Jechałem metrem zaspany i spóźniony do pracy, w czasie jazdy pod kolanem poczułem coś miękkiego w roboczych spodniach. Okazało się, że to wczorajsza skarpeta... Chciałem ją wyciągnąć i schować do torby. Kiedy to zrobiłem, jakieś dziecko chyba pomyślało, że ściągnąłem ją ze stopy nie ściągając buta i zaczęło klaskać...
Dodaj anonimowe wyznanie
Dejwid Koperfild
Lepsze to niż znaleźć majtki w tylnej kieszeni
Ja kiedyś znalazłam pilot od TV w piórniku. Dzięki temu mogłam udawać, że ściszam nauczycielke. Nie obyło się bez uwagi. 😔
Chciałabym to zobaczyć! XD
Opiszę to wyznanie dwoma literkami: x D
Serio, mało rzeczy mnie triggeruje tak jak to chore „Xd”. Kombinacji x i d można używać na wiele wspaniałych sposobów. Coś cię śmieszy? Stawiasz „xD”. Coś się bardzo śmieszy? Śmiało: „XD”! Coś doprowadza Cię do płaczu ze śmiechu? „XDDD” i załatwione. Uśmiechniesz się pod nosem? „xd”. Po kłopocie.
A co ma do tego ten bękart klawiaturowej ewolucji, potwór i zakała ludzkiej estetyki - „Xd”? Co to w ogóle ma wyrażać? Martwego człowieka z wywalonym jęzorem? Powiem Ci, co to znaczy. To znaczy, że masz w telefonie włączone zaczynanie zdań dużą literą, ale szkoda Ci klikać capsa na jedno „d” później. Korona z głowy spadnie? Nie sondze. „Xd” to symptom tego, że masz mnie, jako rozmówcę, gdzieś, bo Ci się nawet kliknąć nie chce, żeby mi wysłać poprawny emotikon. Szanujesz mnie? Używaj „xd”, „xD”, „XD”, do wyboru. Nie szanujesz mnie? Okaż to. Wystarczy, że wstawisz to zjebane „Xd” w choć jednej wiadomości. Nie pozdrawiam
Noo, masz racje Xd
@fenomenc Xd
Ja kiedyś na wf znalazlem skarpete w nogawce. A potem do pana czy moge na chwilę do szatni bo znalazłem skarpete
Smiechłam 🙂
Magik
Podoba mi się :)