#5c6wN
Jestem młodym krwiodawcą, mam za sobą dopiero 2 zabiegi. Po ostatnim stwierdziłem, że co mi z tych czekolad, skoro i tak ich nie zjem (dieta itd.). Wpadłem na pomysł rozdania ich na oddziale położniczym.
Widok zmarnowanych mam, a dokładniej ich min, gdy dostały ode mnie czekolady, wynagrodził mi te 10 minut boleści ze źle wbitą igłą (nie wiem dlaczego, ale bolało cały czas, zupełnie inaczej niż za pierwszym razem).
Puenty brak, ale jednak chciałem to opisać.
Jakby mi ktoś po porodzie wręczył w szpitalu czekoladę to bym go chyba ucałowała! Bohater nie zawsze nosi pelerynę😊
Ale może czekoladę. 😂
A czasami pizzę ;)
Na przyszłość może zgłoś, że boli.
Źle wbita igła może być przyczyną niepotrzebnych problemów.
Ale gest bardzo miły.
Potwierdzam, podczas pobierania krwi przebito mi żyłę na wylot. Przez dwa tygodnie nie mogłem do końca ruszać ręką, po niespełna miesiącu siniak nadal jest.
Leżałam w szpitalu 4 dni i przez caly ten czas miałam wenflon który bolał. Zgłaszałam pierdyliard jebanych razy, ale mieli mnie w dupie, bo przecież wenflon nie boli.
Nie zabieg tylko donacja. Poza tym jak boli to NATYCHMIAST trzeba zgłosić to pielęgniarce, mogą się złe rzeczy robić, poza tym, no BOLI. A tak w ogóle to mówisz dieta, ale wiesz, że tak czy siak musisz zjeść konkret posiłek, te czegolady nie są tak sobie rozdawane. Mają uzupełnić (razem z wafelkiem i sokiem) te 4500kcal straty. Więc jak nie jesz czekolady to zjedz coś innego i uzupełnij to!
Serio 4500kcal się traci przy oddawaniu krwi? ;)
Serio serio 😃
Chyba zacznę oddawać może w końcu schudnę XD
@BestSuppEUNE prędzej padniesz od "stracenia" takiej ilości krwi i niejedzenia. :)
Drobne pytanie natury medycznej - czy kobieta po porodzie nie ma jakiejś specjalnej diety, która wykluczałaby czekoladę?
Mi kazano unikać potraw wzdymających, różnych ciężkostrawnych rzeczy typu grzyby, a czekoladę można było w małej ilości. Zapewniam że 2 kosteczki już by mnie wtedy uszczęśliwiły😊
Okej, dziękuję. Czysta ciekawość. (:
Czekolada jest okay, nie ma złego wpływu na mleko.
Nie, nie ma. Mozna jesc wszystko.
Dokładnie, można jeść wszystko.
Nie, pokarm produkuje się z krwi, nie z żołądka ;)
To stare dzieje z tą dietą, już dawno udowodniono że pokarm tworzy się z krwi, a nie z treści żołądka. Jedyna dieta która powinna być podczas karmienia piersią, to zdrowa, z bilansowania. Aby zawierała wszystkie niezbędne witaminy i minerały dla matki i dziecka, oraz około 500-1000 kcal więcej, aby matka miała energię.
O tym mówię, ale gdyby kobieta karmiąca jadła czosnek lub ostre potrawy albo takie, na które dziecko ma alergie.
Nie ma czegos takiego jak dieta mamykarmiacej.
Nie nalezy wykluczac alergenow bez potrzeby, dodatkowo czekolada gorzka jest zdrowa.
Nie kazdy zje cala tabliczke za jednym razem, wiec nie przesadzancie, jak ma ochote niech sobie je ta czekolade.
Co wy macie za problemy 😂
Planuję za niedługo zacząć oddawać krew i właśnie też tych czekolad nie jem, dziękuję za pomysł :)
Ale wiesz, mam nadzieję, że te czekolady nie są rozdawane tylko dlatego, żeby dawcom było miło?
@NWP wiem wiem, ale na czekoladę mam uczulenie :D
A chyba, że tak! To wcinaj coś innego, lekkostrawnego, ale takiego, żeby Ci siły wróciły. I pij wodę, mnóstwo wody.
@NWP właśnie się zastanawiałam, co z dawcami z alergią na czekoladę, dietą - jak ją zastępują ;)
Ja przyniosłam siostrze po porodzie tabliczkę czekolady- wygoniła mnie z nią bo miała straszną ochotę ale lekarz zabronił :<
Bardzo dobry pomysł i na pewno miły w odbiorze. Dobry z Ciebie chłop. :-)
Drogi krwiodawco! Zawsze z czekoladami możesz się zgłosić do mnie! ;)
Mnie nie bolało nigdy oddawanie krwi, a byłam wiele razy... kobiety z centrum mają złote ręce, wyczuły mi po 2 naczynia na tyle grube żeby wbic się ich igłą (każdy honorowy zna grubość igły) ... Za to pobieranie przy badaniach i okazuje się, że to żyły nie umieją znaleźć to im się coś objedzie i płaczę jak dziecko...
Prawda to, te igły są naprawdę konkretne. Ostatnio jak oddawałam to jakaś kobieta obok miała bardzo kiepsko widoczne żyły, ale pielęgniarka chwilę podotykała, coś ponaciskała i cud! Żyła! Bez problemu się wbiła 😃
Tak o wpuścili na porodówkę do rozkraczonych kobiet mlodego chłopaka?
A poza umiem kobiety w czasie porodu sie „głodzi” gdyby wymagały cesarki
oddział położniczy to nie to samo co porodówka.