#l8OpN

Jako nastolatek przez prawie całe wakacje pracowałem w piekarni, był to chyba mój 4 dzień w pracy. Koledzy z zakładu w pewnym momencie dali mi dwa wiadra i powiedzieli żebym poszedł do sklepu naprzeciw po bułkę tartą.

Tak. Poszedłem po nią.
Ekspedientka z bananem na twarzy zapytała, czy jestem nowy w piekarni :D
Nigdy tego nie zapomnę...
lukwoj3008 Odpowiedz

Jak mi dali ucznia, to wysłałem go do narzędziowni po gumowe wiertło i wadomierz uniwersalny.

SrebrnaNutka

Haha xD Dobre :D

22a01

Na praktykach szef kuchni wysłał nas po korzeń Adama i sznurki do duszenia pieczarek :D ooch, super czasy.

o65262 Odpowiedz

Może nie z pracą związane, ale na kursach żeglarskich "świeżakom" każe się wybierać wodę z kilwatera, albo ze skrzynki mieczowej :)

Zozol

...albo pójść po kilwater do mycia pokładu. Mój kolega poszedł z wiadrem, ale facet powiedział mu, że ma tylko kilwater w kostkach i ma przynieść plecak. Wrócił, poprosił o dwa kilo, dostał ciężki plecak (dali mu więcej). Na pokładzie otworzył plecak, a w nim miał kilka cegieł.

amnestia

A mój kolega szedł do bosmana po klucz do kilwatera :D

(dla nieżeglujących: kilwater to taki ślad na wodzie zostawiany przez płetwę sterową :) )

HonorHarrington

Mi na kursie żeglarskim kazali nakręcić kabestan...

lovehim Odpowiedz

U mnie wysłali dziewczyne po klucz do prostowania szyb :)

operatorkamerypolsat Odpowiedz

Ktoś zna chwyt mechaników o nazwie "Młody, idź przynieś klucz wiolinowy"? :D

DonnaNoble Odpowiedz

Hihihi:-) Pierwszy nie byłeś skoro ekspedientka wiedziała o co chodzi;-)

grzejniczek

Dzięki za wytłumaczenie. Bez tego bym się nie zorientował.

FarmaceuticGirl

Jak to odkryles sherlocku?
A, I nie rozumiem czemu po bulke tarta..

Ryoka

Ciekawe ilu było przed nim

Gabson1991 Odpowiedz

Ja jak zacząłem pracować przy kostce, chłopaki z firmy mnie wysłali po trymbulator, feskopa i mówili że ich bosch się kręci w drugą stronę, a w rzeczywistości było rączka przełożona na drugą stronę żeby pył z ciętej kostki nie leciał na Ciebie.. xD

Gatinha Odpowiedz

Pracujowałam za barem, swieżaków wysyłaliśmy z reklamówka po gaz do piwa :)

supermysz17 Odpowiedz

a u nas w pracy nowych wysyła się po klucz wiolinowy. Zawsze dają się nabrać ;)

TajnyNieFajny Odpowiedz

Stare dobre czasy, mam 18 lat a sam wysyłam po 2 wiaderka prądu.

kovir Odpowiedz

Feskop mi się przypomniał :D

Zobacz więcej komentarzy (9)
Dodaj anonimowe wyznanie