Moja mama jest nauczycielką matematyki w mojej szkole. Ostatnio miała z nami zastępstwo i kto dostał dwie jedynki - za odpowiedź i zadanie domowe? Ja, kochana córka.
to znaczy że twoja mama jest dobrą nauczycielką, która ocenia sprawiedliwie.
envime
albo chce pokazać innym, że ocenia sprawiedliwie, i specjalnie typuje na córke ;)
01Queen
Popierał envime... I to zdecydowanie nie jest dobre tacy nauczyciele-rodzice zazwyczaj nmg wysrodkowac. Ze skrajności w skrajnośc :/
ckkarmel
Serio to takie trudne poświęcić 3 sekundy więcej na napisanie "nie mogą", zamiast dziwnego tworu "nmg"? Ciężko to się czyta.
Mojego brata polskiego uczyła jego chrzestna. Jednocześnie w tej samej klasie był jej siostrzeniec i chrześnica. Wszyscy troje nie mieli lekko. Ale lepiej tak niż gdyby miała ich traktować łagodniej niż pozostałych uczniów.
envime
nmg to mskr (tzn. masakra, a co, ja też moge pisać bez samogłosek, żadna sztuka! :D)
ckkarmel - wszyscy troje nie mieli lekko, ale chyba sprawiedliwiej byłoby cała klasa nie miała lekko czy ci, którzy sie nie uczyli ;) to nie chodzi o to, żeby odpuszczać, ale żeby być ok względem każdego
w moim roczniku w gimnazjum była jedna dziewczyna, której mama (nauczycielka angielskiego) dostała klase wychowawczą z naszego rocznika i sama prosiła dyrektorkę o klase bez jej córki ;)
Moja mama uczy mnie polskiego i tak się stało, że też dostałam za pracę domową kilka jedynek. A potem tata wraca z zebrania i do mnie:
- A czemu ty masz jedynkę z polskiego?
Zaskoczona mama też się odwróciła:
- Właśnie, czemu ty masz jedynkę z polskiego?
No skoro nie umiałaś, to co Ci miała, piątki postawić? :)
lubiecukier
Nie wiem jak w innych szkołach, ale w mojej w regulaminie jest napisane, że nauczyciel na zastępstwie nie może zrobić kartkówki ani pytać, więc nie może też postawić jedynki z odpowiedzi i braku zadania.
Kalbi
U nas niestety moga dawac oceny na zastepstwie...
Mayoko
Z własnego doświadczenia jak i znajomych wiem ze jesli rodzic uczy swoje dziecko to dziecko ma przerąbane i ze strony rówieśników jak i od strony rodzica, który od swoich wymaga 2x więcej.
W gimnazjum nauczycielka od matematyki była matką kolegi z klasy. Mówił do niej na lekcji "proszę pani". Jakby ktoś nie wiedział, że to jego mama, a dodam, że mieszkamy w bardzo małym mieście :)
bojakniemytokto
I bardzo dobrze, że tak się do niej zwracał.
Aki
Pattster nie ma zakazu, a jesli miasteczko małe to zdarza się ze nie bylo innych nauczyvieli do wyboru. Ps historii uczy mnoe wojek mojego sąsiada z ławki i tez mówi do niego per pan :D
hajsowniczka
U nas polonistka była matką jednego z uczniów naszej klasy. Ciągle powtarzała, że jej synuś ma gorzej itp.
Szkoda tylko, że nigdy nie widziałam aby się zgłaszał na lekcji, a miał najwięcej 5 z aktywności. Hmmm...
bojakniemytokto
u mnie w szkole była taka sytuacja, że matka była wychowawczynią swojej córki także ten..
Eady
Mój tata też uczył mnie w podstawówce i musiałam się do niego zwracać proszę pana ;D
Takasobiepotterka
Ale nie ma problemu jak powiesz do nauczycielki "mamo".
W podstawówce chodziłam do klasy z trójką dzieci nauczycieli pracujących w owej szkole. Na dodatek sama jestem nauczycielskim dzieckiem - tak, moja mama również tam naucza. ;) Pomimo tego, że nigdy nie byliśmy faworyzowani przez nauczycieli z racji na zawód rodziców, jeszcze w gimnazjum krążyła krzywdząca opinia, że dostajemy dobre stopnie po znajomości. Dzieci nauczycieli z reguły nie mają łatwego życia; bardzo dobrze, że mama autorki wyznania jest sprawiedliwa. c:
Mayoko
Nie wiadomo czy sprawiedliwa. Też jestem córka nauczycieli i bylam nie raz pokrzywdzona niższą oceną ponieważ tata twierdził ze będą mówić ze dostała ocenę po znajomości. Ehh mówić i tak mówili a ja musiałam dawać z siebie dwa razy więcej niż inni.
Essi
Mayoko, współczuję. Miałam to szczęście, że moja mama nigdy mnie nie uczyła, tym bardziej wyobrażam sobie, co musiałaś przeżywać.
