#QT3Zu

Mieszkam w bloku w średniej wielkości mieście. Na przeciw stoi barak, w którym mieszka rodzina P. -Janusz, Grażyna, Karyna i jej dwa Brajanki. Może nie są bardzo biedni, ale nie pogardziliby groszem.

W mieszkaniu nad nami mieszka 24-letni, przyjmijmy, Przemek. Ostatnio dowiedziałam się, co łączy Przemka i Janusza. Obaj sprzedają narkotyki. Na ulicy każdy to wie, nawet taksówkarz przyjeżdżający tu raz na rok. Policja też wie, ale nic z tym nie robi. Przemek i mój brat BYLI przyjaciółmi aż do czasu, kiedy Przemek się zmienił. Brat chciał mu pomóc wyjść z bagna w które się wpędził sprzedając prochy, ale Przemek odmówił. Brat nie wytrzymywał, w końcu stwierdził, że albo handel narkotykami się skończy, albo on już nie będzie pomagał mu z niczym. Dorzucił, że zapisze go na terapie, nie zostawi go. Przemek go wyśmiał. Z racji tego, że Brat się nie poddawał, a ja czytam Anonimowe od bardzo dawna, zaproponowałam, żeby poszedł z Przemkiem wybrać mu trumnę. Brat następnego dnia tak zrobił. Przemek go wyśmiał, stwierdził, że ni mu w głowie umierać. Przyjaźń zerwali w tym samym momencie. Było to tydzień temu.

Zadzwoniłam jakiś czas temu na policję, bo Przemek przesadzał. Perfidnie wciskał narkotyki sąsiadom wyłudzając kasę. Dzikie rapsy dudniły od północy do szóstej. Policja przyjechała, ale Przemek zaprzeczył. Jego 'Cudowny' kolega z klatki obok też zaprzeczył, więc koniec, sprawy nie było. Nie twierdzę, że policja jest zła, bo robi dużo dobrego, no ale cholera, ta w moim mieście jest naprawdę chujowa.
Janusz z baraku powoli hamuje, ale on przynajmniej tych świństw nie bierze. Ostatnio przyszedł pomóc nam przy remoncie, zniósł szafy, proponował pomalowanie ścian. A jeszcze pół roku temu to on był tym, który nie ma przyszłości. Spłacił długi i szuka innego zarobku.

Moje pytanie: Gdzie do cholery mam zgłosić to, że mój sąsiad handluje dragami dzień i noc?
gitarzystka Odpowiedz

Ja bym pojechała na komisariat do pobliskiego miasta, zgłosiła sprawę Przemka i dodatkowo zgłosiła niedopełnienie obowiązków przez Policję z Twojego miasta. Nie gwarantuję, że to coś da, ale można spróbować.

Ewentualnie odezwij się do gazet- może podchwycą temat i wtedy Policja już będzie musiała coś zrobić.

ClassicAnanas

Hym z tą policją z innego miasta może nie wyjść. Mam na myśli podział na jurysdykcje idt. Nie znam się tak dokładnie na tym, ale może być tak, że powiedzą jej, że to nie ich jurysdykcje i ich to nie interesuje i żeby poszła do swojej policji. Chyba.

queenB Odpowiedz

W prokuraturze. Zgłaszasz podejrzenie popełnienia przestepstwa. Bierzesz potwierdzenie zgłoszenia. Pewnie przesłuchają Cię, a potem zrobią mu przeszukanie.

GeddyLee

>sugerowanie, że cokolwiek z tym zrobią
>sugerowanie, że nie mają układów

TotalDisaster

@GeddyLee tak, bo każdy byle sebek z osiedla handlujący ścierwem ma chody w prokuraturze xD

PannaK

Zapomniałeś/aś jeszcze dodać, że ma ciocię/wujka prawnika. :p

Jestjuzzajety Odpowiedz

Pierwsza zasada dilera,nigdy nie bierz swojego towaru.

