#EKwcp
No ale cóż, wstałem, ubrałem się i poszedłem robić śniadanie. Posmarowałem chleb, gdy mój pies rozpoczął swoje prośby o śniadanie, więc daję mu jakąś karmę z puszki i wracam do robienia swojego śniadania. Po zjedzeniu śniadania wstał synek, który miał iść do szkoły. Żona zawsze wstawała do niego, ale nie chciałem jej budzić. Z racji małej ilości czasu kazałem mu zrobić sobie płatki na mleku, a ja zrobiłem mu kanapkę. Przed pracą odwiozłem syna do szkoły.
Po 10 godzinach wyczerpującej pracy wróciłem do domu, gdy żona wychodzi do mnie z krzykiem, co ja dałem naszemu synowi do szkoły. Okazało się, że dałem naszemu synowi kanapkę z psią karmą w puszce.
Od dzisiaj będę chodził wcześniej spać.
A tam, jak dobrej firmy psie jedenie to nawet dostał lepsze i zdrowsze niż ludzie zwykle jedzą :)
Kiedyś spróbowałam psiego żarcia, smakowało jak pasztet, tylko trochę niedosolony.
A ja kiedyś spróbowałam suchej psiej karmy, nie polecam.
Co skłania ludzi do takich występków?
@karaibPL Zwykła ludzka ciekawość zapewne ;)
Sucha karma jest spoko, swego czasu chrupałam ją razem z psem :P A miętówki dla psów - pyszności :D
5 godzin nieprzerwanego snu (zakładam, że taki był) to dla niektórych marzenie... np. dla mnie 😍 nie narzekaj! 😉
A dla mnie już nie. To żaden argument. Każdy potrzebuje inna ilość snu. To tak jakby powiedizec: nie narzekają że zmarł ci ktoś bliski, niektórym umierają wszyscy na około.
Każdy przecież ma inny tryb życia I inne potrzeby/organizm.
@Ruta beznadziejne porównanie. Brak mi słów. Jeśli dla Ciebie śmierć bliskich a ilość snu jest porównywalnym "problemem" to naprawdę gratuluję
Dokładnie. Ja co najmniej 7 muszę dobrze przespać, inaczej dosłownie umieram. Dla mnie 5 godzin to jak dla niektórych 2. Ach te komentarze niektórych, że tak dobrze mi się powodzi, a ja narzekam 😉
nie raz po 8 się nie wyśpię, a co dopiero po 5...
Zabawne... Wyznanie o nakarmieniu dziecka psim jedzeniem przez niewyspanie, a wszyscy patrza tylko na niewyspanie ;-)
Ja nie potrafię zasnąć wcześniej niż około godziny zerowej. W tygodniu śpię 5 h bo szkoła, za to w weekendy śpię po 12 h. I wtedy jestwm bardziej zamulona niż po tych pięciu 😄😄
Ja po 8 nie wyspana, a śpię zazwyczaj 2-3h, także tu nie chodzi o potrzebę ale o pewne zależności. Nikogo nie interesuje, że cierpię na bezsenność, trzeba wstać, a dzień jak co dzień - jest torturą i jak ktoś narzeka że śpi 5h to chyba mamy prawo powiedzieć - nie narzekaj, mogło być gorzej ;)
To że ktoś sobie lubi pospać dłużej to nikogo nie boli. Ale użalanie się nad sobą po przespaniu 5h... jest trochę śmieszne. A usprawiedliwianie tym podanie dziecku karmy dla psa to już w ogóle. To jak dziecko było małe, to kto nie dosypiał, żona? Czy dolewał szamponu do mleka "bo rozumiesz no. Obudziło mnie w 6. godzinie snu, a ja potrzebuje 8." 😆
Niektórzy śpią jeszcze mniej i są bardziej normalni niż ty. Współczuję synowi.
5h snu...człowieku, marzenie....
No co Ty 😃 ja potrafie spać 10 godzin bez przerwy 😃
Ale jaja. :D Aż sie uśmiałem.
A pies się nie skarżył??? :)
Co mają powiedzieć studenci podczas sesji? xD max 3h snu :(
Skąd Ci się wzięło 3 :D Grubo przesadziłeś/aś, aż tak lekko to nie jest! ;P
Co jakie 3 h? Ja jestem na medycynie i spałam 4,5- 5,5 podczas sesji. I 1 h po południu. Moi znajomi po 7h. Niespanie wam nie pomoże, mózg nie przyjmuje informacji, jeśli jest niewyćwiczony. A zakładam, że taki jest, skoro podczas sesji macie tyle rzeczy do ogarnięcia, że doby nie starcza
@amyy Twój chyba też, skoro oni spali 7h a ty 4.5-5.5
Czy ktoś przypadkiem nie ma linku do wyznania o furkoczących cyckach na karuzeli? Tak mi sie przypomnialo XD
Myślałam na początku, że to sobie zafundujesz te pyszne kanapeczki😂
Przeczytałam 'mój penis rozpoczął swoje prośby o śniadanie'. To byłoby dziwne...