi jakich perfum używają, żeby ostrzegać znajomych by ich sobie nie kupowali.
Moi znajomi faceci kupują sobie zapachy które sa na promocjach, nawet ich nie testując. Albo większość z nich ma upośledzony zmysł węchu, albo ja mam mocniejszy niż oni i nieraz już powiedziałam komuś że musi zmienić perfumy bo śmierdzi.
To nie ty jesteś od wybierania komuś perfum. Jesteś po prostu bezczelna. „Śmierdzisz, MUSISZ zmienić perfumy”. Od takiego kogoś bym się odizolował i tyle.
Mówię to w delikatniejszy sposób, ale nie będę sztucznie sie uśmiechać gdy czyjś zapach przyprawia mnie o mdłości. Moi znajomi cenią sobie moją szczerość i wiem że tak jest. Gdy komuś się nie podoba mój sposób bycia to się ze mną nie zadaje i oboje jesteśmy szczęśliwi. Polecam wszystkim
No i słusznie, nikogo nie zmuszam żeby używał zapachów które ja lubię. Nie zmuszam też siebie do wąchania tego co nie lubię😊
Sowa, niby nie zmuszasz ludzi do używania perfum, które się podobają Tobie, ale zmuszasz do tego, żeby nie używali takich, które podobają się im?
1. "(...) nie raz już powiedziałam komuś, że musi zmienić perfumy, bo śmierdzi."
2. "Nikogo nie zmuszam, żeby używał zapachów, które ja lubię".
No to o co Ci chodzi? TOBIE się zapach nie podoba, to TY odejdź od tej osoby, a nie oczekujesz tego, aby ktoś zmienił zapach na taki, który TY będziesz w stanie wytrzymać.
Moi znajomi używaja różnych zapachów, dla wiekszości nie ma problemu żeby zmienić go na inny. Ja już taka jestem że jak coś mi sie nie podoba to mówię o tym. Nie będę na siłę się zmieniać dla kogoś, albo mnie ktoś akceptuje taką jaka jestem albo nie. Jeśli ktoś się obrazi bo powiem że mi się jego perfumy nie podobają, to na co mi taki obrażalski znajomy?
Sama też przyjmuję krytykę na klatę, mój najlepszy kumpel potrafił powiedzieć mi w twarz że "w tej fryzurze wyglądam idiotycznie". Przyjrzałam się dokładnie i przyznałam mu rację, przyjaźnimy sie nadal. Wlaśnie takie relacje mam ze znajomymi, otwarte i szczere.
Można komuś powiedzieć, że nie podobają się nam jego perfumy, ale nie nakazywac zmiany ich.
Sowa, ale mi nie o to chodzi. Jeśli Twoi znajomi są tak mało asertywni, by nadal używać perfum, które Tobie się nie podobają, to nie mój interes, jeśli im taki "układ" z Tobą odpowiada, to mi nic do tego. Chłodziło mi głównie o to, że w swoich komentarzach zaprzeczasz sama sobie. Skoro każesz innym zmieniać zapachy, to nie możesz mówić jednocześnie, że nikomu nie każesz używać zapachów, które podobają się Tobie, bo to bez sensu :D w takim wypadku właśnie sobie zaprzeczasz.
Amzi faktycznie to tak wygląda. Nie umiem chyba tego dobrze wyjaśnić. Spróbuję z innej strony - gdy zamierzam sobie kupić kosmetyki do makijażu to pytam o zdanie koleżankę wizażystkę, inni znajomi też jej pytają. Koleżanka-stomatolog jest w naszym gronie specjalistą od zębów, farmaceutka doradza w sprawie leków itd. Ja akurat mam tak wrażliwy nos, że uchodzę za ekspertkę od perfum. Sama używam tylko dezodorantu dove bez zapachu.
A trafiły się takie osoby, które przychodząc do mnie używały zapachów których nie mogę znieść, a gdy im o tym mówiłam, to używały ich nadal. Nie zmuszałam nikogo do niczego, po prostu przestałam ich zapraszać, proste.
Znam tańszy sposób! Nie używaj perfum
Jak się pytają co to za zapach to podawaj najdroższe możliwe marki perfum. A co, niech se nie myślą! :D
albo mow ze bylas u bronislawa komorowskiego.moze uda sie ciemnych ludzi nawrocic na jedyna sluszna partie
Tak, niech okłamuje przyjaciół i robi z siebie niewiadomo kogo.
@Fargetduliker, nie żeby coś, ale mam silne wrażenie, że komentarz @Prawolewocentrum miał żartobliwy wydźwięk :D
Mnie nawet na odświeżacz nie stać...
Ale po co właściwie? W sensie perfumy to nie jakiś obowiązek.
No, ale jeżeli Tobie pasuje ten zapach...
I do tego hamuje smród potu! :D
Też tak robię XD
Brise sense nad spray ma cudowne zapachy :) swobodnie można je brać za perfume ;)
Perfumy*
Wiesz, ze odświeżacze są szkodliwe i rakotworcze i nie wolno ich wdychać?
jakiej firmy?