Eisoptrofobia

Hahah to znam jakiś dilerów bez zasad :D

TotalDisaster

@Jestjuzzajety no nie zapominajmy o złotej zasadzie "Pierwszą działkę diler daje za darmo" XD

xcxcxcxc Odpowiedz

A co Cię to obcbodzi? W jakim celu zamierzasz szkodzić handlującym i kupującym? To ich sprawa czy biorą czy nie, czy chcą przestać czy nie i zamknięcie ich tylko im jeszcze bardziej zaszkodzi. Tak naprawdę jedyna rzecz w tym wyznaniu warta interwencji policji to te hałasy przez muzykę w nocy bo to faktycznie przeszkadza innym ludziom.

Fuzekla

W sumie też się zastanawiam, czemu autorka się tak uparła na tego typa. Ja rozumiem rozróby, niszczenie mienia, jakieś hałasy w nocy i ogólne uprzykrzanie życia - ale co ją boli, że typek sobie diluje? Jego życie, jego sprawa, nikogo samym dilowaniem nie krzywdzi. Ludzie kupują i sprzedają z własnej woli. Wiem, że koleś popełnia przestępstwo, ale to coś innego, niż bicie żony, pedofilia czy krzywdzenie zwierząt. Zajmij się, autorko, swoim życiem.

Pavilion Odpowiedz

Tacy ludzi to mają układy z policją. Kiedyś u mnie w mieście otworzyli sklep z dopalaczami i innymi takimi świństwami ! Ja zaciekawiony wchodzę rozejrzeć się co to za nowy sklep przy tym odpowiadając pracownikowi sklepu , że przyszedłem tylko pooglądać zostałem niemalże wyrzucony ze sklepu. Szybko rozniosło się po mieście co to za sklep i interweniowała tam policja , ale bez większych efektów dopiero po miesiącu sklep zamknęli.

wielebny Odpowiedz

Jeśli jesteś przeciwna wszelkim narkotykom, kablując sąsiadów świata nie zmienisz. Ich życie na gorsze jak najbardziej. Uzależnienie od każdej substancji psychoaktywnej jest straszne, jednak nie widzę różnicy między alkoholem a ,,kreskami" jeśli o zagrożenie zmarnowania sobie życia. Okazyjnie miałem do czynienia, nie polecam ani nie neguję spróbowania

IWannaMore Odpowiedz

Często zdarza się tak, że Policja "nie reaguje" na drobnego handlarza, bo chce dojść do źródła, skąd, a raczej od kogo, ma towar.

Pracowałam kiedyś w świetlicy środowiskowej. Dzielnica "PożalSięBorze", bieda aż piszczała. Wielokrotnie byłam świadkiem, jak dilowano na chodniku pod oknami świetlicy, którędy przechodziły też dzieci. A poza tym mężczyźni byli znani z pobić i napadów, więc zwyczajnie bałam się o bezpieczeństwo dzieci. Mimo moich zgłoszeń, Policja raz za ruski rok przysyłała patrol, który dziwnym trafem, nigdy nie trafił na nic niepokojącego. Dopiero, jak jedno z dzieci usłyszało przypadkiem rozmowę dwóch takich, że "mam tego kilkanaście kilo, a to drugie też załatwię", przekazało ją mnie, a ja przekazałam Policji, to się skończyło. Trochę się obawiałam, że będę mieć nieprzyjemności, ale o dziwo nie. Żadnych głuchych telefonów, śledzenia, gróźb. Dobrze się skończyło.

DarkPsychopath Odpowiedz

Co to cie obchodzi ? Dlaczego chcesz sąsiadowi zaszkodzić? Typowa osoba bez własnego życia co by tylko donosiła na innych. Narkotyki to syf, ćpuny to śmiecie ,ale twoje zachowanie jest okropne. Najlepiej niszczyć ludziom życie.A policja to powinna zajmować sie poważnymi problemami, a nie gówniarzerią mającą pare gram syfiastego białego proszku.

szymon96 Odpowiedz

Dlaczego chciał wybrać mu trumnę, skoro on sprzedawał, a nie brał?

FilippaEilhart

Przeczytaj wyznanie jeszcze raz.

Dodaj anonimowe wyznanie