A potem mama:
- Skąd ty masz tyle jedynek?!
Dokładnie tak
"A mamo bo nauczycielka od majcy się na mnie uwzięła....."
Przynajmniej nie musialas myslec jak tu sie przyznac do tych jedynek
to znaczy że twoja mama jest dobrą nauczycielką, która ocenia sprawiedliwie.
albo chce pokazać innym, że ocenia sprawiedliwie, i specjalnie typuje na córke ;)
Popierał envime... I to zdecydowanie nie jest dobre tacy nauczyciele-rodzice zazwyczaj nmg wysrodkowac. Ze skrajności w skrajnośc :/
Serio to takie trudne poświęcić 3 sekundy więcej na napisanie "nie mogą", zamiast dziwnego tworu "nmg"? Ciężko to się czyta.
Mojego brata polskiego uczyła jego chrzestna. Jednocześnie w tej samej klasie był jej siostrzeniec i chrześnica. Wszyscy troje nie mieli lekko. Ale lepiej tak niż gdyby miała ich traktować łagodniej niż pozostałych uczniów.
nmg to mskr (tzn. masakra, a co, ja też moge pisać bez samogłosek, żadna sztuka! :D)
ckkarmel - wszyscy troje nie mieli lekko, ale chyba sprawiedliwiej byłoby cała klasa nie miała lekko czy ci, którzy sie nie uczyli ;) to nie chodzi o to, żeby odpuszczać, ale żeby być ok względem każdego
w moim roczniku w gimnazjum była jedna dziewczyna, której mama (nauczycielka angielskiego) dostała klase wychowawczą z naszego rocznika i sama prosiła dyrektorkę o klase bez jej córki ;)
Moja mama uczy mnie polskiego i tak się stało, że też dostałam za pracę domową kilka jedynek. A potem tata wraca z zebrania i do mnie:
- A czemu ty masz jedynkę z polskiego?
Zaskoczona mama też się odwróciła:
- Właśnie, czemu ty masz jedynkę z polskiego?
mama rozwalila system!!
No skoro nie umiałaś, to co Ci miała, piątki postawić? :)
Nie wiem jak w innych szkołach, ale w mojej w regulaminie jest napisane, że nauczyciel na zastępstwie nie może zrobić kartkówki ani pytać, więc nie może też postawić jedynki z odpowiedzi i braku zadania.
U nas niestety moga dawac oceny na zastepstwie...
Z własnego doświadczenia jak i znajomych wiem ze jesli rodzic uczy swoje dziecko to dziecko ma przerąbane i ze strony rówieśników jak i od strony rodzica, który od swoich wymaga 2x więcej.
W gimnazjum nauczycielka od matematyki była matką kolegi z klasy. Mówił do niej na lekcji "proszę pani". Jakby ktoś nie wiedział, że to jego mama, a dodam, że mieszkamy w bardzo małym mieście :)
I bardzo dobrze, że tak się do niej zwracał.
Pattster nie ma zakazu, a jesli miasteczko małe to zdarza się ze nie bylo innych nauczyvieli do wyboru. Ps historii uczy mnoe wojek mojego sąsiada z ławki i tez mówi do niego per pan :D
U nas polonistka była matką jednego z uczniów naszej klasy. Ciągle powtarzała, że jej synuś ma gorzej itp.
Szkoda tylko, że nigdy nie widziałam aby się zgłaszał na lekcji, a miał najwięcej 5 z aktywności. Hmmm...
u mnie w szkole była taka sytuacja, że matka była wychowawczynią swojej córki także ten..
Mój tata też uczył mnie w podstawówce i musiałam się do niego zwracać proszę pana ;D
Ale nie ma problemu jak powiesz do nauczycielki "mamo".
W podstawówce chodziłam do klasy z trójką dzieci nauczycieli pracujących w owej szkole. Na dodatek sama jestem nauczycielskim dzieckiem - tak, moja mama również tam naucza. ;) Pomimo tego, że nigdy nie byliśmy faworyzowani przez nauczycieli z racji na zawód rodziców, jeszcze w gimnazjum krążyła krzywdząca opinia, że dostajemy dobre stopnie po znajomości. Dzieci nauczycieli z reguły nie mają łatwego życia; bardzo dobrze, że mama autorki wyznania jest sprawiedliwa. c:
Nie wiadomo czy sprawiedliwa. Też jestem córka nauczycieli i bylam nie raz pokrzywdzona niższą oceną ponieważ tata twierdził ze będą mówić ze dostała ocenę po znajomości. Ehh mówić i tak mówili a ja musiałam dawać z siebie dwa razy więcej niż inni.
Mayoko, współczuję. Miałam to szczęście, że moja mama nigdy mnie nie uczyła, tym bardziej wyobrażam sobie, co musiałaś przeżywać.
Haha mama mistrz ??
Przynajmniej sprawiedliwa nauczycielka, a w domu zapewne świetna mama :)
Dzieci nauczycieli, łączmy się!