#zKw9V

Anonimowe czytam od dawna i choć nie udzielam się w komentarzach ani nie napisałem jeszcze wyznania, to teraz przyszła pora i na mnie. Będzie to typowe żalenie, więc od razu ostrzegam. Jestem osobą, która nie lubi mówić o sobie ani się zwierzać, ale obecna sytuacja mnie dobija.


Jestem chłopakiem, tegorocznym maturzystą, gdy zacząłem uczęszczać do liceum poznałem K. K to chłopak z pobliskiej miejscowości. Chodzę z nim na jeden przedmiot już przez trzy lata. Pochodzi on z bogatej rodziny, ale nie okazuje tego, nie jest próżny a wręcz sympatyczny, chociaż nie gada dużo. W dodatku jest bardzo przystojny i to typ ucznia idealnego, dobre wyniki sportowe jak i wyniki w nauce. Problem tkwi w tym, że się w nim prawdopodobnie zakochałem. Od trzech lat próbuje złapać z nim większy kontakt, dzielę z nim ławkę na tym jedynym przedmiocie, na który razem uczęszczamy.


Z tego co zauważyłem to z naszej grupy rozmawia tylko ze mną. Ma on dziewczynę i wątpię żeby kiedyś pomyślał sobie o mnie w inny sposób niż jako o koledze z ławki, jednak cały czas robię sobie nadzieję. Nieraz na lekcji zdarzyło się, że przez przypadek szturchnie mnie nogą, w normalnej sytuacji każdy by od razu odsunął nogę, jednak on ją pozostawia i nasze nogi przylegają do siebie. Poza tym często zdarza się, że przyłapuje go jak na mnie spogląda na korytarzu.



Ostatnio mieliśmy studniówkę, on oczywiście był ze swoją dziewczyną, ja z koleżanką. Nieraz nasze spojrzenia się ze sobą spotykały, a w dodatku za każdym razem gdy zabierałem partnerkę do tańca, po chwili on pojawiał się na parkiecie, ze swoją dziewczyna tuż obok. Nie wiem co o tym myśleć. Był moment kiedy myślałem, że przeszło mi zauroczenie, jednak powróciło to ze zdwojoną siłą, a sytuacja ta mnie dobija. Czuję, że robię sobie tylko nadzieję i wmawiam sobie, że jednak może coś być na rzeczy, jednak nie potrafię przestać o nim myśleć. Zostaje mi tylko wzdychać z miłości, patrząc z daleka na niego aż skończymy szkołę. Musiałem się wyżalić, bo dobija mnie to od środka, a nie miałem komu tego wyznać.

Dziękuję jeśli przeczytaliście moje wypociny i od razu przepraszam za jakiekolwiek błędy, nie jestem dobry w pisaniu, a w szczególności gdy piszę to wyznanie pod wpływem emocji.
Życzę miłego dnia wszystkim Anonimowiczom, a sam wracam do własnego życia z uśmiechem, ale bólem w sercu. :)
majorB Odpowiedz

Hetero też maja takie problemy: dziewczyna jest miła dla kolegi z ławki, ale ma swoją miłość i już. Jesteś młody i jeszcze nie raz się zauroczysz.

Masz racje, ale sam fakt jak go widzę i nie mogę mu o tym powiedzieć mnie dobija, ale trudno. Oby następne zauroczenie było z wzajemnością. :)

ZeusKosmateus Odpowiedz

Być może coś jest na rzeczy, ale napomnę tylko, że będąc zauroczonymi, często wyolbrzymiamy pewne gesty. Nie mówię, że w Twoim przypadku tak było, lecz różnie bywa. Życzę i tak szczęścia!

Najbardziej się obawiam, że właśnie je wyolbrzymiam :( dziękuje za życzenia :)

colombianaa Odpowiedz

Miałam kiedyś podobną sytuację, kiedy nie byłam pewna własnej orientacji. Spodobała mi się koleżanka z pracy. Byłam wręcz przekonana, że ze mną lekko flirtuje. Czułam jej zainteresowanie. Zawsze tak intensywnie patrzyła mi prosto w oczy. Czasem przychodziła z nieistotnym problem, który miałam pomóc jej rozwiązać. Czasem lekko otarla swoją ręką o mnie. Czułam duże wibracje między nami. Snila mi się po nocach. Żadna z nas nic z tym nie zrobiła. Do tej pory nie wiem czy ona ze mną flirtowala, czy to tylko złudzenie. Wiem jedno - jest ponad trzydziestoletnią singielką, nie zapowiada sie żeby z kim się miała umawiać. Ja poznałam w tym czasie swoją obecną dziewczynę, z która jestem bardzo szczęśliwa. Kocham ją nad życie, chociaż czasem spojrzę na tę koleżankę z nostalgią. Autorze, spróbuj sprawdzić jakiej orientacji jest Twój kolega - to Ci dużo ułatwi. Gdybym miała pewność, że moja kolezanka z pracy jest lesbijka, to przed poznaniem mojej ukochanej, pewnie bym zaryzykowała i zawalczyła o nas. Pozdrawiam Cię

Tak samo on się zachowuje, ale ma dziewczynę, więc jedno powinno wykluczać drugie. Również pozdrawiam :)

Jataklubie

Nie musi wykluczać. Może być biseksualny.

SeveralTimes

Doawiadczam czegoś bardzo podobnego, aż mam ciary czytając to... Z tym, że teoretycznie jestem dziewczyną hetero. Ehh, chyba wkrótce moje wyznanie...

