Mam problem. Nie umiem opanować śmiechu, co gorsza, gdy ja się śmieję, to wszyscy się śmieją. Na lekcji, w kościele...
Pomocy!
Dziewczyna o śmiechu wygłodniałej hieny cmentarnej.
Ja nie umiem się śmiać i nic mnie nie śmieszy... :(
JoffreyKingforever
To się spotkaj z autorką 😁😁😁😁😁<- Łap uśmiechy, przydadzą ci się!😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😋😋😋😋😋😋😋😁😁😁😁😁😊
Szarlotkazjablkami
Mam tak samo, to jest okropne, kiedy wszyscy sie z czegos śmieją, a ty siedzisz czując sie niekomfortowo :')
Hannibal
To ja mam z kolei tak, że mnie wszystko śmieszy i jak ktoś się śmieje to nie mogę powstrzymać najmniejszego chichotu, a i mam też kilka rodzajów śmiechu 😂😂😂
NiebieskoOka2345
A ja mam tak, że śmieje się z czegoś co mnie śmieszy a koleżanki nie i na odwrót i kiedy mój brat się śmieje
LittleSister
Ja zawsze śmiałam się na siłę i teraz nie dość że nic mnie nie śmieszy bo śmiałam się ze wszystkiego, więc nie mam własnego poczucia humoru, nie mogę go opanować bo robię to automatycznie...
Summer25
Ciężko mi to sobie wyobrazić. Nie obrażam, tylko jak można nie umieć się śmiać? Ja tez się nie śmieje ze wszystkiego, nawet gdy innych coś śmieszy. Ale są rzeczy które mnie śmieszą.
Ja mam śmiech psychopaty. Klasyczny, filmowy chichot geniusza zła, w finale przechodzący w chrapliwe rzężenie. W dodatku nad nim nie panuję, bo jak usłyszę własny chichot, to dostaję totalnej głupawki 😂
L0ka
Chciałabym to słyszeć😂
bakakashi
Król Joffrey i psychopatyczny śmiech, to akurat idzie razem w parze. ;p
Ja czasami na lekcji mam ochotę się śmiać. Wtedy się uśmiecham i z trudem powstrzymuje śmiech. Najczęściej mam tak na lekcji matematyki, gdzie nauczycielka karci każdego, kto się uśmiecha.
Patrz na to z innej strony, zawsze muszą być jakieś plus. Jeśli zaatakują Cię hieny, to zacznij się śmiać, może zostaniesz włączona do stada XD
Jesteś zajebiście pomysłowy xD
Ja mam tak ze jak sie śmieje to ludzie czasem bardziej śmieją sie z mojego śmiechu niż z żartu :D
Nic mnie dawno tak nie rozbawiło :D
Może tak rzucić wszystko, wyjechać do Afryki i zostać hieną? :P
Ja nie umiem się śmiać i nic mnie nie śmieszy... :(
To się spotkaj z autorką 😁😁😁😁😁<- Łap uśmiechy, przydadzą ci się!😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😋😋😋😋😋😋😋😁😁😁😁😁😊
Mam tak samo, to jest okropne, kiedy wszyscy sie z czegos śmieją, a ty siedzisz czując sie niekomfortowo :')
To ja mam z kolei tak, że mnie wszystko śmieszy i jak ktoś się śmieje to nie mogę powstrzymać najmniejszego chichotu, a i mam też kilka rodzajów śmiechu 😂😂😂
A ja mam tak, że śmieje się z czegoś co mnie śmieszy a koleżanki nie i na odwrót i kiedy mój brat się śmieje
Ja zawsze śmiałam się na siłę i teraz nie dość że nic mnie nie śmieszy bo śmiałam się ze wszystkiego, więc nie mam własnego poczucia humoru, nie mogę go opanować bo robię to automatycznie...
Ciężko mi to sobie wyobrazić. Nie obrażam, tylko jak można nie umieć się śmiać? Ja tez się nie śmieje ze wszystkiego, nawet gdy innych coś śmieszy. Ale są rzeczy które mnie śmieszą.
Mój codzienny problem: ,,-śmiejesz się czy się dusisz?"
Duszę ze śmiechu :D
Ja mam śmiech psychopaty. Klasyczny, filmowy chichot geniusza zła, w finale przechodzący w chrapliwe rzężenie. W dodatku nad nim nie panuję, bo jak usłyszę własny chichot, to dostaję totalnej głupawki 😂
Chciałabym to słyszeć😂
Król Joffrey i psychopatyczny śmiech, to akurat idzie razem w parze. ;p
Pomysl nad pracą komika :p
Zostań standuperką
Ja czasami na lekcji mam ochotę się śmiać. Wtedy się uśmiecham i z trudem powstrzymuje śmiech. Najczęściej mam tak na lekcji matematyki, gdzie nauczycielka karci każdego, kto się uśmiecha.
A jak się rozpędzę ze śmiechem to chrumkam :D
Znam to :) moja 1 przyjaciółka ma śmiech jak foka, druga jak zapowietrzona mewa, ja chrumkam jak prosiaczek :D :D :D
Normalnie mini zoo 😂
Za to ja się śmieje jak bym się dusiła, gdy zaczynam się śmiać wszyscy wpadają w panikę :D