#zc2ma

Wspaniały bon turystyczny... Dzięki niemu patologia ruszyła na wakacje (NIE WSZYSCY TO PATOLOGIA, UPRZEDZAJĄC).

Sytuacja przytrafiła się mi w ten weekend w pewnym beskidzkim mieście. Nieplanowany, spontaniczny wypad. Tylko ja i dzieci, czas dla nas. Na miejscu (9.00 rano) pierwsze co ujrzałam (imiona zmienione) Sebę po 40 oraz Karynę nieco młodszą, wraz z trójką bombelków. Seba w lewej Harnaś i szlug, w prawej niemowlę. Karyna na telefonie ciupie. Dwójka pozostałych rzuca kamieniami gdzie tylko popadnie, nieważne, że to był parking, oboje nie pracują (o czym się dowiedziałam) - komornik nie ściągnie, niech walą po tych autach!

Punkt kulminacyjny nadchodzi tegoż dnia wieczorem - otóż Seba robił imprezę dla wszystkich, puszczając marną techniawę. Nieważne, że Karyna nad dziećmi nie panowała, tutaj siła wyższa w postaci procentów z Harnasia przepijanego seteczkami po cichaczu przemawia! Pech chciał, że od tejże strony był mój balkon. Godzina 23.00, dalej granda! Schodzę. Zostałam zwyzywana, że on ma urlop i może. Że zapłacił jak wszyscy i członka w to wbija, co moje "bachory" robią. Mówię o ciszy nocnej i że sam mógłby położyć swoje dzieci i co się stało? Otóż pusta już butelka Harnasia wylądowała na moim ramieniu.
Policję wezwałam niezwłocznie, pan bohater okazał się być poszukiwany przez policję.

Takich oto turystów coraz więcej się szerzy, w zeszłym tygodniu podobna rodzinka nam się trafiła, ale pan więcej wypił i spał w altanie ogólnodostępnej. Oto co państwo robi "dla nas".
Caldas Odpowiedz

Cały ten bon turystyczny to tylko chwyt propagandowy, tylko by podpuścić pasożyty i załatwić Dudzie drugą kadencję. W pierwotnej wersji 1000 zł dla każdej osoby pracującej na etat (która nie zarabia zbyt dużo) był ok - dostali by ci uczciwie pracujący i uczciwie płacący podatki. Ale nie - zbliżały się wybory i trzeba było czymś "zachęcić" patusów, jakby 500+ było mało.
Dla naszego rządu, jak ktoś ma 26+ lat, nie ma dzieci, nie jest emerytem, rencistą, niepełnosprawnym i nie korzysta z pomocy socjalnej, to jest obywatelem drugiej kategorii, który ma tylko pracować i płacić podatki na "bombelki"
Co do wsparcia turystyki - wartość tego "wsparcia" to ~~ 4 mld zł, dużo? Jeżeli większe hotele mają obroty sięgające dziesiątek milionów rocznie, to w porównaniu do strat poniesionych przez branże są grosze.

rocanon

Duda chciał być prezydentem wszystkich polaków, a w praktyce są grupy społeczne, które się olewa. Bon w pierwotnej wersji był lepszym rozwiązaniem - w końcu coś dla tych, którzy uczciwie pracują i płacą podatki.

Pichos

Sama pobieram 500+, chwilowo nie pracuje bo nie mam takiej mozliwosci, z bonu nie wiem czy skorzystam, a i tak uważam ze powinno być 1000 dla pracujących. Powinni mieć coś od państwa skoro to oni "finansują" zasiłki dla nie pracujących

bazienka

powinno to byc rozliczenie w PIT
benefity tylko dla pracujacych

Przynajmniej

@Pichos Powinno po prostu nie być żadnych 500+, menelowe+ itp.

Majabzykbzyk Odpowiedz

Jeżdżę w różne miejsca i o różnych porach roku. Zapewniam, że bon turystyczny z takim zachowaniem ma niewiele wspólnego. Bonu nie było, a buraki były.

rocanon

Ale teraz mają dodatkową kasę, której nie mogą wydać na fajki i browary.

Majabzykbzyk

Widzę, że kolega z tych zazdrosnych. Zapewniam cię, że zdecydowana większość osób korzystających z wszystkich plusów, to ludzie, którzy również uczciwie i rzetelnie pracują na utrzymanie siebie i swoich rodzin.
Nie ma co z marginesu robić normy, bo fałszujesz rzeczywistość.

livanir

@Majabzykbzyk Zapewniam Cię, ze zdecydowana większość osób korzystająca z tych plusów i uczciwie i rzetelnie pracująca więcej zyskałaby na zniżkach na posiłki i wycieczki w szkole oraz zniżkach podatkowych, niż na 500+. Jak ktoś popiera 500+, to albo jest marginesem, albo idiotą.