Furiatka Odpowiedz

A może spróbuj się z nim bardziej zaprzyjaźnić, zaproponuj żeby coś razem robić też po szkole. Potem go lekko nakieruj na takie tematy, np. powiedz że podoba ci się jakiś aktor albo opowiedz historyjkę z jakimś gejowskim wątkiem i zapytaj go, co o tym myśli. Przynajmniej wybadasz jego nastawienie. Jeśli reakcja będzie negatywna to zawsze masz furtkę do wycofania.

Najgorsze jest to, że czasu już dużo nie ma, ale spróbuje wybadać na najbliższej wspólnej lekcji. Dziękuje za rady :)

Shireal Odpowiedz

Kurcze, jakbym czytał swoje wyznanie o liceum, nawet inicjał się zgadza xD Napiszę tak - jeśli bardzo Ci zależy i masz wrażenie, że jest w tym coś więcej niż fascynacja - spróbuj wybadać temat. Może nie w towarzystwie innych osób, ale na pewno zdarzy się sytuacja, że będziecie gdzieś akurat we dwójką - powrót z wf, jakaś pizza po szkole, wspólna nauka. Zawsze możesz rzucić coś żartobliwym tonem i najwyżej udawać, że był to żart - zobaczysz jak zareaguje. Możesz też olać temat i czekać aż przejdzie (chociaz afekcja pewnie zostanie). Sam wybralem druga opcje i mowiac szczerze, ciagle troche zaluje :p

Inicjał zmieniony dla anonimowości xD ale dziękuje za rady :) może zaproszę go na piwo jak wystarczy mi odwagi ;)

Redhairdontcare Odpowiedz

Szkoda, że są ludzie, którzy potrafią kogoś chamsko odrzucić. Jeśli mi wyznałby miłość ktoś kim nie jestem zainteresowana to powiedziałabym, że miło mi, ale muszę odmówić. Gdyby każdy odpowiadał z kulturą byłoby dużo łatwiej i nie musielibyśmy żałować, że czegoś się nie spróbowało

PulcinoPio Odpowiedz

Irytują mnie w internecie komentarze w stylu "zostaw go w spokoju", "lepiej coś zrobić i dowiedzieć się, co się wydarzy niż nie zrobić nic i potem żałować" albo szczególnie często ostatnio występujące tu komentarze "rzuć go". Dlaczego autor ma posłuchać rady internetowego randoma, który nic o nim nie wie oprócz szczątkowych informacji z wyznania? Autor powinien zrobić to, co sam uzna za słuszne. Jeżeli z biegiem czasu się okaże, że powinien był postąpić inaczej, to przy kolejnej okazji postąpi inaczej (albo i nie :P). To są takie decyzje, gdzie nie da się przewidzieć, która opcja będzie właściwa.
Ja jakoś nie miałam nigdy tak, że żałowałam, że czegoś nie zrobiłam. Za to wiele razy po jakimś czasie okazywało się, iż bardzo dobrze, że tego nie zrobiłam. Niech autora kształtują jego wybory a nie wybory innych internautów, którzy guzik o nim wiedzą. Te wszystkie rady mogą być jedynie sugestią.
I tak, Autorze, sugeruję, żeby decyzja, jak w tej sytuacji postąpisz, była Twoją decyzją, a komentarze Anonimowych tylko możliwymi opcjami. :)

Inetta

Dokładnie. Mnie bardzo dziwi jak komentującym łatwo jest zerwać kontakt z kimś :( Mówię ogólnie, bo często są tego typu rady

bazienka Odpowiedz

milo, ze opisales swoja historie, ulzy ci troche, moze ktos cos poradzi,ale tez ludzie zobacza, ze geje maja takie same problemy co hetero ( nie zapomne tych rozkmin w liceum- popatzylna mnie? czy na cos w oddali a ja bylam obok? wrocil sie by powiedziec mi czesc, czy czegos zapomnial?)
wiem, ze ciezko na serduszku ( tez jestem na etapie zauroczenia, tylko facet jest dupkiem i po 2mies spotkan przestal sie odzywac), ale serio, jeszcze pare razy cie to moze spotkac, oby z wzajemnoscia :) wszystkiego dobrego :)

Dziękuje bardzo ;) również życzę wszystkiego dobrego :) oby następny nie okazał się dupkiem ;)

SatanSerduszko Odpowiedz

Pogadaj z nim o tym. Jeśli nie teraz to chociaż na koniec szkoły. Może przesadzasz i on Ci żadnych znaków nie dawał, a może nie i też jest zainteresowany. Lepiej spróbować i w najgorszym razie dostać kosza niż resztę życia się zastanawiać.

PS. To strasznie miłe z Twojej strony że odpowiadasz na komentarze :) Powodzenia.

Boje się tylko tego, że jeśli mu o tym powie, to mnie nie tylko odrzuci ale i rozpowie to wspólnym znajomym :( dziękuje bardzo za rady :) Mi miło, że aż tyle osób próbuje mi doradzić :) nie spodziewałem się aż takiego odzewu :)

ZapomnialamHaslaZnow Odpowiedz

Poproś go o pomoc w nauce, spędź z nim trochę czasu. "Niechcacy" wyoutuj się przed nim. Jeśli jest tobą zainteresowany, to będzie mu łatwiej. Trzymam kciuki.

Dzięki za rady! :) Szczerze powiedziawszy nie spodziewałem się aż tylu rad i słów otuchy. ;)

Zobacz więcej komentarzy (14)
Dodaj anonimowe wyznanie