#5iZIS
Pewnego dnia, gdy wracam z zajęć do domu, z radością mi oznajmia, że jej flaga w końcu przyszła pocztą i czy pomogę jej nabytek zawiesić na ścianie. W porządku, oczywiście, nie ma problemu. Dostaję młotek, kubeczek małych gwoździ oraz flagę.
Neonazistowską. Z celtyckim krzyżem na białym polu, na czerwonym tle.
Po zawieszeniu owej ozdoby w pokoju właścicielki zamknąłem się w swoich czterech ścianach i musiałem mocno przemyśleć życie.
Dobre 😂
Celtycki krzyż na białym polu, na czerwonym tle to nie flaga neonazistowska ty krnąbrny jełopie!
Rasistowska/neofaszystowska ściśle rzecz ujmując, ekstremalny nacjonalizm będzie tutaj eufemizmem, aczkolwiek czemu mnie nie dziwi, że honoru tej flagi broni skinhead girl (a tyle gadania wszędzie, że nie każdy skin to faszysta/rasista/podobne ścierwo)
Ja bym nie powiesiła takiej flagi :/ przeprosiłabym i nie powiesiła
A ja bym spytała czemu ją chce powiesić, czy wie co oznacza. Czasami ludzie nie wiedzą o znaczeniu rzeczy, które kupują. Np podoba im się wzór, to biorą. Reakcje bym uzależniła od odpowiedzi.
Może chciała sobie przypomnieć dzieciństwo?