Majabzykbzyk

Dziękuję, za próbę uświadomienia mi, jak działa ekonomia, ale doskonale zdaję sobie z tego sprawę.
Wiem, że ulgi podatkowe są lepsze niż rozdawnictwo, co nie zmienia faktu, że do tej pory żaden rząd po 89 roku na to się nie zdecydował na tak szeroką skalę (no chyba, że się mylę).
Poza tym powiedziałam, że zdecydowana większość świadczeniobiorców jest normalna,a nie patologiczna-jak się próbuje ludziom wmówić. A my jak pelikany łapiemy takie podniety.
Druga kwestia - zdecydowana większość osób niepopierających plusów z nich jednak korzysta. Czyli tworzy się dysonans między głoszonymi przez niech poglądami, a faktycznymi działaniami. Więc ich poglądy nijak się mają do życiowych wyborów. A argument "bo mi się należy, więc czemu mam nie korzystać" znany jest nam z innych (tych bardziej patologicznych grup), więc moim zdaniem mają ze sobą więcej wspólnego, niż im się wydaje.

Rossie3

A czemu ktoś miałby nie pobierać pieniędzy na które ciężko pracuje i są mu zabierane na bzdurne programy socjalne? Dla idei? Foch z przytupem?

Selevan1 Odpowiedz

Nawet nie mam zamiaru czytać dalszej części tego wyznania, bo wiem jak to wygląda. Jestem na wakacjach z dziewczyną, i takiej ilości patologii z czterema czy trzema bobmelkami jeszcze nie było. Porównanie do poprzednich lat, nie mówiąc o 5-10 lat temu wypada tragicznie, wszędzie syf, hałas..

Krew mnie zalewa kiedy widzę, że będąc 29 latkiem, pracując, nie biorąc socjali, będąc hetero, jestem tak naprawdę gownem. Bo gdybym narobił bombelkow i był bezrobotnym, miałbym tyle socjali, że głowa mała.

I jeszcze fundowanie scierwom wakacji.

Nic dziwnego, że frekwencja taka duża. Śmieci poszły głosować, coby im nie ukrócili darmowego kurka z kasą.

Coraz poważniej myślę o wyjeździe. Notabene system w którym bezrobotny seba czy 80 letni moher ma taką samą wagę głosu co profesor, prawnik, lekarz, czy inny inteligentny człowiek.. No po prostu przykro mi się robi.

anilec Odpowiedz

To nawet nie chodzi o te bony, tylko o to nieszczęsne : "mnie się należy". W tym roku miałam podobną sytuację - jaśnie państwo siedzieli na środku kempingu nawaleni jak śledzie i darli się o 2 w nocy jakby ktoś ich ze skóry obdzierał. Na prośbę o ściszenie nieco tonu głosu, proszący usłyszał, że przecież oni zapłacili, więc mogą, zresztą są na urlopie, więc mogą tym bardziej, a poza tym oni to można im naskoczyć. Państwo przyjechali dobrymi autami, więc podejrzewam wakacje nie były na bony. Cham zawsze jest chamem, ale teraz jest z tego dumny.

maIasarenka Odpowiedz

Skąd wiesz, że byli na wakacjach dzięki bonowi?

Vito857 Odpowiedz

Bon bonem, a ludzie ludźmi. Nie pierwszy raz widzę, że takie tałatajstwo się zjeżdża i hałasuje.

recepcjonistka Odpowiedz

Nie chcę generalizować, ale pracuję w hotelu i niestety jeszcze nie spotkałam się z tym żeby bon turystyczny realizowała "normalna rodzina". To jest albo patusiarnia, która jest wymeldowywana z ochroną za łamanie regulaminu albo typowe madki z Dżesikami i Brajanami.

Vemonis Odpowiedz

Dawniej pięćset plus defekował na wydmach a teraz bon turystyczny wyruszył w góry? Coś tu się nie zgadza - tacy ludzie nie jeżdżą w góry. Muszą mieć morze albo jezioro żeby było gdzie się przemyć pod pachami ( przy wszystkich) i odlać po piwie.

Hermijonina Odpowiedz

Bon raczej nie ma z tym nic wspólnego -takie patusy były na dlugo przed bonem ,pojawili się w okolicach pojawienia się 500+

Dodaj anonimowe wyznanie